Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Gra Celestia

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next
AutorWiadomość
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyCzw 07 Sie 2014, 17:04

Przez chwilę jeszcze przyglądałam się odchodzącemu Stevenowi z uśmiechem na ustach. Był naprawdę wspaniałym trenerem i musiałam przyznać, że podziwiałam go całkowicie. I składało się na to wszystko, co czułam. Był przystojny, strasznie sympatyczny i do tego zdolny. Wkładał we wszystko, co robił tyle wysiłku, że z całego serca chciałam wspierać go we wszystkim, co tylko będzie miał zamiar zrobić.
Słysząc glosy na dole przyspieszyłam kroku, a gdy zeszłam na dół Stevena już nie było. Była za to moja mama, która już czekała na moją pomoc. Podeszła z uśmiechem i wzięłam do ręki nóż. Zaczęłam od krojenia marchewki. Cóż, przywykłam do tego. Pomagałam mamie w domowych obowiązkach od małego. Jakże mogłoby być inaczej, skoro byłyśmy tylko we dwie?
- Uhum, jest bardzo miły! - Zaśmiałam się i spojrzałam na mamę. Na policzkach nadal miałam rumieniec no i mówiłam z entuzjazmem. - Wiem! A żebyś widziała go w zwykłych ciuchach do chodzenia po górach! - Zaśmiałam się przypominając sobie pierwsze spotkanie ze Stevenem. Cóż, nigdy bym nie pomyślała, że to wszystko się tak skończy. A zaledwie kilka dni temu jeszcze go nie znałam!
- M-mamo! - Twarz przybrała kolor buraka podczas gdy ja kroiłam brokuły. - Ch-chłopaka? Znaczy, no wiesz... On... Umm. - Ucięłam czując, że tylko się pogrążam. Odetchnęłam głośno, starając się doprowadzić do porządku. A potem tylko przewróciłam oczami i zaśmiałam się pod nosem.
- To prędzej on mi ojcuje, niż ja jemu matkuję. - Powiedziałam spokojnie uśmiechając się sama do siebie. Przez chwilę nie mówiłam absolutnie nic. Moja mama jak zwykle zaczęła z "zabezpieczaniem się". Cóż, ona już inaczej nie potrafiła. Ale prawda była taka, że daleko mi było do takich spraw. Właściwie, nigdy nawet o tym nie myślałam, jakby się zastanowić.
- Mamo? - Zapytałam cicho, nie do końca pewna czy chcę zadać następne pytanie. - Jak to jest... N-no wiesz. - Zarumieniłam się momentalnie, czując że się pogrążam coraz bardziej. Skupiłam swój wzrok na brokułach, które kroiłam i cicho wyszeptałam "nie ważne".
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyCzw 07 Sie 2014, 20:51

Twoja matka zaśmiała się widząc zakłopotanie na twojej twarzy. Sama kiedyś była młoda, a ta rozmowa pewnie przypomniała jej nią samą, gdy starała się porozmawiać z matką o swoim pierwszym chłopaku. Gdy zaś zadałaś pytanie które ściśle wiązało się z seksem, zasłoniła usta by nie roześmiać się głośniej.
- Jeśli oboje tego chcecie i poza pożądaniem jest jeszcze uczucie. To nawet bardziej niż przyjemnie. A teraz kochanie, idź do swojego pana Mistrza. Za 20 minut obiad będzie gotowy.
Powiedziała spokojnym tonem głosu odbierając od Ciebie miskę z obranymi pokrojonymi warzywami. Musiałaś przyznać, że matkę miałaś niezwykle wyrozumiałą! Wychowywała Cię sama, a ty nigdy nie sprawiałaś jej problemów. Poza kolejnymi startymi kolanami, czy paroma jedynkami z matematyki. Ale takie rzeczy do sprawa normalna kiedy się dorasta! Widząc iż matka wygoniła Cię do ogrodu, poszłaś tam. A cóż tam ujrzałaś? Steven trenował razem z Aggronem oraz Metagrossem, w bezpieczniej odległości od hodowli twojej rodzicielki. Zaś twoje Pokemony usiadły w okolicy bacznie obserwując trening mistrza.
- Bardzo dobrze! Metagross, Protect! Aggron, Flash Canon! Bez oszczędzania się
Oba Pokemony przybrały bojowe pozy po czym Aggron zaczął kumulować przy pysku sporą srebrną kulę enegrii która następnie promieniem leciała w stronę Metagrossa. Niebieski Pokemon zrobił niewielki ciężki krok w przód i zasłonił się zielonkawą barierą. Przez chwilę oba ataki ścierały się ze sobą, jednak Flash Cannon rozbił się o Protect jakby był jednym z najsłabszych ruchów!
- Świetnie! Teraz przygotujcie się oboje! Aggron, Metal Claw! Metagross, zatrzymaj go Psychic!
Stalowy dinozaur ryknął głośno, a ty zobaczyłaś jak pazury jego prawej łapy znacznie się wydłużyły i zaczęły świecić ciemną szarością. Znałaś ten atak, ale nigdy nie widziałaś by Metal Claw powiększył pazury Pokemona do takich rozmiarów! Aggron rozpoczął szarżę na Metagrossa, którego oczy zaczęły świecić na niebiesko, a działaniem jego ataku była niebieska poświata która zatrzymała Aggrona. Widziałaś, że mimo zatrzymania silnym atakiem Aggron nieznacznie poruszał się do przodu, pozostawiając za sobą głębokie ślady w ziemi. Taką siłę w staraniu przerwania kontroli na Psychic mógł mieć tylko Pokemon mistrza! Widziałaś iż Aggron zbliżał się do Metagrossa i mimo poruszał się jak w zwolnionym tempie wciąż trzymał tak samo duży Metal Claw!
- Dobrze Aggron! Tak trzymaj! Metagross, Shadow Ball! Aggron rozbij tak Metal Claw!
Metagross puścił przeciwnika, a następnie wystrzelił w Aggrona szybko Shadow Ball. Ta kula cienia była znacznie większa od tej jaką umiała zaatakować twoja Nessie. Aggron po raz kolejny wydał z siebie głośny ryk, a następnie bez najmniejszych problemów przeciął atak swojego przeciwnika na pół. Widząc jak jego Pokemony poradziły sobie podczas treningu podszedł bliżej nich by oboje pogłaskać. Chyba Stone nawet nie zauważył, że stoisz w ogrodzie.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyCzw 07 Sie 2014, 21:33

Przez chwilę stałam w milczeniu, skupiona na krojeniu warzyw. Czułam jak rumieniec wypływa mi na policzki i sprawiło to, że byłam skrępowana bardziej niż powinnam. Z drugiej strony, odkąd pamiętam rozmawiałam z mamą o wszystkich swoich problemach i sprawach, więc nie było nic dziwnego w tym, że poruszyłam taki, a nie inny temat. Zapewne było to spowodowane tym, że odkąd pamiętam byłyśmy tylko my dwie. Że odkąd pamiętam mama robiła wszystko, by było mi dobrze, a ja starałam się nie sprawiać jej problemów. Bo jedynki z matematyki, czy zdarte kolana to akurat normalny bieg dorastania. Nigdy nie zadawałam się z szemranym towarzystwem, nie piłam, nie paliłam, nie puszczałam się. Zawsze pomagałam w domu, przy hodowli. Biegałam po zakupy, pomagałam mamie w chorobie. Wiedziałam bowiem, że mam tylko ją.
- Uhum. - Powiedziałam cicho, jednak nadal nie spoglądałam na mamę. Nigdy wcześniej nie interesowałam się takimi rzeczami. Nie miałam potrzeby myśleć nawet o posiadaniu chłopaka. Całe moje życie wypełnione było tą małą hodowlą, mamą, Mirą i Reiem. Teraz jednak wyszłam z domu, na podbój wielkiego świata. I zaczęłam zauważać rzeczy, o których nigdy nie myślałam.
Mama musiała kochać tatę. To wiedziałam od dawna, pamiętałam bowiem jak płakała gdy odszedł. Nie miałam co do tego wątpliwości. Zawsze jednak zastanawiałam się, czy ojciec kochał mamę. Bo czy można zostawić osobę, którą się kocha?
- Ach? Racja. No to idę. - Powiedziałam wyrwana z zamyślenia. Pocałowałam mamę w policzek i ruszyłam do ogrodu. Gdy tylko wyszłam, od razu ujrzałam Stevena w oddali. Uśmiechnęłam się pod nosem i skierowałam w jego stronę. Widząc moje pokemony obserwujące trening mistrza, podeszłam do nich i usiadłam obok.
- Hej maluchy. - Mruknęłam głaskając po głowie Nessie. - podoba wam się? - Zapytałam i sama skupiłam się na oglądaniu treningu.
Musiałam przyznać - trafił mi się prawdziwy czempion. Nigdy wcześniej nie widziałam tak wspaniałej walki. Wiedziałam, że mogę się od chociażby patrzenia wiele nauczyć. Kątem oka spoglądałam na moich przyjaciół i zaśmiałam się pod nosem. Oni także byli pod wrażeniem.
- Też chcielibyście tak umieć? - Zapytałam biorąc na kolana Togepi i bawiąc się z nim. - Dobrze, postanowione. Zrobię wszystko, żebyście kiedyś byli równi silni! - Uśmiechnęłam się do moich stworzeń. Na chwilę skupiłam wzrok na Dratini. Nadal nie wiedziałam, czy naprawdę ojciec mi ją przesłał. A jeżeli to on, dlaczego to zrobił? Zbyt wiele pytań miałam w głowie, za mało odpowiedzi. Przytuliłam do siebie wszystkie stworzenia, jakie były w moim towarzystwie. Nie chciałam, by jakieś poczuło się mniej kochane.
Cały czas obserwowałam trening Stevena czując, jak serce bije mi coraz szybciej. Jego wyraz twarzy sprawiał, że jedyne czego w tej chwili chciałam to rzucić się w jego ramiona. Gdy skończył trening podniosłam się z ziemi i otrzepałam sukienkę. Rozczuliłam się widząc jego więź ze swoimi pokemonami.
Wolnym krokiem podeszłam do Stevena od tyłu. Gdy byłam już blisko, przytuliłam się do niego opierając głowę o jego plecy. Przymknęłam oczy i rozmarzyłam się. Jeszcze kilka dni temu nie pomyślałabym, że mogłabym tak bardzo chcieć czyjejś bliskości.
- To był wspaniały trening, mistrzu. - Wyszeptałam cicho wdychając jego zapach.
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyCzw 07 Sie 2014, 23:30

Gdy usiadłaś obok swoich Pokemonów zauważyłaś, że najbardziej zainteresowany treningową walką zdawał się być Arnie. Ale czego mu się dziwić, skoro w przyszłości będzie miał szansę stać się takim samym Pokemonem jak ten którego posiadał Steven. Pytanie czy poradzisz sobie z wytrenowaniem go do takiego samego poziomu? Gdy Stone przerwał swój trening, a ty podeszłaś do niego, odwrócił głowę w twoją stronę uśmiechając się przy tym.
- Codzienny trening. Widzisz, każdy Pokemon różni się czymś i ma swoje wady oraz zalety. Metagross jest bardzo silny w atakach specjalnych, ale jakby nie było przez swoją wagę jest mało... mobilny. Przez co skupiam się na treningu jego obrony przed atakami innych.
Powiedział spokojnym głosem cierpliwego nauczyciela, a słysząc jego słowa Metagross wydał z siebie długi przeciągły dźwięk. Szczerze mówiąc nie miałaś pojęcia co on oznaczał, ale Steven zaśmiał się i wyciągnął rękę do swojego Pokemona by go pogłaskać.
- Oczywiście, że jesteś najlepszy Metagrossie.
Ciekawe czy ty kiedyś będziesz tak dobrze rozumiała słowa swoich podopiecznych? Po chwili zauważyłaś, że podszedł do was Aron który nieśmiało wychylał się zza twoich nóg. Chyba chciał się uważniej przyjrzeć Aggronowi. Chyba dobrze było się zorientować jak się będzie wyglądać w przyszłości! Możliwe, że widok tak dobrze wyszkolonego Aggrona zmotywuje twojego Arniego do dzielnego pokonywania waszych przeciwników? Zawsze to miał jakiś wzór do naśladowania!
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyPią 08 Sie 2014, 14:51

Obserwowanie treningu mistrza było zdecydowanie pouczające i bardzo ciekawe. Z tego samego założenia wychodziły moje pokemony, a przede wszystkim Arnie. Uśmiechnęłam się na widok tego maluch, oglądającego postępy pokemona Stevena. W tym momencie postanowiłam, że dołożę wszelkich starań, by Aron kiedyś wyrósł na równie silnego Aggrona.
- Z całą pewnością, masz rację. - Mruknęłam w plecy Stevena. - Ale poza treningiem ważne jest coś jeszcze, prawda? - Zaśmiałam się cicho i podeszłam do przodu. Dotknęłam Metagrossa, który wydał z siebie długi dźwięk i pogłaskałam go po jego stalowej skorupie. Zdecydowanie było to wspaniałe stworzenie. Pod tą metalową osłoną kryło się delikatne serduszko, wiedziałam to!
- Więź, jaką budujesz z pokemonami... Jest równie ważna, mam rację? - Spojrzałam na Stevena uśmiechając się. Wiedziałam, jak bardzo jego pokemony go kochały, a jak bardzo on je doceniał. Czy tak samo będzie ze mną i moimi towarzyszami? Miałam wielką nadzieję, że tak się stanie.
Wtedy ujrzałam nieśmiałego Arona. Kucnęłam obok niego i pogłaskałam go po łebku. Wzięłabym go nawet na ręce, gdyby nie to, że ważył tak dużo! Cmoknęłam go w łepek i delikatnie popchnęłam w stronę Aggrona.
- No, Arnie. Nie wstydź się! Kiedyś też będziesz taki duży i silny! - Zaśmiałam się, cały czas przy nim kucając. Kątem oka obserwowałam też Stevena uśmiechając się pod nosem. Zapomniałam już nawet o tym, że niedługo będzie obiad!
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyNie 10 Sie 2014, 23:32

Steven uśmiechnął się do Ciebie, kiedy zapytałaś go o więź łączącą trenera z jego Pokemonami. Mężczyzna ucałował Cię w czoło, po czym sam spojrzał na Metagrossa.
- Więź jest najważniejsza. Jeśli nie będziesz szanować i wierzyć w swoje Pokemony, nigdy nie będą tak silne jak chcesz.
Metagross ponownie wydał z siebie to samo długie westchnięcie, na co Steven zaśmiał się w głos. To niezwykłe, że tak długo będący jedną drużyną, rozumieli się tak dobrze! A mówiło się, że mowę Pokemonów jest ciężko przetłumaczyć na ludzką. Jak widać czas poświęcony na wychowanie Pokemonów owocował niezwykłą więzią którą rozumiał tylko ktoś, kto sam dostał swojego pierwszego stworka. Aron nieco ośmielił się, i prężąc dumnie swoją stalową pierś podszedł bliżej Aggrona.
- Arooon!
Zawołał zadowolony, jakby chcąc powiedzieć starszemu koledze iż nie podda się i jeszcze będzie tak silny jak on! Aggron dał krok do przodu, a następnie nachylił się by złapać twojego Pokemona na ręce i podniósł go wyżej.
- Widać Aggron polubił twojego Arniego, jeśli będziesz dzielnie trenować tego malucha, to może kiedyś Aggron oraz Arnie staną do walki na arenie?
Uśmiechnął się do Ciebie jasnowłosy i chyba chciał Cię pocałować, ale w drzwiach prowadzących do ogrodu stanęła twoja matka wołając was na obiad. Więc przyszedł czas na posiłek! Steven korzystając z okazji wypuścił swojego ostatniego podopiecznego, który już tradycyjnie widząc Stevena chwycił go swoimi ramionami, podnosząc w górę. Tym samym odrywając pana Stone od Ciebie.
- Ree-edżi still!
- Też się cieszę, a teraz my idziemy na obiad. Dobrze?
- Ree-ee.

Odpowiedział Pokemon stawiając go na ziemię, przez co mogliście udać się na obiad.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptySro 13 Sie 2014, 22:58

Uśmiechnęłam się pod nosem. Wiedziałam bardzo dobrze, że więź z pokemonami jest bardzo ważna. Ja i Nessie byłyśmy bardzo dobrze zgrane. Rozumiałyśmy się bez słów, a z pewnością jeszcze wiele mogłyśmy się o sobie nauczyć. Kiedy Steven pocałował mnie w czoło zaśmiałam się tylko cicho i złapałam go za rękę. Sama nie wiedziałam, co się ze mną działo. Dlaczego aż tak pragnęłam jego bliskości?
Zarumieniłam się zawstydzona. Może i był moim chłopakiem, ale nadal takie sprawy wzbudzały we mnie zakłopotanie. Obserwowaliśmy razem Arona i Aggrona. Oparłam głowę o ramię Stevena, a gdy mówił przymknęłam oczy.
- Um! Z pewnością kiedyś wyzwę cię na pojedynek. - Zaśmiałam się wiedząc, że będę robić wszystko, by Aron stawał się coraz silniejszy.
Przez chwilę wydawało mi się, że Steven chce mnie pocałować. Jednak nigdy nie było mi dane dowiedzieć się, czy próbował. Mama zawołała nas na obiad, a ja śmiejąc się pod nosem ruszyłam w stronę domu. Cały czas ściskałam swojego towarzysza za rękę.
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyCzw 14 Sie 2014, 12:09

Steven tylko uśmiechnął się, a twoje słowa skomentował krótkim "Będę na to czekał". Następnie mistrz pozostawił swoje Pokemony za ogrodzeniem, gdzie biegało małe stadko Eevee twojej mamy. Jak zawsze niektóre były większe, inne mniejsze. Jednak już tradycyjnie nie zauważyłaś wśród nich wyższych form. Oboje skierowaliście się do domu, gdzie pyszny zapach zdradzał jak bardzo twoja mama postarała się by przygotować dla was posiłek. Twoja rodzicielka szybko usadziła was przy stole, jeszcze na chwilę zostawiając was samych by rozdać karmę twojej radosnej gromadce. Kiedy już wróciła, usiadła na przeciw was zaczynając jeść.
- No to smacznego. I jakie plany na dalszą podróż? Bo rozumiem, że moja Ceres tylko przyszła odwiedzić matkę.
Zaśmiała się chicho jedząc swoją porcję i czekając na waszą odpowiedź. Steven przełknął kawałek mięsa po czym podjął rozmowę z twoją matką.
- Jeśli Tia nie będzie miała nic przeciwko będę jej towarzyszył aż do góry Rock. Chciałem tam trochę popracować, od paru lat badam skamieliny oraz kamienie ewolucyjne. Taka moja pasja.
Powiedział chłopak uśmiechając się do twojej matki, a następnie do Ciebie. Musiałaś przyznać, że obiad przebiegał wam w bardzo miłej atmosferze, poza tym mogłaś się pochwalić swoim pierwszym i całkiem przystojnym partnerem! Jednak coś musiało przerwać tą sielankę. Nagle waszą rozmowę przerwał dźwięk telefonu należącego do mężczyzny. Stone wyciągnął sprzęt z tylnej kieszeni spodni i spojrzał na ekran.
- Przepraszam bardzo. To pilne, muszę odebrać. - powiedział, a następnie wstał i odebrał dopiero kiedy wyszedł na ogród.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptySob 16 Sie 2014, 20:45

Uśmiechnęłam się tylko i ruszyłam przed siebie. W sumie, dopiero gdy byłam w drodze do domu zdałam sobie sprawę z tego, że byłam głodna. Po drodze ujrzałam małe Eevee, które moja mama tak bardzo kochała. Ze mną było podobnie, ale to pewnie efekt wychowania przez taką, a nie inną kobietę. Dzięki mamie pokochałam te stworzenia bardziej niż cokolwiek innego na świecie. Dzięki mamie mogłam przebywać z Nessie od dnia jej narodzin. Wbrew pozorom - to naprawdę wiele znaczyło!
Kiedy weszliśmy do mieszkania, mama od razu nas usadziła. Puściłam więc rękę mojego towarzysza i pozwoliłam mu spokojnie zasiąść przy stole. Obejrzałam się jeszcze za mamą, a po chwili spojrzałam na stół i obiad, który przygotowała. Kątem oka obserwowałam też Stevena zastanawiając się, czy będzie mu smakować. Mnie smakowało zawsze! Jedzenie mamy było najsmaczniejsze na świecie.
- Smacznego. - Powiedziałam i po chwili zaczęłam przeżuwać obiad. - Ano, muszę ruszać dalej! W Cerulean czeka na mnie odznaka Misty, a potem... Ummm... Ruszę po kolejne. No i po drodze muszę zgarnąć jeszcze kilka wstążek. W końcu obiecałam i Tracey i Mirze, że spotkamy się w finałach. - Zaśmiałam się pod nosem, a potem spojrzałam na Stevena i tylko ucieszyłam się w duchu. Każda chwila spędzona z nim była dla mnie bardzo ważna, więc nic niezwykłego w tym, że cieszyłam się na kolejne!
- No! Steven jest niesamowity. Dosyć, że jest czempionem to jeszcze ma takie ciekawe hobby. - Powiedziałam uśmiechając się szeroko. Po chwili jednak zadzwonił telefon mistrza, a ten zniknął za drzwiami.
- Huuuuum... - Mruknęłam zastanawiając się, o co mogło chodzić.
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptySob 16 Sie 2014, 23:10

Kiedy zaczęłaś chwalić Stevena twoja matka zaśmiała się zasłaniając dłonią usta. W zasadzie nie dziwiła się twojemu zachowaniu, Steven był pierwszym mężczyzną z jakim się związałaś i może patrzyłaś na niego trochę w zbyt idealnym świetle. Jednak twoja rodzicielka zdawała się to całkowicie rozumieć, dlatego nie komentowała tego głośno. Po chwili spojrzała na Ciebie i delikatnie zmarszczyła swoje brwi.
- Tylko żeby on Cię jakoś nie zbałamucił. Chociaż wygląda na dobrego chłopaka. Ale żeby interesowały go jakieś kamienie? No nie powiedziała bym... A może to kwestia nazwiska?
Zażartowała i chciała coś jeszcze dodać, ale w tym samym momencie Steven wrócił do pomieszczenia wkładając telefon do tylnej kieszeni.
- Przepraszam, że tak długo. Starałem się załatwić to jak najszybciej żeby tak pyszny posiłek nie ostygł.
Uśmiechnął się delikatnie i wrócił do jedzenia. Jak widać uznał iż sprawa w jakiej do niego dzwonili jest na tyle ważna by nie rozmawiać o niej przy stole. Reszta czasu spędzonego na posiłku upłynęła wam na spokojnej rozmowie, a kiedy zjedliście Steven pomógł twojej mamie posprzątać ze stołu. Teraz masz chwilę dla siebie, a potem co? Wyzwanie Misty?
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyNie 17 Sie 2014, 03:57

