Random Showdown Lazure League

A więc Wojas rzucił pomysł, który mi się spodobał.

Skoro mamy ten cały turniej z TinTower w Showdown'ie - to czemu nie zatrzymać tego też na Lazure?

Mój pomysł jest następujący:

Do 18 tytułów na arenie dodajemy 19-ty - Random Champion. Walki odbywają się na Showdown'iem, zwykły Random Match 6 na 6. Zwycięzca odchodzi z tytułem.

Wygląda prosto, prawda? No niestety, jest kilka haczyków:

Po pierwsze, ZA TEN TYTUŁ NIE MA RESPEKTU. Nie podlega on normalnym nagrodom za mistrzów areny.

Po drugie, żeby dać za to jakąś nagrodę - a jednocześnie uniknąć sytuacji że mistrz musi walczyć co 10 sekund - aby walczyć z mistrzem, należy postawić własne pieniądze na szali. Ile? O tym decyduje mistrz, nie jako "wyceniając" przeciwnika. Z jednej strony mistrz nie może odrzucić wyzwania, z drugiej - niech on decyduje o stawce. Kilka reguł, żeby uniknąć dziwnych sytuacji:

-> Mistrz nie może zażądać więcej niż 75% posiadanych pieniędzy gracza, jeśli ten ma w banku min. 5 000$

-> Mistrz nie może zażądać pełnej więcej niż 50% posiadanych pieniędzy gracza jeśli ten ma w banku mniej niż 5 000$

-> Wyzywający ma prawo nie zgodzić się z wyceną mistrza. Wtedy Prowadzący Arenę (czyt. Ja) wyznacza kwotę zakładu, zawierającą się pomiędzy propozycją mistrza a wyzywającego. Kwota ta nie podlega wtedy dyskusji czy negocjacjom. Oczywiście nikt nie zabrania umówić się poza kulisami przed rzuceniem wyzwania - jednak pamiętajcie, panuje zasada kto pierwszy, ten lepszy przy wyzwaniach. Jeśli podczas negocjacji PRZED rzuceniem wyzwania, inny gracz oficjalnie wyzwie mistrza w temacie, on ma pierwszeństwo do walki - jednak traci możliwość dogadania się z mistrzem co do wielkości zakładu.

-> W przypadku gdy mistrz nie ma w danej chwili pieniędzy w banku, o wielkości zakładu decyduje Prowadzący Arenę. Jednak wciąż panują zasady nr. 1 i 2. W dodatku oferta taka będzie wymagała pełnego wkładu od mistrza, podczas gdy wyzywający będzie musiał wpłacić tylko 50% zakładu. W razie porażki, bilans banku mistrza wchodzi na ujemny i nie może dokonywać ŻADNYCH transakcji KUPNA/WYMIAN (Wliczamy w to także wyzwanie Random Champion'a) do czasu nadrobienia debetu bankowego.

W razie utraty tytułu, należy odczekać min. 72 godziny przed kolejnym wyzwaniem Random Champion'a. W razie zbyt szybkiego rzucenia wyzwania, zegar włącza się od nowa i znowu trzeba czekać 72 godziny.


Co o tym sądzicie? C:

Ja jestem za jako dla pomysłu samej ligi. To co mnie jedynie martwi to... Te stawki za zakłady. Ja z chęcią bym mógł walczyć na tych zasadach, ale jak inni. Czy będą chcieli ryzykować kasę na takie walki, przez co liga lekko straci na atrakcji. To jak dla mnie już lepiej zrobić co miesiąc rozgrywki ligowe, gdzie userzy by się zapisywali i każdy wkładałby jakiś hajs np. 100$. Zwycięzca całej ligi w miesącu zgarniałby całą pulę.

Wojas021 napisał:

Ja jestem za jako dla pomysłu samej ligi. To co mnie jedynie martwi to... Te stawki za zakłady. Ja z chęcią bym mógł walczyć na tych zasadach, ale jak inni. Czy będą chcieli ryzykować kasę na takie walki, przez co liga lekko straci na atrakcji. To jak dla mnie już lepiej zrobić co miesiąc rozgrywki ligowe, gdzie userzy by się zapisywali i każdy wkładałby jakiś hajs np. 100$. Zwycięzca całej ligi w miesącu zgarniałby całą pulę.

Wątpie że te stawki będą mega wielkie. W końcu, mało kto ma dużo kasy - po drugie, mogą się nie zgodzić zawsze albo mogę się z mistrzem dogadać wcześniej ile jest w stanie postawić ;)

Wolałbym żeby to było coś ciągłego, bo przynajmniej wiadomo że każdy będzie mógł spróbować kiedy mu wygodniej, kiedy ma czas etc. A jeśli zrobimy to raz w miesiącu, to mogą być sytuacje typu "A ja teraz nie mogę", "mnie nie będzie" itp. Wolałbym tego uniknąć... :/

Tą samą sytuację mamy z eventami. Pech nieobecnego po prostu wtedy. A co do tego, że teraz nikt kasy nie ma... Jeśli mistrz będzie wystarczająco dobry by utrzymać długo tytuł to stawki może stawiać wysokie. Imo lepiej byłoby rozegrać to systemem miesiecznym. 1 tydzień miesiaca zapisy, a przez 3 kolejne gramy.

Wojas021 napisał:

Tą samą sytuację mamy z eventami. Pech nieobecnego po prostu wtedy. A co do tego, że teraz nikt kasy nie ma... Jeśli mistrz będzie wystarczająco dobry by utrzymać długo tytuł to stawki może stawiać wysokie. Imo lepiej byłoby rozegrać to systemem miesiecznym. 1 tydzień miesiaca zapisy, a przez 3 kolejne gramy.

Dlatego właśnie dałem opcję że wyzywający może nie zgodzić się z tą stawką i wtedy ja ją ustalam. A wtedy ta stawka NIE będzie wysoka :) Dodałem to właśnie po to żeby mistrz nie mógł żądać nie wiadomo ile, jeśli gracz się nie zgadza. Wtedy mistrz podał swoją propozycję, gracz podaje swoją - i ustalam stawkę gdzieś w tym zakresie pomiędzy ich propozycjami. Ale wtedy to mistrz na tym straci ;)

Jeśli mam być szczera, dla mnie pomysł dupy nie urywa, ale widzę że zainteresowanie jest, podobnie jak i chętny do prowadzenia tego.
Także... daję zielone światło na owy pomysł.
ReBorn, bierz się do pracy! c: