Nie chciałem narażać się temu pokemonowi. Ten las jest pełen różnych charakterów a po tym wiedziałem, że owy pokemon do przyjaznych nie należy. Dałem znak Rattacie aby przybiegła bliżej mnie i powoli opuściłem głowę tak, aby ptaszysko nie odczuło żadnego zagrożenia z mojej strony. Następnie odwróciłem się i udałem się w stronę lasu.
// bu, liczyłem na hoot-hoota :(