Im dalej znajdowałeś się od miejsca walki tym rzeczywistość wydawała się bardziej "realna", chyba znajdowałeś się w Trick Roomie przez przypadek wędrując po lesie. Nie sądziłeś, że mogłeś znaleźć się pod jego wpływem jako człowiek, ale widocznie Gengar był bardzo mocny, przez co jego ataki wydawały się nadzwyczaj potężne. Kiedy dotarłeś do zabudowy, mogłeś już swobodnie dostrzec granice całego Trick Room'u, albo Wonder Room'u, ciężko było Ci określić, jaki był to atak, ale nie zastanawiałeś się już nad tym. Byłeś przy jakichś ruinach, wydawałoby się Elektrowni, albo czegoś na ten kształt. Wszystkie balle były na swoim miejscu, ale nagle wyskoczył przed Ciebie pokemon, trudno było go zidentyfikować.
/// I need DT