Z początku nie zorientowałam się nawet, dlaczego mama się ze mnie śmieje. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że musiałam w pewien sposób przesadzić. Nie mogłam jednak nic poradzić na to, że podziwiałam Stevena praktycznie we wszystkich możliwych aspektach. Pewnie spory udział w tym miało ogromne zauroczenie, a także fakt, iż był on moim pierwszym partnerem - jakkolwiek by tego nie ująć. Mimo to, w głębi serca, uważałam iż Stevenowi należy się podziw i wcale mocno nie przesadzałam. Na świecie mogło być mnóstwo ciekawych postaci, a on należał do ich grona. Aż dziw, że zainteresował się taką niepozorną, początkującą trenerką jak ja!
- Co masz na myśli? - Spytałam nie do końca rozumiejąc, o co chodziło mamie. A będąc szczerym - naprawdę chciałam wiedzieć. Przede wszystkim dlatego, iż chodziło o Stevena. Poza tym, ja i mama odkąd tylko pamiętałam zawsze dobrze się dogadywałyśmy. Wiedziałam, że jeżeli w jakiś sposób się martwi to jedynie dla mojego dobra!
- Ano... Nie znam go długo, ale Steven jest naprawdę w porządku. I bardzo mi pomógł. Właściwie, wciąż mi pomaga. Od naszego pierwszego spotkania, aż do teraz. - Powiedziałam cicho, lekko się zamyślając. Zaśmiałam się też z dowcipu mamy i pokręciłam głową starając się wypędzić z głowy zbieżność nazwiska Stevena z jego hobby. Cóż, pewnie wielu jego znajomych musiało się z tego śmiać.
Widziałam, iż mama chciała powiedzieć coś jeszcze. Jednak pojawienie się Stevena jej w tym przeszkodziło, a ja tylko się do niej uśmiechnęłam. Wiedziałam, że choć nie przybyłam do domu na długo, znajdę jeszcze chwilę by z nią porozmawiać. Kątem oka spojrzałam na mojego towarzysza i zaśmiałam się pod nosem. Naprawdę dziwnie było jeść obiad tak we trójkę! Jedynym przedstawicielem płci męskiej, który jadał z nami posiłki był Rei. Zdecydowanie tak bywało milej, niż obiady we dwójkę! Czasem zastanawiałam się, czy mama wreszcie sobie kogoś znajdzie. Gdy byłam młodsza nie chciałam dopuścić do siebie myśli o jakimś mężczyźnie, który miałby zamieszkać w naszym domu. Jednak, im starsza byłam, tym bardziej rozumiałam, iż mamie przydałby się ktoś, kto by ją kochał i wspierał. Zwłaszcza teraz, kiedy wyruszyłam w podróż i zostawiłam ją samą. Nie bez powodu nie odeszłam wtedy z Reiem i zostałam na kolejne cztery lata w Cerulean. Bałam się zostawić mamę i nadal ściskało mnie w sercu na myśl, że niebawem znowu wyruszę w podróż. Cóż, byłam chyba bardziej nadopiekuńcza, niż nie jedna matka.
- Jaki lizus! - Zaśmiałam się dając Stevenowi kuksańca w bok. Cóż, miał rację iż jedzenie mamy było pyszne. ale z boku wyglądało to na niezłą wazelinę i aż nie mogłam się powstrzymać przed komentarzem! Najwyżej mnie wyśmieje, na pewno nie będzie to ostatni raz!
Po obiedzie odetchnęłam cicho, z zadowoleniem. Wstałam od stołu i również pomogłam mamie. Nie chciałam, że robiła to sama, a tym bardziej, żeby pomagał jej gość, gdy ja się będę lenić. Do tego dopuścić nie mogłam!
Gdy już wszystko było ładnie posprzątane rozejrzałam się po pokoju. Czegoś, a raczej kogoś, mi brakowało. Nessie! Tak, zdecydowanie przyzwyczaiłam się do obecności mojej małej Espeon i teraz, gdy nie miałam jej w pobliżu przez jakiś czas, zaczynałam się niepokoić. Nie zwlekając zbyt długo wyjrzałam na ogród i zawołałam lisiczkę do siebie. Gdy tylko przyszła pogłaskałam ją za uchem i ucałowałam w czoło.
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyNie 17 Sie 2014, 15:15

Razem szybko uwinęliście się z posprzątaniem całego bałaganu po obiedzie, dzięki czemu mogłaś z czystym sumieniem zająć się dopieszczaniem swojej Espeon. Kiedy stałaś w drzwiach ogrodu poczułaś jak duże silne dłonie obejmują Cię w pasie. Może i znaliście się nie za długo, ale dobrze wiedziałaś do kogo należą te dłonie. Przyjemny zapach Stevena zawładnął tobą, a mężczyzna odsunął z twojego karku parę kosmyków włosów używając do tego swojego nosa. Nic nie powiedział tylko przycisnął Cię mocniej do siebie i głośniej westchnął, a następnie zaczął całować twój kark. Aż przyjemny dreszcz przebiegł Ci po plecach, a nogi delikatnie się ugięły. Czy on zwariował? Tak Cię całować, kiedy w salonie krzątała się twoja mama? A może odważył się na taki ruch, bo właśnie nie było jej w pobliżu? Usłyszałaś głośniejsze mruknięcie mistrza Hoenn, a w tym czasie Nessie siedziała przed tobą podejrzliwie spoglądając na Ciebie i twojego partnera. Delikatnie zaczęła machać swoim rozdwojonym na końcu ogonem i zamruczała cicho, po czym położyła się na drewnianym tarasie.
- Espii onn...
Podniosła na was swoje duże fioletowe oczka, nie bardzo wiedząc czy powinna wam przerywać czy nie. A może bawiła ją ta sytuacja i twój rumieniec na twarzy? Steven podniósł głowę, opierając delikatnie brodę o twoje ramię.
- Cześć Nessie. Mała możesz udać, że nic nie widziałaś?
Zaśmiał się chłopak a Espeon zaczęła mu wtórować i pokręciła przecząco główką, by pokazać że musi Cię pilnować i wszystko wiedzieć! No, prawie wszystko. Po chwili usłyszałaś jak twoja matka schodzi po schodach, a widząc was, przeszła jak gdyby nigdy nic do kuchni by przygotować sobie kawę. Kiedy stała przy czajniku odezwała się do was.
- Jak chcecie żeby zostawić was samych, to powiedźcie. Ja sobie znajdę jakieś zajęcie.
Steven słysząc twoją mamę zaśmiał się cicho i ponownie ucałował Cię w kark, po czym odwrócił głowę w stronę twojej rodzicielki odpowiadając że wszystko jest w porządku. Następnie jednak pokiział Cię nosem w uszko i szepnął głosem od którego miękły kolana.
- A może chcemy zostać na chwilę sami?
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyNie 17 Sie 2014, 15:41

Wszystko działo się tak szybko, że sama nie wiedziałam, co się stało. W jednej chwili poczułam silne dłonie na swoim pasie i zaśmiałam się pod nosem. Uwielbiałam dotyk Stevena, robiło mi się od niego tak ciepło i przyjemnie na sercu. Jego bliskość była czymś, co sprawiało mi wielką przyjemność i nie mogłam uwierzyć, że mogłam bez tego żyć przez dwadzieścia jeden lat swojego życia. Zapach mężczyzny dotarł do moich nozdrzy i działał na mnie jak narkotyk. Przymknęłam oczy i wdychałam zadowolona, mrucząc przy tym radośnie.
Czując jego pocałunek na karku jęknęłam cicho, nie panując nad swoją reakcją. Nogi się pode mną ugięły, a na policzkach pojawił się ogromny rumieniec. Lekko spanikowałam, na samą myśl, że mama może być gdzieś w pobliżu. Mimo to, przyjemność była zbyt wielka, bym chciała to przerywać. Mruczałam zadowolona odsuwając delikatnie szyję, by było mu wygodniej mnie po niej całować. Rozpływałam się w tym przyjemnym uczuciu, aż... Usłyszałam uroczy głosik Nessie! Od razu spojrzałam na lisiczkę zawstydzona, jednak ona zdawała sobie nic z tego nie robić. Ba, miała z tego niezły ubaw! Podobnie jak Steven, który cały czas sprawiał, że miałam ochotę wskoczyć w jego ramiona i nigdy z nich nie wyjść. W tym momencie poczułam, że miał nade mną władzę i zrobiłabym wszystko, o co by tylko poprosił.
Kiedy jednak usłyszałam kroki mamy, spięłam się lekko. Mała panika w moim mózgu zdołała wywołać niezłe przerażenie, a na policzkach zrobiło się bardziej czerwono niż jeszcze przed chwilą. Nie byłam nawet w stanie odpowiedzieć mamie na pytanie, bo tak bardzo zaniemówiłam.
- U-ummm... - Mruknęłam cicho na słowa Stevena. Odwróciłam twarz w jego stronę i pocałowałam go delikatnie w policzek szepcząc do ucha. - Ch-chemy. - Twarz przybrała kolor prawdziwego buraka, ale nie cofnęłam ani wzroku ani twarzy. W tej chwili jedyne czego pragnęłam, to więcej bliskości ze Stevenem!
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyNie 17 Sie 2014, 22:00

Słysząc twoją odpowiedź i to jeszcze tak rozkosznie dla męskiego ucha drżącym głosem, Steven uśmiechnął się delikatnie. Odwrócił głowę chcąc zobaczyć czy twoja mama czasem nie kręci się gdzieś w pobliżu. Zaraz po tym poczułaś jak chwycił Cię zdecydowanie za rękę, prowadząc do twojego pokoju. Nie wiedziałaś co się właściwie teraz działo, ani co miało stać się za chwilę jednak nie miałaś nawet w głowie by się zapytać co też Steven planuje! Kiedy zamknęły się za wami drzwi, w ułamku sekundy znalazłaś się oparta plecami o nie, a stojący przed tobą Steven skutecznie zastawił Ci drogę ucieczki. Mężczyzna nachylił się opierając dłonie o drzwi i mocno pocałował Cię w usta. Po chwili pocałunku westchnął Ci ciężko w usta, kładąc swoje duże dłonie na twoich biodrach zaciskając je mocniej i przyciągając Cię do siebie. Spojrzał Ci w oczy uśmiechając się czule, a następnie ponowił pocałunek szybko ściągając z siebie kamizelkę, a następnie koszulę. Usłyszałaś jak materiał opadł na ziemie i dopiero w tym momencie zdałaś sobie sprawę iż Stone stoi przed tobą półnagi, prezentując Ci swój tors. Dopiero teraz będąc tak blisko swojego partnera zauważyłaś parę jasnych cienkich blizn na jego barkach i ramionach. Nie było w zasadzie nawet czasu na to by zapytać się go skąd je ma, nie teraz!
- Jesteś taka śliczna... Nie mogę się na Ciebie napatrzeć.
Szepnął do Ciebie, wciąż przyciskając Cię do drzwi twojego pokoju. Sama nie wiedziałaś dlaczego, ale było w tym coś podniecającego. Po chwili jedna z dłoni Stevena przewędrowała z twojego biodra znacznie niżej, ku wewnętrznej stronie twojego uda. Sprawne palce trenera stalowych Pokemonów zaczęły podwijać twoją sukienkę w górę, grając przy tym nieznaną melodię na twoim ciele. Mężczyzna ponownie wpił się w twoje usta z namiętnym, spragnionym bliskości pocałunku. Zadrżałaś czując opuszki palcy przesuwające się po wewnętrznej stronie twojego uda, powoli kierujące się w górę. Nawet nie wiedziałaś kiedy to się stało, ale zdałaś sobie sprawę z tego iż Steven delikatnie masuje przez cienki materiał bielizny twoje najczulsze miejsce. I co teraz? Nigdy wcześniej nie byłaś w takiej sytuacji, a mimo strachu jego zabiegi stawały się coraz przyjemniejsze!
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyNie 17 Sie 2014, 23:25

Cały czas było mi gorąco, a na policzkach na pewno były ślady rumieńca. Nie miało to teraz żadnego znaczenia. Byłam blisko Stevena i tylko to się liczyło. Choć nie do końca rozumiałam, skąd tak nagle naszło go na aż takie czułości! Nie miałam jednak czasu na rozmyślania. Nim się zorientowałam ciągnął mnie już za rękę po schodach, a ostatnim co zobaczyłam na dole był pyszczek Nessie. Chwilę później byłam oparta o drzwi mojego własnego pokoju, a mój towarzysz już mnie całował. Bez chwili zawahania zacisnęłam dłonie na jego kamizelce i oddałam pocałunek, mrucząc przy tym z zadowolenia.
Nie wiedziałam w sumie, co się działo i byłam całkowicie zawstydzona. Jednak bliskość Stevena, jego ręce na moich biodrach i usta dotykające moich... To wszystko razem sprawiło, że zapragnęłam być jeszcze bliżej niego. Lekko drżąc pogłaskałam go po policzku i przyglądałam się zaskoczona, gdy zdejmował koszulę. Wpatrywałam się w jego nagi tors niczym zahipnotyzowana. Rumieniec oblał całą moją twarz, a usta lekko się otworzyły. Wiedziałam, że był przystojny, ale nie sądziłam, że aż tak!
Kątem oka ujrzałam blizny zdobiące jego ciało. Nie miałam czasu zapytać skąd je ma, lecz podejrzewałam, że to pamiątki po wielu podróżach. Mimowolnie dotknęłam miejsc, gdzie się znajdowały i przejechałam po nich opuszkami palców.
Słysząc jego słowa zsunęłam odrobinę dłoń dotykając jego piersi i spojrzałam na niego zdziwiona. Nikt wcześniej nie nazwał mnie śliczną, więc było to dla mnie duże zaskoczenie. W oczach pojawiły mi się łzy, zdecydowanie szczęścia. Nie chcąc, by cokolwiek zauważył zarzuciłam mu dłonie na szyję i przysunęłam bardziej do siebie. Wcisnęłam nos w jego szyję i wdychałam zapach mężczyzny, którego sama nie wiem kiedy pokochałam. Jego bliskość sprawiała, że serce biło mi nieziemsko szybko. Jego zapach sprawiał, że kręciło mi się w głowie, a dotyk nie pozwalał mi normalnie oddychać. Aż nie mogłam uwierzyć, że to wszystko działo się naprawdę.
Gdy zaczął podwijać moją sukienkę drgnęłam tylko bezwiednie i odpowiedziałam na jego namiętny pocałunek. Mruczałam z zadowolenia, smyrając go po karku. Jednak, gdy jego palce przesuwały się po wewnętrznej stronie mojego uda serce zabiło mi mocniej i na chwile straciłam oddech. Odsunęłam się lekko od jego ust i przymknęłam oczy. Jęknęłam cicho, gdy jego pieszczoty przesunęły się dalej i zawstydzona schowałam twarz w jego szyi. Cały czas jednak obejmowałam go mocno, wodząc opuszkami palców po jego karku.
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyWto 19 Sie 2014, 21:20

+18:
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyWto 19 Sie 2014, 22:49

+18:
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyCzw 21 Sie 2014, 23:46

+18:
Stone ucałował Cię w nosek, a następnie wygrzebał spod was kołdrę by okryć nią was oboje.
- Chodź tu do mnie moja śliczna~
Zaśmiał się pod nosem, a następnie przyciągnął Cię do siebie cmokając parokrotnie twoją skroń.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyPon 25 Sie 2014, 17:59

+18:
Gdy tylko poczułam silne ramiona Stevena od razu się w nich schowałam. Objęłam go mocno i starałam się uspokoić swój oddech. Serce biło mi jak szalone, ale byłam szczęśliwa. Szczęśliwa mając go przy sobie.
- Nie jestem śliczna. - Mruknęłam cicho nadymając policzki. Po chwili zaśmiałam się lekko i pocałowałam go w usta.
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyWto 26 Sie 2014, 18:08

Kiedy Steven usłyszał twoją odpowiedź, zaśmiał się cicho i cmoknął Cię w skroń. Co prawda nie byłaś brzydką dziewczyną, ale nikt wcześniej nie mówił Ci jak ładna jesteś. Może poza matką, ale dla niej zawsze będziesz najpiękniejsza na świecie. Stone zaczął głaskać Cię czule po ramieniu, przyglądając się twojemu rumieńcowi.
- Jesteś. Już przestań się ze mną w tym temacie sprzeczać. A wiesz dlaczego? Bo mnie nie przegadasz panno Nightray.
Powiedział mistrz Hoenn delikatnie dźgając Cię palcem w nos. Ot tak tylko dla zaczepki. Mimo że podczas całego waszego zbliżenia leżąc praktycznie bezczynnie, to byłaś tym tak przyjemnie zmęczona, nawet senna. Lecz to chyba nie był najlepszy moment by zamknąć oczy i zasnąć. Twój partner zamruczał coś cicho pod nosem, a następnie zaczął bawić się między palcami pojedynczymi kosmykami twoich włosów.
- A więc... jaki masz plan na resztę dnia? Jeśli chcesz dziś stawić czoła Misty, powinnaś się powoli zebrać do kupy i ruszyć na stadion. Jest już prawie 3 po południu. A jeśli wszędzie sale są otwarte jak w moim regionie, to za dwie godziny zamknie Ci drzwi przed nosem.
Rzekł Stone swoim spokojnym, rzeczowym głosem. Czasem miałaś wrażenie, jakby Steven był twoim nauczycielem i chciał Cię wprowadzić w świat Pokemonów. Chociaż... w jeden świat Cię już wprowadził. I to dość przyjemny światek.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyPią 29 Sie 2014, 09:51

Prawdą było, że nikt wcześniej poza mamą nie nazywał mnie śliczną. A zdanie matki w tym kontekście nie liczyło się aż tak bardzo. Wiadomo, że każda mama nazwie swoje dziecko pięknym, nie ważne, jaka była rzeczywistość. Na tym polegał urok macierzyństwa, a przynajmniej tak mi się wydawało. Z resztą, każdy powinien być kochany, nie zależenie od tego, jak wyglądał. Takie przynajmniej było moje zdanie. Pewnie rozmyślałabym na ten temat jeszcze dłużej, gdyby Steven nie przerwał mi swoim całusem w czoło. Zaśmiałam się pod nosem i spojrzałam na niego udając naburmuszenie. Otworzyłam usta chcąc coś powiedzieć, ale zabrakło mi słów. Mruknęłam jedynie coś pod nosem i westchnęłam. Po chwili jednak zaśmiałam się dźwięcznie i wtuliłam twarz w klatkę piersiową mojego kochanka.
- Niech ci będzie, że wygrałeś. - Powiedziałam cicho obejmując go za szyję i przeciągając się rozkosznie w jego ramionach. Prawdą było, iż marzyłam teraz o tym, by zamknąć oczy i po prostu zasnąć. Tu, teraz, wtulona w Stevena. Nie przejmując się nikim, ani niczym. Byłoby tak wspaniale!
Przymknęłam już nawet oczy, a mój oddech się uspokoił. Mruknęłam mu w szyję i zrobiło mi się tak błogo. Byłam już na granicy snu, a rzeczywistości. I zapewne jeszcze kilka minut i pogrążyłabym się we śnie zostając w jego świecie aż do późnego wieczora. Jednak zdanie Stevena postawiło mnie na nogi. Otworzyłam oczy szeroko i spojrzałam na jego dłoń bawiącą się moimi włosami. Otworzyłam usta szeroko i o mało nie walnęłam się w głowę otwartą dłonią. Przez to wszystko, co stało się zaraz po zamknięciu drzwi do mojego pokoju zupełnie zapomniałam o celu podróży do Cerulean!
- Ach! - Powiedziałam tylko, zdając sobie sprawę z tego, jaką idiotką byłam. Poderwałam się szybko i usiadłam na łóżku. Mimowolnie spojrzałam na zegarek dosłownie w tym samym momencie, w którym Stone poinformował mnie o czasie. Zaklęłam pod nosem i podniosłam się jeszcze szybciej niż poprzednio. Lekko spanikowana zlokalizowałam swoje ubrania i szybko je założyłam.
- Masz rację. Zupełnie o tym zapomniałam! - Nie wiedziałam już, czy bardziej mnie ta sytuacja śmieszy, czy stresuje. Chyba jednak to pierwsze, bo po chwili zaśmiałam się siadając na łóżku i spoglądając na leżącego w nim mężczyznę.
- A ty? Co dzisiaj zamierzasz robić? - Zapytałam całując go w skroń. Przytuliłam się do niego jeszcze, opierając czoło o jego policzek i mrucząc cicho.
- Idziesz ze mną, czy dotrzymasz towarzystwa mojej mamie? A może masz jeszcze jakieś plany? - Zaśmiałam się rozglądając po pokoju w poszukiwaniu opaski. Gdzie mogła się podziać? Nie mogłam jej znaleźć, choć w sumie nie starałam się jakoś szczególnie mocno. Z torby wyciągnęłam szczotkę do włosów i zaczęłam je szczotkować. Gdy były tak długie, jak moje, trzeba było o nie szczególnie mocno dbać. Nie narzekałam jednak nigdy, bo dobrze wiedziałam, że warto!
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyPon 01 Wrz 2014, 18:42

Kiedy niemalże jak poparzona odskoczyłaś od Stevena jednocześnie uwalniając się z uścisku jego ramion, mężczyzna zasłonił dłonią usta, by ukryć swój szeroki uśmiech. Uśmiech który był właściwie na pograniczu śmiechu, ale nie zamierzał tego pokazywać by Cię w jakiś sposób nie urazić. Chociaż gdyby się bliżej temu wszystkiemu przyjrzeć, to Stevenowi podobałaś się właśnie taka roztrzepana. Stone sam usiadł na łóżku, zasłaniając skrawkiem kołdry swoją męskość. W zasadzie już go widziałaś nagiego, ale wciąż myśl o oglądaniu nagiego męskiego oręża wprawiała Cię w zakłopotanie, więc chyba dobrze że się zasłonił. Gdy zobaczył jak krzątasz się szukając dolnej części swojej bielizny, nachylił się i podał Ci zwisającą na jego dwóch palcach zgubę- twoje majteczki. Sam mistrz przeciągnął się, rozglądając za własną bielizną, którą rzucił sam nie wiedział gdzie.
- Moje plany? Umm... właściwie myślałem, że nie będziesz miała nic na przeciw żebym poszedł z tobą zobaczyć jak radzisz sobie w walce z Misty.
Powiedział Steven, gdzieś w połowie zdania zaniechając szukania swojej garderoby, a jego wzrok zatrzymał się na twoim tyłku. Może na chwilę dłużej niż powinien. Jednak kiedy zdał sobie sprawę z tego iż został przyłapany, przeczesał dłonią swoje jasne włosy i wstał by wciągnąć na swoje cztery litery swoją bieliznę.
- A potem niestety będę musiał lecieć do najbliższego portu. Dzwonili do mnie z Ligii. Wygląda na to, że znalazł się śmiałek, który chce wyzwać mnie do walki.
Dokończył swoją myśl twój partner, po czym jak tylko wciągnął spodnie usiadł na chwilę na łóżku by móc spokojnie założyć koszulę. Kiedy pocałowałaś go w czoło, on pogłaskał Cię po policzku uśmiechając się przy tym delikatnie.
- Mam nadzieję, że będziesz oglądać moją walkę w telewizji. Każda walka o mistrzostwo jest relacjonowana w TV Hoenn. W każdym centrum będziesz mogła oglądać.
Rzekł spokojnym tonem głosu, delikatnie gładząc kciukiem skórę twojego policzka. Kiedy oboje byliście już ubrani, Steven wstał z twojego łóżka podnosząc z podłogi swoją czerwoną chustę i zawiązując ją jak miał wcześniej pod kołnierzykiem koszuli.
- Tylko mi się nie smuć. Uśmiech, głowa w górę i wygraj kolejną odznakę.
Stone puścił do Ciebie oczko, a następnie delikatnie pocałował twoje usta. Ot tak, by poprawić Ci humor.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyWto 02 Wrz 2014, 17:32

Szukanie poszczególnych części mojej garderoby nie było takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Cóż, Steven nie starał się ich odkładać a jedno, przemyślane miejsce, bo i na to czasu nie było. Rozrzucał swoje, jak i moje ciuchy po całym pokoju także teraz bawiliśmy się z odzieżą w chowanego. Krzątałam się, jak najszybciej umiałam, bo faktem było, że nie miałam zbyt wiele czasu. Odnalazłam swój stanik i od razu go założyłam. Kątem oka obserwowałam Stone'a, tóry ku mojej radości cały czas się zasłaniał kołdrą. Cóż, może i już go widziałam, ale nie zmieniało to faktu, że byłam tym wszystkim bardzo zawstydzona.
Zawsze byłam roztrzepana, więc przywykłam do śmiejących się ze mnie ludzi. Właściwie, moja mama była w tym mistrzynią! Od dziecka, gdy tylko zrobiłam coś głupiego śmiała się ze mnie. Ale dzięki temu nauczyłam się dystansu do siebie, więc także teraz potrafiłam się śmiać z własnego nieogarnięcia.
Gdy tylko przyłapałam Stevena na wpatrywaniu się w moją tylną część ciała, zarumieniłam się momentalnie i szybko zarzuciłam na siebie sukienkę. Nadal poszukiwałam swojej bielizny, z lekka się już irytując. Na szczęście mój kochanek był łaskawy mi je oddać. Gdy tylko zobaczyłam jego głupi uśmiech i majtki trzymane pomiędzy palcami nadęłam policzki i od razu zabrałam mu je z rąk.
- Chcesz popatrzeć na mój pojedynek z Misty? Hmmm... No, niech ci będzie! - Zaśmiałam się naciągając sobie bieliznę na tyłek i doprowadzając się do porządku. Nakładałam na usta pomadkę, gdy usłyszałam jego kolejne zdanie. Ręka stanęła mi bez ruchu, a pomadka ledwo dotykała wargi. Czy ja dobrze usłyszałam? Naprawdę?
- Co? - Zapytałam mając nadzieję, że się przesłyszałam. Z drugiej strony, przez chwilę nawet nie pomyślałam o tym, iż Steven mógłby gdzieś sobie pójść. A przecież z góry wiadome było, że nie będziemy wiecznie podróżować razem. No i Steven był czempionem, nie mógł wszystkiego rzucić i przybiec do mnie. Powinnam była zdawać sobie z tego sprawę dużo wcześniej.
- Ach, więc będziesz walczył? - Uśmiechnęłam się do niego, lecz bez błysku radości w oku. Starałam się jednak nie okazywać zawodu i smutku, bo przecież... Dopiero, co udało nam się przeżyć naprawdę wspaniałe chwile. Nie chciałam tego wszystkiego psuć. Odczuwałam lekki zawód, ale wiedziałam, że to przecież nie jego wina.
- Oczywiście, że będę oglądać! - Zaśmiałam się, tym razem weselej i ucałowałam go jeszcze raz w czoło. - W końcu muszę zobaczyć, jak wygrywa się z prawdziwą klasą~
Uśmiechnęłam się i zarzuciłam mu dłonie za szyję. Mruknęłam cicho do ucha i pocałowałam delikatnie w usta. Nie trwało to jednak długo, gdyż nie było na to czasu! Oderwałam się od Stevena śmiejąc pod nosem i kiwając głową na znak zgody. Nie mogłam się teraz smucić! Musiałam być sobą i wygrać kolejną odznakę!
Odsunęłam się od Stevena i skierowałam do wyjścia z pokoju. Zanim to zrobiłam rozejrzałam się jeszcze po pomieszczeniu sprawdzając, czy wzięłam ze sobą torbę, PokeDex i wszystko, co mogłoby mi być potrzebne podczas pojedynku z Liderką Cerulean Gym. Gdy byłam pewna, że o niczym nie zapomniałam wyszłam na korytarz, a potem skierowałam się do ogrodu, gdzie czekały na mnie moje małe stworzonka. Na ich widok zaśmiałam się radośnie i pogłaskałam je wszystkie po łebkach. Przywołałam do siebie niedawno złapanego Vaporeona i pogłaskałam go po głowie. Potem dałam mu jabłuszko, by wzmocnił swoje siły. Potem cofnęłam pokemony do PokeBalli, pozostawiając przy sobie tylko Nessie i Togepi, którego wzięłam na ręce i ucałowałam w pyszczek.
- No, moi drodzy. Czeka na nas naprawdę ciężki pojedynek! - Powiedziałam dając pokemonowi na moich rękach sześć Rare Candy. Tak po prostu, żeby też był pełen sił!
Potem rozejrzałam się po domu, zbierając potrzebne mi w podróży rzeczy. Tym razem pamiętałam także o zgarnięciu namiotu i śpiwora. Kto wie, gdzie przyjdzie mi znowu spać? A tym razem nie będzie ze mną mojego mężczyzny, by użyczyć mi swojego kawałka materiału. Zanim jeszcze wyszłam, poszukałam mamy, by się z nią pożegnać, a potem wyruszyliśmy do gymu!
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptyWto 02 Wrz 2014, 18:49

Na twój komentarz odnośnie wygrywania z klasą Steven zaśmiał się głośno, pieszczotliwie czochrając twoje włosy.
- Z klasą? Moja droga, w walkach o mistrzostwo nie mam czasu za klasę. Nie zamierzam też zmienić swojej dotychczasowej rutyny i pokonam wyzywającego jednym Pokemonem.
Powiedział mężczyzna, tak więc razem z tobą wyszedł z twojego pokoju. Może wyglądało to trochę dziwnie, ale kiedy otworzyłaś drzwi niemalże zdeptałaś swoją Espeon. Nessie spojrzała na Ciebie podejrzliwie i zamachała ogonem jakby chciała Ci powiedzieć Nie wiem co robiliście, ale słyszałam wszytsko. Pogłaskałaś swoją podopieczną, a następnie udałaś się na dół kierując prosto do ogrodu. Nie było w tym nic dziwnego iż Nessie nie odstępowała Cię na krok, w zasadzie było tak zawsze, a odkąd wyruszyłyście w podróż wasza przyjaźń znacznie się wzmocniła! Nawet nie obejrzałaś się na Stevena, którego zagadała twoja mama tylko wyszłaś na ogród gdzie twoje Pokemony zajęte były odpoczynkiem w popołudniowym, przyjemnym słońcu. Nie szczędziłaś czułości, żadnemu ze swoich podopiecznych, nawet jeżeli było ich dość sporo! Gotowa do kolejnego pojedynku z liderem w regionie Kanto, wróciłaś Pokemony do swoich kul zostawiając przy sobie tylko Nessie oraz Sonnyego. Kiedy twój Toggepi zobaczył niebieskie cukierki zaczął wesoło powtarzać swoje imię, jakby śpiewając pod nosem i zaczął ostrożnie jeść podane przez Ciebie Rare Candy.
Cytat :
Sonny: +6lv
Sonny poznaje Sweet Kiss oraz Yawn!
Kiedy twój uroczy podopieczny skończył zajadać się słodkościami chwilę niezadowolony popatrzył na twoje dłonie, jednak Nessie wyjaśniła mu spokojnie że nie ma więcej słodyczy. Sonny jak na takiego malucha był bardzo rozsądnym stworzeniem, bo nie zaczął płakać, a wręcz przeciwnie! Podniósł głowę w twoją stronę wyciągając ku twojej twarzy łapki chcąc Ci tym samym podziękować. Jeszcze na szybko spojrzałaś, czy wszystko masz spakowane, a zaraz po tym jak upewniłaś się w tym, że nic Ci nie brakuje pożegnałaś się ze swoją mamą. Teraz przyszedł czas na stawienie czoła kolejnemu wyzwaniu! Steven podziękował twojej mamie za gościnę i grzecznie chwytając cię za rękę poszedł ku tutejszej sali. Nie miałaś najmniejszego problemu z dotarciem na salę, przecież było to twoje rodzinne miasto! Stone otworzył Ci drzwi, a gdy weszłaś na stadion ujrzałaś dość nietypowo wyglądające pole walki. Po prawej stronie basenu siedziała dziewczyna w stroju kąpielowym oraz białej bluzie. Jedną nogę miała zanurzoną w wodzie, a drugą podkurczoną pod siebie. Dopiero po chwili zauważyłaś do połowy wynurzonego Pokemona, który z wdzięcznością przyjmował pieszczoty od swojej trenerki.
Gra Celestia - Page 10 118
- No dalej, Tia. Krok w przód i rzuć wyzwanie.
Zachęcił Cię Steven, do podjęcia walki z Misty. Liderka sali chyba was nie zauważyła, będąc zbyt zajętą głaskaniem swojego Pokemona.
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 EmptySob 13 Wrz 2014, 19:20

Zaśmiałam się tylko kręcąc głową. Wygranie walki o mistrzostwo tylko jednym pokemonem - to był dla mnie prawdziwy pojedynek z klasą. Bo jak inaczej to nazwać?
Nie zamierzałam jednak drążyć tego tematu, nadal było mi trochę smutno, iż będę musiała się rozstać ze Stevenem. Nie miałam nawet pojęcia na jak długo. To wszystko było takie... skomplikowane? Cóż, nikt nie twierdził, że życie będzie proste i łatwe. A już na pewno, że będzie się toczyło zawsze po naszej myśli. Pokręciłam głową starając się wyjść z zamyślenia i wydaje się, że zrobiłam to w najlepszym momencie! O mało nie zdeptałam swojej małej Nessie, która koczowała pod drzwiami. I tak, zdecydowanie dziwnie to wyglądało.
- Ness? - Zapytałam czując, jak na policzki wypływa mi rumieniec. Co by tu dużo mówić, wewnętrznie czułam, iż zostaliśmy ze Stevenem przyłapani na gorącym uczynku! Zaśmiałam się cicho głaskając łepek mojej przyjaciółki. Będąc już w drodze do ogrodu zatrzymałam się na chwilę i pogrzebałam sobie w torbie. Mrucząc cicho pod nosem kucnęłam przy Nessie i przez chwilę mordowałam się ze skrawkami materiału. Po chwili patrzyłam już na moją śliczną Espeon w czerwonej wstążeczce przepasającej jej czółko, z kokardkami po obu stronach. No i, na sam koniec, założyłam jej jeszcze jasną, wpadającą w bardzo delikatny kremowy róż, apaszkę. Wyglądała ślicznie!
- No mała, jesteś teraz prawdziwą damą. - Zaśmiałam się do lisiczki i zeszłam na dół.
Przez chwilę obserwowałam uroczego Togepi, po czym wzięłam go na ręce i ucałowałam w czółko. Potem poszłam pożegnać się z mamą i po długim uścisku - wyszliśmy. Dobrze wiedziałam, dokąd iść - w końcu spędziłam w tym mieście całe dwadzieścia jeden lat. Gdy weszliśmy do sali poczułam, jak coś bardzo mocno ściska mi żołądek. Zaczęłam czuć stres i nerwy, w końcu to dopiero druga odznaka, o jaką będę walczyć! Poza tym, obecność Stevena działała jednocześnie pokrzepiająco, jak i stresująco. Wielki mistrz miał obserwować moją potyczkę o odznakę!
- Dzień dobry. - Powiedziałam cicho, zachęcona przez Stone'a. Podeszłam bliżej liderki i uśmiechnęłam się do niej szeroko. - Chciałabym cię wyzwać do walki o odznakę. - Dodałam już bardziej pewna siebie! Potem dyskretnie zeskanowałam pokemona, którym opiekowała się Misty. Wiedziałam, że to jedna z wodnych ryb, o których kiedyś czytałam. Mimo to, lepiej sprawdzić, co PokeDex miał mi o niej do powiedzenia! Tymczasem wybrałam pierwszego pokemona do walki. odetchnęłam głośno i postawiłam Togepi na ziemi.
- No, Sonny. Idziesz pierwszy! Wiem, że dasz sobie radę skarbie! - Klęknęłam przy nim i pogłaskałam po główce. Patrzyłam jak ruszy przed siebie, żeby znaleźć się jak najbliżej przeciwnika.
- No dobrze, zaczynajmy! Sonny, użyj na swoim przeciwniku Hyper Voice! Niech fala dźwięku uderzy w niego i na chwilę sprawi, że nie będzie wiedział, co robisz! Gdy tylko zauważysz, że tak się stało - użyj Future Sight! Na efekt będziemy musieli troszkę poczekać, ale to nic nie szkodzi. W tym czasie pokaż przeciwnikowi siłę swojej miłości. Za pomocą Sweet Kiss wpraw go w zakłopotanie! Pamiętaj o tym, że przeciwnik nie będzie biernie czekał na wszystkie twoje ataki. Będziesz musiał czasem przeturlać się w inną stronę, żeby uniknąć jego ataku! Ewentualnie, by mu go zadać! Tak więc, Solar Beam będzie dobrym pomysłem na następną rundę! Uderz go swoim światłem po to, by oślepić. Gdy nie będzie nic widział, a na pewno tak się stanie - użyj ponownie Hyper Voice! Fale dźwiękowe powinny być dla niego dostatecznym problemem, by nie miał czasu na rozglądanie się za tobą. Wykorzystaj to. Pobiegaj troszkę wokół niego! A potem ziewnij mocno i uśpij go za pomocą swojego Ywan! Gdy to ci się uda, nie pozostanie nam nic innego, jak wdarcie się w jego sny i wykorzystanie ich siły. Dream Eater, raz! Niech poczuje, że takie urocze stworzonko jak ty, też potrafi być prawdziwym przeciwnikiem! Korzystając z jego snu - uderz w niego całą swoją siłą za pomocą Zen Headbutt! Wiem, że dasz sobie radę. Kiedy już to zrobisz, odskocz od niego do tyłu i jeszcze raz Dream Eater! A na zakończenie potężny Hyper Voice! Dasz radę, Sonny! - Mówiłam do mojego pokemona głosem pełnym pewności siebie. Wiadomo - im pewniejszy trener, tym bardziej zdeterminowany towarzysz!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gra Celestia - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Celestia   Gra Celestia - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Gra Celestia
Powrót do góry 
Strona 10 z 14Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next
 Similar topics
-
» MG Celestia
» Box - Celestia
» KP - Celestia
» Gra Celestia
» #040 Caldeon Gym | Celestia

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Off Top :: » Archiwum :: Gry-
Skocz do: