Gra Inumaru

Sushi... rzadko miałem okazję je jeść, a każde jedzenie jest dobre, więc to, które proponuje Korrina jest jeszcze lepsze! Na pytanie kto jest chętny na sushi oczywiście przytaknąłem. Gdy Korrina złapała mnie za rękę lekko się zarumieniłem... w zasadzie nie przeszkadzało mi to, ale dlaczego? Wcześniej się tak nie zachowywała. W każdym razie była dobrym przywódcą - wszyscy z chęcią za nią poszli. Restauracja z zewnątrz wyglądała dość ciekawie, bardzo lubiłem region Johto, a Ecruteak wspominałem jako dobre miejsce. Rozsiedliśmy się, a ja pozwoliłem mojej idolce złożyć zamówienie - ja się na tym niestety nie znałem, ale wierzyłem, że dziewczyna wie co mówi. Spojrzałem na wszystkich dookoła, ale nikt nie rozpoczął rozmowy, więc sam postanowiłem spróbować.
- A więc... Sapphire, jesteś córką profesora Bircha? Jest bardzo znanym naukowcem na całym świecie, czytałem parę jego prac. Dlaczego dał wam Pokemony? - na razie zamierzałem trochę wypytać Sapphire, a Ruby'emu dać jeszcze trochę czasu na oswojenie się z towarzystwem.

- Tak, jestem córką profesora Bircha. Podobno jesteśmy jakoś spokrewnieni z rodziną Korriny. Nawet tata kiedyś tłumaczył mi tą relację, ale była dla mnie zbyt pogmatwana. - odparła Sapphire.
- Masz rację. Najprościej wyjaśnić, że kuzyni mojego i twojego dziadka są spokrewnieni, bo mają wspólną babcię. - wyjaśniła pobieżnie Korrina. - Sama jedynie tyle zapamiętała, gdy mi dziadek próbował mi to wytłumaczyć. - dziewczyna zaśmiała się. 
W międzyczasie kelner przyniósł wam wasze zamówienie. Korrina była wyraźnie zadowolona, gdy zauważyła te wszystkie pyszności na stole.
- Jeśli chodzi o to dlaczego dostaliśmy pokemony. - odezwała się w pewnym momencie Sapphire. - Mój tata specjalizuje się w miejscach występowania pokemonów. Niestety ma dużo pracy jeśli chodzi o tereny wokół Littleroot, więc poprosił mnie o pomoc. A Ruby postanowił mi pomóc.
- Treecko nie jest moim pierwszym pokemon. W Johto udało mi się złapać Pidgeya oraz Ralts. - powiedział Ruby. - Nie brałem udział w tamtejszej lidze, ale może wezmę w tutejszej, w Hoeen.
Po zjedzonym w piątkę posiłku wyszliście z restauracji i ruszyliście w stronę Drogi 101. Gdy tylko się na niej znaleźliście, mogliście w oddali ujrzeć kolejne miasto.
- To właśnie jest Littleroot. - powiedział Ruby. - Jak dobrze pójdzie, to będziemy tam wieczorem.

A więc Sapphire to po prostu bardzo daleka kuzynka Korriny, co? W sumie mieliśmy sporo szczęścia, że tutaj na nią trafiliśmy, ale to chyba dobrze, bo przecież bezpieczniej podróżować w większej drużynie! Chociaż czy oni w ogóle zamierzają z nami podróżować? Cóż, tego się jeszcze dowiemy. Zamiast się zamartwiać po prostu w ciszy zjadłem swój posiłek - oczywiście był pyszny. Gdy wyszliśmy z restauracji wreszcie odpowiedziałem Ruby'emu:
- Też zamierzam wziąć udział w tutejszej lidze. Przyjechałem tu z Korriną, ale zamierzam dużo trenować i wreszcie stać się tak silny jak ona! - stwierdziłem patrząc na moją mentorkę. Cóż, taka była prawda.
- Hmm... mówicie, że już dziś dojdziemy do Littleroot? Ale to chyba nam nie po drodze, mylę się? - spojrzałem nieco zdziwiony na Korrinę.

- Możliwe, że spotkamy się w eliminacjach. - powiedział z uśmiechem Ruby.
Na twoją uwagę, że pójście wraz z chłopakiem oraz kuzynką Korriny, Sapphire nieco zesmutniała:
- Nie chciałam wam się narzucać.
- Nie szkodzi. - odparła z uśmiechem dziewczyna. - I tak miałam po drodze zamiar odwiedzić wujka Brendana. - liderka podeszła bliżej swojej kuzynki i przytuliła się do niej. - No i ciebie moja kochana Sapp.
- Korrina, przestań. - powiedziała lekko przerażona Sapphire.
Ruby oraz Haru cicho zaśmiali się z powodu tej sytuacji. Szliście dalej w piątkę. W pewnym momencie weszliście na wzgórze, z którego ujrzeliście przepiękny widok. Widzieliście w oddali morze, a na nim zachodzące za horyzont słońce oraz odbite w wodzie promienie gwiazdy.
- Piękny widok. - zachwyciły się nad nim dziewczyny.
Przez chwilę postaliście, po czym zeszliście ze wzniesienia i znaleźliście się w niewielkim lasku. Wokół was odzywało się mnóstwo pokemonów, które zapewne mieszkały wśród drzew.