Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Test Pinokio

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Vebre
Członek Ligii Pokemon
Vebre


Napisanych : 1412
Dołączył : 02/04/2014
Wiek : 29
Skąd : Kraków

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyPon 28 Lip 2014, 21:10

Witaj, zapewne wiesz jak wyglądał będzie twój test na MG, nie ma więc sensu tego przedłużać.

Cytat :
Prowadzisz Przygodę:
Dziewczyna, koordynatorka wygrała pierwszą wstążkę w pokazach, były to jej 3-cie pokazy.
Wraz ze swoim towarzyszem podróży oraz starterem - Banette.
Właśnie podróżuje przez lasy regionu Hoenn, czyżby zgubiła drogę?

Powodzenia!
Powrót do góry Go down
Pinokio
Dzieciak z PokePluszakiem
avatar


Napisanych : 27
Dołączył : 26/07/2014
Wiek : 28

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyPon 28 Lip 2014, 21:53

1. To dziwne, że starterem jest banette, pokemon wyewoluowany z shupetta. To była próba ;3 ?
2. Nigdy się nie zastanawiałem, czy można zacząć grę, posiadając już wstążkę, zwykle zaczyna się od zera, ale mogę założyć, że to kontynuacja.

    Większość przygód zaczyna się o świcie, wraz z pierwszymi promieniami słońca przebijającymi się przez gałęzie, grzejącymi ściany namiotu, czy zwyczajnie pomiędzy haftem firanek. Ta jednak należała zdecydowanie do innych, bowiem na dobre rozpoczęła się o zmierzchu. Kiedy słońce leniwie kładło już wielką twarz na linii horyzontu, żeby przeczekać do rana, kiedy cienie drzew coraz bardziej się wydłużały a taillowy (tu: jaskółki) obniżały swój zwariowany taniec by lada chwila pochować się w podwieszanych gniazdach. Jaskółek jednak w środku lasu nie było wiele, przeważały tu brązowo-szare pidgeye i mniejsze, szarawe starly, robiące typowy dla lasu dźwięczny hałas. Las, jako żywe stworzenie prezentował się niebanalnie o tej porze dnia. Drzewa niczym cisi świadkowie wydarzeń, które miały mieć za chwilę miejsce występowały tu we wszystkich swoich rodzajach i maściach. Również te żywe drzewa, znane jako sudowoodo i ich mniejsze wersje, bonsly czaiły się gdzieś gotowe znieruchomieć, gdyby pojawiło się zagrożenie.
    W takiej to oto atmosferze melancholii i spokoju, Martha i jej wierny przyjaciel, Thomas zdawali się być w niemałych tarapatach. I nawet banette, pokemon który powinien z założenia dobrze czuć się w lesie, trzymał się blisko trenerki i wyglądał na przygaszonego. Z każdym krokiem wędrówka wydawała się być coraz bardziej bezsensowna, wszystkie drzewa wyglądały tak samo i trudno było znaleźć jakikolwiek punkt odniesienia. Włóczyliby się pewnie tak bez końca aż do samego świtu, gdyby nie fakt, że Martha w pewnym momencie... potknęła się o korzeń. Zarówno pokemon, jak i przyjaciel rzucili się, by jej pomóc i udaremnić upadek, jednak nie było to konieczne, dziewczyna złapała równowagę. Już miała zacząć psioczyć na przyrodę, której zaczynała mieć już dosyć dzisiejszego dnia, kiedy jej zielone oczy padły na to, co było powodem jej zachwiania. I nie był to korzeń, o nie. Była to sznur. Lina jutowa, gwoli ścisłości. Wiła się niczym wąż w oba kierunki i przecinała ścieżkę ich marszu. Ginęła w zaroślach... Czyżby wreszcie jakiś punkt odniesienia? Dokąd prowadziła? I skąd?
Powrót do góry Go down
Vebre
Członek Ligii Pokemon
Vebre


Napisanych : 1412
Dołączył : 02/04/2014
Wiek : 29
Skąd : Kraków

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptySro 30 Lip 2014, 06:54

1. Owszem (: Liczyłem na to, że Cię to zastanowi.
2. Jest to przygoda, która już jakiś czas trwa, mówi o tym chociażby fakt, że dziewczyna wzięła już udział w 3 pokazach. Uznajmy to za przejętą kontynuację.


Wędrówki po ciemnym lesie nie były jej ulubioną rozrywką. Dziewczyna zaczęła omiatać wzrokiem wszystko dookoła, las tętnił życiem, a to nie było niczym co mogło by ją uspokoić. Żaden trener nie mógł się jednak oprzeć tylu pokemonom naraz, więc i ona z wyciągniętym pokedexem szukała czegoś ciekawego. Najbardziej interesowały ją poke-robaki, postanowiła przeskanować jednego z nich, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o jego gatunku.

Martha przeniosła wzrok na Banette, a potem na Thomasa. Ściskając w ręku wyładowany pokenav westchnęła.
-Przyznaję.. zgubiliśmy się. - zadziwiła samą siebie słysząc te słowa. -Ale to nie powód, żeby się załamywać, prawda..? - zawahanie w jej głosie zdradziło ją. Już czuła nadchodzące spojrzenie chłopaka i padła by jak długa na zimnym mchu, gdyby nie ostatnie złapanie równowagi. Korzeń..?
Lina! ale.. co to za lina?
-Wszystko.. w porządku. - powiedziała krzywiąc się. Puściła dłoń Thomasa, którą złapała nie wiedzieć kiedy.

-Nie wygląda na zwykły sznur. Widziałeś kiedyś coś takiego? - zapytała przyglądając się bliżej temu, o co przyszło się jej potknąć. Martha bała się dotknąć dziwnego przedmiotu, jakby przewodził ładunek elektryczny. Nie, żeby idea sznura przewodzącego prąd była wystarczająco idiotyczna, ale też wydawało się, że młoda Koordynatorka jakby zapomniała o fakcie, że już dotykała tej liny potykając się o nią.

-Banette, Thomas. - powiedziała władczo. Wyprostowała się i wypięła pierś do przodu. Skinęła głową i ruszyła przed siebie, rozchyliła zarośla w których znikała lina.
Powrót do góry Go down
Pinokio
Dzieciak z PokePluszakiem
avatar


Napisanych : 27
Dołączył : 26/07/2014
Wiek : 28

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptySro 30 Lip 2014, 09:29

    W półmroku trudno było widzieć cokolwiek, ale Marthcie mogło się wydawać, że... nie, czyżby na twarzy Thomasa naprawdę wykwitł rumieniec, kiedy ich spojrzenia się spotkały na ułamek sekundy po tym, jak złapała go za rękę? Czy to naprawdę możliwe, czy tylko to sobie wyobraziła?
    Czas mijał nieubłaganie. Słychać go było w szumie liści drzew nad nimi, w szeleście ściółki leżącej pod ich stopami, w dźwiękach bezustannie poruszających się poza zasięgiem ich wzroku pokemonów. Z każdym uderzeniem serca, z każdym słowem trzy istoty; dwójka ludzi i pokemon byli bliżej zapadnięcia nocy. Czy tracili cenny czas, stercząc tu bezczynnie? Być może tak. Całe szczęście, że Martha zdecydowała się przejąć inicjatywę i zadecydować za całą grupę, co powinni zrobić. Przygody już tak mają, że czasem nabierają dziwnego tempa w zupełnie dziwnych okolicznościach. Bo oto Martha, zdecydowawszy się podążyć za liną przypieczętowała w pewnym sensie swój los. Los osoby odważnej, niebojącej się ryzyka. Nie znaczy to jednak, że będą to spokojne dzieje, o nie. Tajemnica otwierana przez idącą w dwie strony linę miała być tylko pierwszą spośród, wielu, jakie będzie miała do rozwikłania młoda i niedoświadczona koordynatorka. Zdecydowała się, więc rozchylić krzaki i miała nadzieję ujrzeć tam kontynuację liny, ale jej spojrzenie padło prosto na... pokemona. Wrzasnął głośno swoje imię w przerażeniu. Gdyby miał ręce, pewnie wyrzuciłby je w powietrze, żeby podkreślić swoje przerażenie. Miał tylko krótkie... małe cosie, które na upartego mogłyby być rączkami. Najeżył się więc jak mógł najmocniej i nastroszył dwa kolce, w które był uzbrojony. Różowa, pokryta chityną skóra błyszczała delikatnie w wątłym świetle a wielkie, szeroko otwarte żółte oczy wpatrywały się w oczy Marthy czekając w bezradności na jej następny ruch. O jakim pokemonie mowa? Och, oczywiście o uroczym i równie bezużytecznym wurmple! Cóż, może sam robaczek nie jest ani specjalnie urodziwy ani zdolny do walce, ale kiedy pomyśleć o prześlicznym, beautifly, w którego ten robaczek może ewoluować już nie wydaje się tak bezwartościowy. Albo wielobarwny ćmo-pokemon, dustox... cóz, czy Martha zaryzykuje stratę czasu i zdecyduje się walczyć z pokemonem?
Powrót do góry Go down
Vebre
Członek Ligii Pokemon
Vebre


Napisanych : 1412
Dołączył : 02/04/2014
Wiek : 29
Skąd : Kraków

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyCzw 31 Lip 2014, 20:36

Świadomie będzie zmieniana forma odpisów. Musimy wszystko sprawdzić (:

Lina prowadzi dalej.. ale robaczek? Wygląda uroczo, co mamy się sprzeczać?
-Pokedexie, powiedz prawdę. - powiedziałam wskazując na Wurmpla moje małe urządzenie, postanowiłam jednak ruszyć dalej.
-Thomas, nie mamy czasu, pospieszcie się! - pogoniłam towarzysza. Często był użyteczny, ale czyżby..? Ha! Zakochał się we mnie, no nic dziwnego. Jednak mi nie przypadł do gustu w tym, tym jedynym znaczeniu. Nie mam z resztą czasu na miłość, Wielki Festival czeka!

-Lina nie poskutkuje, najwyraźniej. Idźmy dalej przed siebie, jeśli nie chcemy, żeby coś nas pożarło żywcem. Wybacz Banette. - skrzywiłam się teatralnie, chciałam oczywiście ukryć gafę. Ruszyłam dalej poszukując dalszej drogi.
Powrót do góry Go down
Pinokio
Dzieciak z PokePluszakiem
avatar


Napisanych : 27
Dołączył : 26/07/2014
Wiek : 28

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyPią 01 Sie 2014, 09:12

    Zeskanowanie wurmpla pokedexem zdecydowanie należało do dobrych pomysłów. Urządzenie posłusznie wyświetliło takie oto informacje, dotyczące spotkanego pokemona:
    Cytat :

    Test Pinokio 81885682879771922614
    #265 Wurmple Test Pinokio Female
    Poziom: 3 (0/100exp)
    Sp. Atak: ???
    Sp. Atak Limit: 0%
    Natura: Nieugięta (adamant)
    Charakterystyka: Wurmple jest jeszcze dość młodym pokemonem i dopiero kilka dni temu opuściła rodzinne gniazdo. Dopiero poznaje otaczający ją świat i chłonie każdy jego szczegół. To pokemon bardzo dbający o swój wygląd. Niczym kot spędza kilkanaście godzin na dobę na szlifowaniu pancerza, ostrzeniu kolców i ogólnie na wyglądaniu ładnie. To prawdziwa dama o twardym charakterze. Nie przepada za obcymi i jest bardzo odważna.
    Zdolność: Shield Dust
    Cóż, Martha jednak zdecydowała się zostawić pokemona, z którym mogłaby wygrywać pokazy i ruszyć dalej ścieżką. Jej wybór, prawda? Ruszyła więc dalej, ale las nie chciał z nią współpracować. Odeszli od miejsca, gdzie na ziemi leżała lina, drzewa stały się jakieś znajome, jakby... już tędy szli? Sytuacja okazała się być jasna, kiedy Martha, zupełnie nie spodziewając się tego, potknęła się o linę! Tak, to dokładnie ten sam buk, koło którego wcześniej się zatrzymali. Na ścieżce ten sam wielki kamień w kształcie banana i... tak! Ta sama wurmple stojąca na środku ścieżki, tym razem z zupełnie innym wyrazem mordki. Malowało się na niej tym razem... zacięcie? Jakby była zdeterminowana do walki z benette. Patrzyła wprost na niego, jakby chciała go wyzwać. Cóż, co teraz zrobi Martha?
Powrót do góry Go down
Vebre
Członek Ligii Pokemon
Vebre


Napisanych : 1412
Dołączył : 02/04/2014
Wiek : 29
Skąd : Kraków

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyWto 05 Sie 2014, 11:53

-Kręcimy się w kółko.. - powiedziała z niepokojem. -Ten robak. Banette? - dodała patrząc na stworzenie. -Zostawmy je w spokoju. Nie było by dobrze atakować ją tak o. - odwróciła się i przepraszającym spojrzeniem pożegnała Wurmple.

Dziewczyna była zdeterminowana, zmrok nie sprzyjał poszukiwaniom, a te musiały mieć miejsce, oczywiście jeśli chciała wydostać się z tego przeklętego lasu.
-Idziemy dalej, musimy zboczyć z tej trasy, którą łazimy od kilku minut. - odbiła ze ścieżki i ruszyła dalej. Sama nie wiedziała co robić. Szła dalej, przecież tylko tyle jej zostało.
Powrót do góry Go down
Pinokio
Dzieciak z PokePluszakiem
avatar


Napisanych : 27
Dołączył : 26/07/2014
Wiek : 28

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyWto 05 Sie 2014, 14:27



Tak tylko wspomnę, że gracz piszący tak krótkie posty dawno by wyleciał ;3
    To zabawne, ale los śmiał się z Marthy i jej towarzyszy. Mogli niemal usłyszeć chichoczący gdzieś w zaroślach szyderczy głos. No dalej, rozbijcie obóz. Wtedy się wami zajmę. A w lesie robiło się coraz ciemniej i zaczynało powoli być nieco... mrocznie, tak można to nazwać. Wraz z zachodem słońca w lesie budziły się pokemony, których w dzień próżno szukać. Gdzieś pomiędzy liśćmi niedalekiego drzewa mignął Marcie nawet szeroki uśmiech i wielkie, białe oczy należące z pewnością do Gastly'ego. Las stawał się coraz mniej przyjazny. Pędy jeżyn zdawały się jakoś mocniej szarpać za nogawki spodni, jakby nie chciały, żeby mała drużyna opuszczała ich progi. Chichot spomiędzy gałęzi równie dobrze mógłby teraz być cielesny a nie tylko przesłyszeniem. No, właśnie. On był słyszalny. Może jeszcze nie na tyle głośny, żeby określić jego źródło, ale na pewno był słyszalny i to z każdą sekundą coraz głośniej. Był to chichot bardzo niepokojący i należał do tych wywołujących nieprzyjemne mrowienie na karku a w głowie rodził dziwne myśli, jakby coś o ucieczce z krzykiem... wtem ich spojrzenie padło, na coś, czego zupełnie nie powinno tutaj być. Czy to naprawdę jest... tak! to lina! Przeklęta lina, od której odeszli parę chwil temu! Tym razem jednak jej widok: widok czegoś znajomego w tym nieprzyjemnym miejscu dał podróżnikom pewną otuchę. Jednak lina nie była sobą. Nie prowadziła bowiem w poprzek ścieżki a... wzdłuż niej! Zupełnie, jakby wskazywała drogę, jakby okazała się być na tyle łaskawa, żeby ich stąd wyciągnąć. Może wreszcie Martha zmądrzeje i zdecyduje się iść za liną? A może dalej będzie się włóczyć w swoim tępym uporze i polegać na swojej wątpliwej intuicji? Tymczasem chichot narastał i dziewczyna mogła być niemal pewna, że słyszy go... zza swoich pleców. I bynajmniej nisko. O nie, wysoko. Na poziomie swojej głowy, zupełnie jakby śmiał się z niej ktoś tak wysoki jak ona a więc, hm, nie pokemon? Ale ten śmiech raczej nie był ludzki...
Powrót do góry Go down
Szkot
Mistrz Regionu
Szkot


Napisanych : 3069
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 33
Skąd : Ayr, Scotland

Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio EmptyWto 05 Sie 2014, 16:15

Gratuluję testu i witam nowego MG na naszej Lazure! <3
Powodzenia~
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Test Pinokio Empty
PisanieTemat: Re: Test Pinokio   Test Pinokio Empty

Powrót do góry Go down
 
Test Pinokio
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Test Nov'y
» Test MG Shisui
» Test Vaphel
» Test Nolla
» Test Daichi

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Off Top :: » Archiwum :: Gry-
Skocz do: