Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Gra Nivisa wyzwanie Day

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySob 21 Lut 2015, 13:27

- Nazwisko? - zapytał zdziwiony - A ich! Robertson. Jeden z bogatszych przedsiębiorców w mieście. Jakbyś kiedyś czegoś ode mnie chciał wystarczy, że zapytasz "Gdzie jest Tom".
W tym czasie podeszła do Toma jedna z sióstr zakonnych. Patrzyła na ciebie spod oka, po czym zwróciła się do dużego mężczyzny. Wspominała coś o nocnym spotkaniu. Więcej nie dowiedziałeś się. Budynek szpitala wyglądał na bardzo zły stan. Wszędzie chodzili jacyś ludzie w roboczych strojach. Ze ścian wystawały liczne kabelki, a gdzieniegdzie już wisiały jakieś dziwne urządzenia. Szukając interesujących ciebie pacjentów miałeś czas na usłyszenie krótkiej rozmowy.
- Panie doktorze Gallinger, jestem pod wrażeniem tego co robi Pan jako dyrektor tej placówki.
- Panie Robertson, większość to pana zasługa. Bez wsparcia finansowego założenie elektryczności było by nie możliwe.
- Schlebia mi pan. Będę zaszczycony jeżeli dziś wieczorem przybędzie pan na przyjęcie do mojego domu. Mała uroczystość ze względu na zaręczyny mojej córki.

Wtedy zaczepiła Ciebie jedna z pielęgniarek. Wyglądała bardzo kusząco w swoim uniformie. Usta miała pomalowane intensywną czerwoną szminką, która dość mocno kontrastowała z jej bladą cerą. Tak bardzo podobała się mężczyznom, że ci gdy was mijali oglądali się za siebie uważnie się jej przyglądając. Udawała, że nie widzi tego. Gdy dowiedziała się kogo szukasz powiedziała.
- Znajdzie pan go w dużej sali chorych. Na pierwszym piętrze. Z pewnością teraz jest tam obchód. O tym drugim nie wiem nic. Przepraszam.
Odeszła. Sala chorych wyglądała bardzo prymitywnie. Pomieszczenie było długie na 8 łóżek, szerokie na dwa. Między kolejnymi pacjentami znajdowały się dość duże przestrzenie. Również tutaj montowane było oświetlenie. Zwisające żyrandole ni jak pasowały do wystroju sali. Przez duże okna podczas dnia wpadało dużo światła. Mogłeś zauważyć, że burza zbliża się coraz szybciej do miasta. Pielęgniarka miała rację. Znajdowało sie tutaj aż trzech lekarz i pielęgniarka. Był ten czarnoskóry człowiek.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySob 21 Lut 2015, 15:59

Dobrze... niech będzie. Nie omieszkam zapamiętać Toma. Mędrca wśród debili. Niewątpliwie mógł być on doskonałym źródłem informacji w przyszłości.
- Z pewnością, mam tu coś dla ciebie za pomoc.
Rzekłem wyciągając z kieszeni mój ulubiony tytoń. Ah... czas z tym skończyć. Podałem zawiniątko mężczyźnie po czym ruszyłem przed siebie. Jeszcze tylko ciekawy urywek rozmowy dobiegł mych uszu, ale i na to przyjdzie czas. Rozmowa z zakonnicą była postawiona niezbyt wysoko w hierarchii ważności zaplanowanych działań.
I kolejna podsłuchana rozmowa. Całkiem ciekawe jest to, że taki bogacz finansuje naukę ciemnoskórego mężczyzny i w dodatku wspiera szpital, w którym ten pracuje. Przypadek? Śmiem wątpić. Ze względu na różnicę wieku mógłbym podejrzewać pokrewieństwo. To najsensowniejsze wyjaśnienie, lecz nie jestem w stanie tego udowodnić.
- A tak.
Powiedziałem jakby wyrwany z letargu przez całkiem atrakcyjną pielęgniarkę. Aż chciałoby się pofolgować, zapomnieć o granicach po raz kolejny. Ale już na dzisiaj wystarczy. Przynajmniej na razie. Wysłuchałem dokładnie jej słów i ruszyłem w kierunku sali chorych.
- Przepraszam bardzo. Mógłbym prosić na słowo lekarza zajmującego się dopiero co przywiezionym pacjentem?
Wypowiedziałem te słowa dość głośno, aby wszyscy potencjalni prowadzący mogli mnie usłyszeć. Chociaż nie powiem, zainteresowałaby mnie rozmowa z tym osobliwym doktorem.
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyPią 10 Kwi 2015, 18:48

Na twoje zapytanie cała zgraja lekarzy i obsługi tylko na chwilę się odwróciła. Nie minęła sekunda i powrócili do dyskutowania nad pacjentem. Jedna z pielęgniarek skrupulatnie zapisywała wszystkie uwagi, które podawał lekarz.
- Proszę sprawdzać opatrunki co pół godziny. Dla bezpieczeństwa, te rany wyglądają paskudnie. Jeszcze raz się zapytam co go tak pokiereszowało?
- Z jego relacji wynikało, że jakieś zwierzę. Zdziczały pies czy wilk.
- Wilk? W tych okolicach nie widziano ich od ponad stu lat. Piękne stworzenia. Dodatkowo w razie silnego bólu można podać mu jedna dawkę morfiny. W bardzo ekstremalnym przypadku.

Po pogrożeniu pielęgniarce i reszcie lekarzy, starszy mężczyzna zwrócił sie do ciebie. Wyglądał na człowieka w podeszłym wieku. Dodatkowo przemawiało za tym lekkie utykanie na lewą nogę. Przywitał się z tobą podając lekko drżącą dłoń.
- Witam. Jestem doktor Phillips. Starość już mi nie pozwala bawić sie w chirurga. Chociaż jako konsultant się przydam.
W tym momencie z sali wyszli pozostali lekarze, w tym również czarnoskóry mężczyzna w średnim wieku. Uważnie się tobie przyglądał.
- Jeżeli chodzi o tego nagiego mężczyznę, to przyjąłem go ja. Nic mu nie jest. Kilka stłuczeń i siniaków. Bardziej mu będzie potrzeba pomoc lekarza od duszy niż ciała. Obecnie dostał zapobiegawcze leki i mamy nadzieję, że noc prześpi. A rano już normalnie będzie się komunikować. Jeżeli więcej nie mogę pomóc to wrócę do dalszych obowiązków.
Burza nad miastem rozpętała się na dobre. Deszcz padał tak intensywnie, że nie dało się ujrzeć budynków po drugiej stronie. Błyskawice i grzmoty pojawiały się w niewielkich odstępach od siebie.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySob 30 Maj 2015, 10:57

Zwierzę? W to akurat śmiem wątpić. W końcu jaki wilk ośmieli się podejść do człowieka nie podparty do muru? Akurat co nieco wiem o tych zwierzętach, w górskim majątku, w którym za młodu spędzałem większość dni wolnych od nauki wilki nie były czymś, co można nazwać rzadkością. Te zwierzęta nie atakują zwierząt większych od siebie w pojedynkę, a i od człowieka stronią jakby miał więcej rozumu niż wskazują na to jakiekolwiek badania.
- Hm... mam nadzieję, że nie został zarażony wścieklizną. Inaczej nigdy z nim nie porozmawiam.
Powiedziałem sam do siebie nie zważając na innych. W między czasie dostrzegłem też, że byłem obserwowany przez nadzwyczaj opalonego lekarza. Tak czy siak, warto chyba zbadać ten trop. W każdym razie skupiłem swą uwagę na starszym mężczyźnie, dysponującym zdecydowanie największym doświadczeniem z obecnych tutaj osób, przynajmniej jeśli chodzi o dziedzinę medycyny.
- Witam pana.
Przywitałem się serdecznie ze starszym mężczyzną. Niezależnie od tego, ile było w tym fałszu warto zaopatrzyć się wianuszek przychylnych sobie person, które w razie co poratują wpływami bądź radą. Kolejne słowa były natomiast szalenie intrygujące.
- Lekarz duszy? Co pan sugeruje?
Chyba warto trochę to przedłużyć? W końcu i tak muszę tu zostać do czasu, aż pogoda choć trochę się uspokoi.
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyNie 31 Maj 2015, 22:59

Krople deszczu bez ustanku obijały się o szyby wielkich okien w sali chorych. Wspólnie z licznymi jękami leżących tutaj pacjentów tworzyło to bardzo ponurą pieśń. Taką pieśni, przez którą człowiek z przyjemnością odbierze sobie życie. W pomieszczeniu robiło się coraz ciemniej przez nadpływające czarne jak smoła chmury. W pewnym momencie z trudem mogłeś dostrzec czubek własnego nosa. Wtedy ponownie do sali wbiegła ponętna pielęgniarka. Przekręciła jakąś gałkę na ścianie i usłyszałeś bzyczenie. Dochodziło ono spod sufitu. Wkrótce całe pomieszczenie zaświeciło się jasnożółtym światłem. Zamontowane żyrandole, jak określano je w bogatych domach, rozświetliły ciemne pomieszczenie.
- Ach! Ten rozwój nauki! Z pewnością niedługo będziemy mogli operować nawet w nocy. To bardzo zrewolucjoonuje medycynę. Gdzieś za oceanem pojawiły się nawet elektryczne ssaki. Dawniej to pielęgniarka sama kręciła korbką i wysysała krew ze stołu operacyjengo. Tylko czy dożyję tego tutaj.
Zaczął mówić stary lekarz, który dopiero po chwili wrócił do twojego zapytania. Choć jego mina była bardzo zadziwiona.
- Sądziłem, że tak elegancki mężczyzna jak pan zna określenia dla tego lekarza. Jak wiemy jest ciało oraz dusza. Tutaj leczymy tylko ciało. Lekarz duszy zajmuje się omamami, zwidami, prowadzeniem rozmowy z samym sobą, a także utratą świadomości.
Mężczyzna odchrząknął flegmę, która wytarł w jedwabną chusteczkę. Po czym mógł spokojnie wrócić do swojej opowieści.
- Była ostatnio przykra sytuacja z jednym z lekarzy. Zmarło mu dziecko. Miało raptem trzy miesiące. Żona jego postradała całkowicie zmysły. Zamknęli ją w ośrodku, gdzie właśnie leczą duszę. Jednak kierownikiem jest tam szalony człowiek. Wierzy, że wszystko co złe lęgnie się w zębach. Wariat powyrywał biedaczce wszystkie zęby. Z pięknej kobiety stała sie monstrum. Ci od duszy to często jeszcze więksi rzeźnicy niż my. Jednak nie rozpowiadaj tego, to tajemnica tego szpitala. Już i tak dużo ci opowiedziałem. Miłego wieczoru.
Lekarz odszedł z sali chorych i udał się korytarzem do swojego gabinetu. Pielęgniarka, która zapaliła światło właśnie zmieniała kolejnym pacjentom opatrunki. Jednak co jakiś czas spoglądała na ciebie i puszczała oczko.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyNie 31 Maj 2015, 23:35

Pogoda nie sprzyjała nikomu nawet lekarzom. W każdej chwili piorun może razić budynek niszcząc całą instalację elektryczną, a mimo to muszą ryzykować. Sam nie mogłem sobie wyobrazić kosztów tego wszystkiego. Co prawda było mnie na to stać, ale preferowałem staromodne, urokliwe światło świecy. Przy nim zawsze łatwiej o zaciągnięcie kogoś do... a tak. Trzeba wrócić do sedna sprawy. Skoro jestem tu uwięziony to chociaż zdobędę trochę informacji. Zacząłem rozglądać się dookoła poszukując ciekawych "obiektów". I co mógłbym na to poradzić, że najciekawszym z nich była obecna tutaj pielęgniarka? No niestety nic...
- Rzeczywiście. Szalenie interesujące jest to, dokąd zmierzamy jako ludzie. Wycinamy lasy aby napędzić nasze maszyny, zabijamy zwierzęta aby wypełnić nasze żołądki. Postęp... a zarazem zacofanie. Sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie.
Tak... zawsze kochałem takie wywody filozoficzne, zwłaszcza, że siłą rzeczy musiałem zostać zapoznany z kultami przodków. W końcu studiowałem historię. Co prawda niedługo, ale zawsze coś. Liznąłem trochę religioznawstwa i innych poszerzających horyzont przedmiotów, które w teorii są nudne jak flaki z olejem. Wracając do myśli przewodnich, kult natury w moim odczuciu jest czymś cudownym. Ale słowa mężczyzny ugodziły mnie w jedną z bardzo czułych strun. Poczucie własnej wartości i dumę.
- Tak oczywiście. W wielu zakątkach stwierdzenie "lekarz duszy" oznacza nic innego jak księdza. Zadziwiające byłoby dla mnie, aby taki naukowiec jak pan proponował mu tak zaściankowe metody leczenia. Jeśli się nie mylę, oficjalna nazwa to psychiatria?
Powiedziałem obracając w palcach swoją laskę. Gdy raz to zrobiłem od razu zorientowałem się, że znów pozwoliłem aby ten nędzny nawyk wziął nade mną górę. Błyskawicznie opuściłem nieodłączny atrybut mojej osoby tak aby jednym końcem dotykał podłogi po czym znów zagłębiłem się w myślach.
- Rzeczywiście, barbarzyńskie metody. I to w dodatku niepoparte niczym.
Potwierdziłem tylko słowa lekarza i skupiłem się na kobiecie. Była całkiem ciekawa, urodziwa i rozłożysta. W dodatku dysponowała jakimś wykształceniem, ojciec pewnie by się ucieszył z takiej synowej. Całe szczęście mam to głęboko gdzieś. Bądź co bądź czas chyba zagadnąć.
- Witaj. Jestem Sebastian Crowley. Może mógłbym pani służyć pomocą... albo czymś innym.
Po tych słowach puściłem w jej kierunku wymowne oczko.
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyPon 01 Cze 2015, 04:24

Kiedy znalazłeś się w towarzystwie pielęgniarki, ta tylko lekko się zawstydziła. Wyglądało na to, że nie była pewna co do swoich umiejętności i nie sądziła, że do niej podejdziesz. Właśnie skończyła zmieniać opatrunek ostatniemu z pacjentów. Po czym zwróciła się do ciebie.
- Przepraszam, że podsłuchałam waszą rozmowę. Jednak doktor Philips jest już trochę przygłuchy i nie odpowiedział na twoje ostatnie pytanie. Za oceanem tak własnie ten lekarz jest nazywany. Tutaj jeszcze no nazewnictwo jeszcze nie dotarło. Albo lepiej żadne seminarium lekarskie nie wprowadziło jej na stałe.
Uśmiechnęła się do ciebie, a jej mocno czerwone usta stawały się coraz to ponętniejsze. Specjalnie upuściła jeden rulon bandaży, aby się po niego schylić. Nie dała ci możliwości zareagowania na to. Zrobiła to celowo. Bandaż przeturlał się za nią, dzięki czemu musiała się po niego schylić. Nie przykucnęła, jak na damę przystało, a mocno wypięła swoje pośladki w twoja stronę. Zostały bardzo wyeksponowane, a opinający ją fartuch idealnie uwypuklił jej ciało. Wstając delikatnie cofnęła się do tyłu dotykając pupą twojego krocza.
- Och przepraszam. Cóż tutaj już nie ma nic do roboty. Ale z chęcią się zrelaksuję. Tylko nie wiem czy nie będę śmiała. Jeżeli jest pan zainteresowany proszę być za piętnaście minut na najwyższym piętrze. Proszę tylko skorzystać ze schodów we wschodnim skrzydle i nie dać się zauważyć. Cywile nie mają tam wstępu.
Odchodząc jeszcze raz niby to przez przypadek otarła się o ciebie. Tym razem to jej dłoń wylądowała na kroczu, które przez chwilę macała. Odeszła delikatnie kołysząc biodrami.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyPon 01 Cze 2015, 11:20

Widać, wylądowałem w zaściankowej prowincji gdzie problemy może sprawiać nawet kwestia porozumienia się. Mimo wszystko postanowiłem zrzucić to na karb wieku tegoż gentelmena i zająć się czymś znacznie bardziej frapującym. Gdy tylko pielęgniarka zwróciła się do mnie automatycznie, na moich ustach zawitał szelmowski uśmiech godny bohaterów książek zapewniających gawiedzi niezbyt wybredną rozrywkę.
- Widzę, że jest pani nie tylko piękna ale też inteligentna. Pewnie pani skupia wokół siebie wianuszek adoratorów.
Powiedziałem delikatnie łapiąc pielęgniarkę za podbródek. Lekkim ruchem nakierowałem ją tak aby jej oczy, te górne, były na linii mojego spojrzenia. Zatopiłem się w głębi źrenic, jeśli to rzeczywiście jest zwierciadło duszy, to ja chciałem ją badać i to dogłębnie. Po tym zabrałem dłoń i wydobyłem z siebie szept.
- Na przykład takich jak ja.
To co zrobiła dalej przechodziło moje wszelkie oczekiwania. Niby to przypadkiem pochyliłem się dotykając jej jędrnych pośladków pewnym narzędziem skrywanym w mych spodniach. Niestety, nie udało mi się jej pomóc. Cóż to za wielka strata! Tak czy siak, zanosiło się, że to tylko drobne igraszki. Tak zwana gra wstępna, która doskonale pobudzała mnie przed przejściem do działań właściwych. Wysłuchałem jej propozycji uruchamiając zawczasu swoją wyobraźnię. Przygryzłem delikatnie wargę gdy jej ręka spoczęła tam, gdzie... powinna.Tak nie oszukujmy się, oboje tego chcieliśmy.
- Niezwłocznie się tam stawię.
Odprowadziłem ją do wyjścia tymi słowy i oczywiście wzrokiem śledząc przy tym to, co niedawno tak usilnie eksponowała. Następnie ruszyłem na korytarz rozglądając się dookoła, czy aby nikt mnie nie obserwuje. Aż strach pomyśleć jak wielkim powodzeniem się cieszę ostatnio. Nawet wśród mężczyzn. Można by pomyśleć, że oscyluję w granicach animusa epoki. Cóż, nie warto się teraz nad tym zastanawiać. Trzeba się skupić na wypełnianiu instrukcji od pielęgniarki. Ruszyłem w kierunku schodów, a dalej... niech się dzieje co ma. Oczywiście zachowywałem ostrożność aby nikt mi nie przeszkodził w dotarciu na miejsce spotkania.
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyWto 02 Cze 2015, 21:31

Droga do zamierzonego celu nie była wcale taka prosta. Droga na skrzydło wschodzie, gdzie miałeś znaleźć schody na samą górę, była pełna ludzi. Byli to przede wszystkim pracownicy placówki, ale zdarzyło się zauważyć rodziny chorych w szpitalu. Przez całą drogę czułeś na sobie wzrok innych. Tak jakbyś był brudny na twarzy i każdy chciał ci delikatnie zwrócić na to uwagę. Kiedy doszedłeś do wspomnianych przez ponętną pielęgniarkę musiałeś się mocno kryć. Nie było bezpiecznym tak po prostu przejść. Zegar w głównym holu wybił godzinę dwudziestą pierwszą. Noc zrobiła się niezwykle mroczna. Korzystając z okazji, że wyższe piętra nie były oświetlone mogłeś przejść na górę w momencie, gdy nikt nie przechodził. Stałeś przy klatce schodowej. Po kilku minutach usłyszałeś kroki.
- To ty? - usłyszałeś tylko to. Był to głos poznanej wcześniej pielęgniarki. Wyjęła z kieszeni klucz i otworzyła jedne z drzwi. W środku panowała zupełna ciemnica, którą twoja przygodna kochanka rozświetliła świecami. Znajdowało się tam łózko, biurko. - Myślę, że nie ma co przedłużać tego wszystkiego. Oboje tego chcemy.

+18!:
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyWto 02 Cze 2015, 22:12

Nie powiem, droga nie należała do najłatwiejszych jednak skradanie się było częścią mojego fachu. Każdy kto chce infiltrować innych i zdobywać informacje powinien to potrafić w stopniu, co najmniej dobry. Noc pochłonęła otoczenie pozwalając mi działać w nieco szybszym tempie. W związku z tym ruszyłem na najwyższe piętro wymijając przeszkody niczym martwe kamienie na wyboistej drodze. W końcu dotarłem tam, gdzie powinienem... bądź też nie powinienem. Jednak żądza uderzała mi do głowy, rozpalała zmysły i pulsowała uderzeniami krwi tam, gdzie za chwilę będzie najbardziej potrzebna.
- Zdecydowanie tak.
Odparłem i dałem się prowadzić w ciemność, wodząc myślami jedynie za tym, czemu normalny, wolny mężczyzna nie może się oprzeć. Nie chodzi wcale o piersi, jak to mają w zwyczaju sądzić kobiety a po prostu o seks. Hm... whatever...
+18:
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySro 03 Cze 2015, 18:51

+18L:

... usłyszeliście dochodzące z dołu krzyki i wołania o pomoc. Wkrótce do tego doszły również odgłosy jakby jakieś dzikie zwierze wpadło do szpitala i dokonywało burdy. Nie można było obojętnie przejść obok odgłosów tłuczonych przedmiotów. Krzyki kobiet były tak doskwierające, że musiały dziać się tam prawdziwe dantejskie sceny. Mężczyźni za to próbowali jakoś krzykami odstraszyć coś. Jednak jeden po drugim kończyli swoje kwestie w pół zdania. Słychać wtedy było coś co przypominało szlachtowanie świni.
- Panie! Co się tam dzieje!
Przerażona pielęgniarka zadała to pytanie. W pośpiechu wytarła swoje ciała w leżący ręcznik, po czym w pośpiechu rozpoczęła ubieranie.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySro 03 Cze 2015, 20:24

+18:
Nagle, do mych uszu doszedł dziwny dźwięk...Czym prędzej wytarłem się, aby nie było widać śladów, niedawnych rozkoszy na ubraniu, które miałem zamiar za sekundkę założyć. Czym prędzej wciągnąłem spodnie i resztę swojego odzienia. Złapałem za laskę, będącą moim najlepszym przyjacielem w kryzysowych sytuacjach po czym zerknąłem kątem oka na pielęgniarkę.
- Lepiej się dobrze schowaj, pójdę to sprawdzić.
Powiedziałem w obawie o jej życie. Szkoda, żeby taka cipeczka odeszła z tego świata efekcie nieprzewidzianych efektów jakiejś szamotaniny. Upewniwszy się, że mam ze sobą wszystko ruszyłem na dół celem zbadania sytuacji. Wiedziony odgłosami zakrawającymi o rzeź pędziłem w kierunku, z którego one dochodziły. Czy aby na pewno to dobra decyzja? Tak polecieć bez zbadania z czym mamy do czynienia. Wytężyłem wszystkie zmysły do granic możliwości, chciałem sprawdzić z czym tak na prawdę będę musiał się mierzyć zanim jeszcze spojrzę temu w oczy. Każda chwila może zrodzić w mej głowie plan, nie mogę tego zmarnować.
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySro 03 Cze 2015, 21:33

Zgodnie z twoim poleceniem kochanka ukryła się w kącie pomieszczenia, które jeszcze przed chwilą było pokojem uniesień. Widać było w jej oczach strach, którego nie uspokoił nawet twój głos. Zamknąłeś drzwi i ruszyłeś w poszukiwania. Powoli schodząc schodami do twoich uszu dobiegały coraz to bardziej przerażające głosy. W oddali ponownie zagrzmiało, a światło błyskawicy oświetliło schody. Zauważyłeś na niskich stopniach, że leży na nich mężczyzna. Na pierwszy rzut oka wyglądał jakby się po prostu przewrócił. Dopiero później dojrzałeś wielką szarpaną i pełną krwi ranę na plecach. Mężczyzna już nie oddychał. Ponownie usłyszałeś dźwięk spadających przedmiotów, a im wtórowała krzycząca kobieta, która ciebie teraz minęła. Była ubrana na biało, czyli z pewnością była to inna pielęgniarka. Jednak jest fartuch nie był nieskazitelnie czysty. Poplamiony był czerwonymi plamami krwi. Nie dostrzegłeś jednak czy ona sama była ranna. Jednak przerażona twarz mówiła jedno: jest tam coś potwornego. Kierowałeś się dalej za odgłosami. Im dalej przemieszczałeś sie tym więcej ciał leżało na podłodze. Jedynie niektórzy starali się przeczołgać w bezpieczniejsze miejsce mimo ciężkich ran. Nawet jeden mężczyzna złapał ciebie za kostkę i powtarzał.
- Uciekaj! Uciekaj póki możesz! Tam jest prawdziwy potwór!
Po tych słowach opadł z sił i nie przemieścił się już nawet o metr. Usłyszałeś przeraźliwe i przeszywające wycie. Tak jakby w szpitalu zagościł wilk. Jego głos był bardzo donośny, że niektóre z pozostałych szyb w budynku zaczęły drżeć. Nagle zrobiło się cicho. Mogłeś usłyszeć jedynie bicie swojego serca i przyspieszony oddech. Stałeś na korytarzy, który prowadził do jednej z sal chorych. Ujrzałeś cień padający na podłogę. Przez chwilę przyglądał się tobie, a w końcu ruszył w twoją stronę. Z każdą sekundą dostrzegałeś coraz więcej szczegółów. Miał mocno żółte oczy, które mieniły się w blasku żarówek. Jego przerośnięte ciało były porośnięte grubą sierścią. Biegnąc na ciebie pokazał ci śnieżnobiałe uzębienie. Kły wystawały z pyska. Był tuż przed tobą i czułeś na sobie jego oddech. Jednak nie zrobił ci nic. Jedynie przebiegając koło ciebie jedną z łap szturchnął ciebie i upadłeś na stolik pełen porcelanowych naczyń. Wyważył drzwi frontowe. Padający deszcz szybko zmoczył jego futro. Kiedy błyskawica uderzyła w okoliczny dom podniósł głowę do góry i ponownie zawył bardzo donoście. Jednym susem uciekł spod szpitala.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySro 03 Cze 2015, 22:07

Każdy krok przyprawiał o dreszcze, sceneria jak z jakiegoś dobrego horroru. Nie tyle były one wynikiem obrzydzenia tą jatką czy zwykłym odruchem empatii. Po prostu nie byłem w stanie tego wyjaśnić nawet zagłębiając się w najskrytsze zakamarki mego umysłu. W prawdzie nigdy nie obawiałem się śmierci, odejście z tego świata było rzeczą nieuniknioną, tak więc pewnie to też nie to. Więc co? Ekscytacja? Tak wielka okropność mogła we mnie budzić czystą, nieskażoną zdrowym rozsądkiem ciekawość? Gdybym był kimś innym pewnie sam bym siebie potępił. Mężczyzna, rana szarpana i dźwięki przywodziły mi na myśl tylko jedno... wielkie, drapieżne zwierze. Lecz jak mogłoby się ono tutaj dostać. Błyskawicznie zacisnąłem dłoń na rękojeści laski stawiając kolejne kroki. Byłem gotów bronić się w każdej chwili, ale co z tego będzie... kto wie? Nagle poczułem, że ktoś łapie mnie za kostkę. Spojrzałem w dół przeczesując palcami włosy.
- Muszę to sprawdzić.
Powiedziałem i ruszyłem dalej. Każdy krok przybliżał mnie do odkrycia. Czułem się... jak dziecko przed rozpakowaniem prezentu. To uczucie towarzyszące rozwiązaniu niebanalnej sprawy... jeśli oczywiście uda mi się to osiągnąć. Spojrzałem na bestię, a moja dłoń błyskawicznie wysunęła ostrze z pochwy. Chciałem już zadać cios, gdy upadłem na nieszczęsny stolik. Co to miało być? Takie bestie... przecież one nie istnieją? Nie miałem wątpliwości, że to nienaturalna istota. Mozę ktoś hoduje takie przez selekcję sztuczną a może...
- Pomocy!
Wrzasnąłem próbując nakłonić kogokolwiek żywego żeby wyszedł ze swej kryjówki. W chwili obecnej nie mogłem ruszyć w pogoń. Trzeba ratować tych, którym można jeszcze jakoś pomóc. Czułem, jak lepka, zastygająca krew klei się do podeszw butów. Ten oślizgły dźwięk i odór śmierci... Czyżbym przywykł do czegoś takiego? Czym ja jestem? Przestałem już być człowiekiem? Zacząłem kluczyć między ciałami w poszukiwaniu żyjących. Jeśli tylko takich znalazłem, ba jeśli znalazł się ktoś do pomocy, to próbowałem z nim opatrywać jakoś rannych. W końcu to szpital, na pewno nie będzie trudno o bandaże
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyPią 05 Cze 2015, 07:24

Dźwięk padającego deszczu wpływał po szpitala przez rozwalone drzwi. Uważnie przyglądałeś się ciałom leżącym na ziemi. Niestety nikt z nich nie przeżył spotkania z tą bestią. Całe ręce miałeś skąpane w krwi denatów. Usłyszałeś jak za tobą ktoś idzie.
- Zniknęła ta bestia?
Powiedział mężczyzna, w którym rozpoznałeś głos starego lekarza, Philipsa. Gdy wasze twarze spotkały się widziałeś, że jego oczy są przepełnione strachem. Tym razem już bardziej utykał, a na jego nodze zauważyłeś zakrwawiony bandaż, który był nieudolnie założony. Zapewne w pośpiechu.
- Spałem. Aż tu nagle usłyszałem krzyki i przewracające meble. Wyszedłem na chwilę i coś koło mnie przemknęło. Uderzyło łapą i uciekło dalej. Stąd ta rana. Widziałem tylko jak w tę stronę biegnie.
Mężczyzna spojrzał uważnie na ziemię i ujrzał leżące ciała mężczyzn oraz kobiet. Złapał się za głowę i krzyknął.
- O Boże! Co to za bestia zrobiła! Całe szczęście, że nie goniło to uciekających ludzi, którzy schowali się w skrzydle zachodni. Chociaż tyle dobrego.
Po tych słowach usłyszeliście stukot dziesiątek nóg. Uderzenia w kałuże po deszczy nadawały dramatyczności całej sytuacji. W końcu do szpitala wpadli policjanci. Pierwsze co ujrzeli to niezakrwawionego ciebie stojącego nad wieloma ciałami z ostrzem w ręku. Ich osłupienie tym widokiem nie trwała długo. Jeden z policjantów bardzo ostrożnie przeszedł obok ciebie. W ręku trzymał coś przypominającego pałkę. Spoglądał ci uważnie w oczy. Wykorzystał swój atrybut w ręku i uderzył Ciebie w głowę. Upadłeś. Przed oczami zrobiło się ciemno.

...

Przebudziłeś się w zupełnie innym miejscu. Leżałeś na zimnej podłodze wyłożonej starą słomą. W kącie stała miska z wodą. Przed sobą miałeś już tylko grube kraty. Wyglądało to jak klatka. Jeden z policjantów, który pilnował ciebie zawołał do swojego przełożonego.
- Szefie! Ocknął się!
Po chwili do pomieszczenia wszedł komendant policji, jak również twój szef.
- Panie Crowley. Wiedziałem, że to zawsze światłe umysły są najbardziej niebezpieczne do otoczenia. Jednak nie sądziłem, że posunie się pan do tak bestialskiego czynu i z zimną krwią zamorduje pan szesnaście osób i wiele więcej zrani.
Za drzwiami ujrzałeś stojących innych policjantów, w tym Dave'a. Jego twarz pokazywała jedynie odrazę do twojej osoby.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptyPią 05 Cze 2015, 10:30

Tak, zdecydowanie była to ciekawa sprawa, którą trzeba dokładnie zbadać. Nie ma opcji, żeby to ostawić samo sobie. W każdym razie kolejne trupy mogą mogą się posypać w każdej chwili. Tak czy siak, będzie trzeba coś z tym zrobić, nie tyle z miłości do ludzi i litości a poczucia obowiązku. Nagle dostrzegłem lekarza wychodzącego z ukrycia.
- Tak, wie pan co to mogło być i skąd się wzięło?
Próbowałem podjąć rozmowę w możliwie najkorzystniejszym dla mnie toku. Im szybciej się dowiem co tu zaszło tym lepiej, zważywszy na to, że wspomnienia mają to do siebie, że zanikają, zwłaszcza w tym wieku. Rzuciłem okiem na ukrytą ranę mężczyzny... Lepiej byłoby jakby się porządnie przebadał. Chociaż lekarz powinien sam do tego dojść i to szybko.
- Hm... był pan niezmiernie pomocny. Proszę zachować spokój.
Powiedziałem po wysłuchaniu wszystkiego co miał mi do powiedzenia. Właściwie, nie był zbyt pomocny, bo najważniejszym czego chciałem się dowiedzieć było to, skąd ten potwór się wziął. Chętnie bym to zbadał ale w tych okolicznościach nieuniknionym jest... no właśnie. Policja...
- Zawsze jesteście po czas...
Chciałem posłużyć się dość ciętym komentarzem lecz nie zdążyłem. Świadomość odleciała gdzieś tam, hen hen odebrana jednym, sprawnym uderzeniem.

...

Zacząłem wracać do żywych. Gdy tylko potworzyłem oczy dostrzegłem czemu też było mi tak zimno. Ja dobrze znam to miejsce. Więzienie i to takie podrzędne. Niech ich cukier spali! Debile prima sort. Z trudem podniosłem się z zimnego podłoża po czym obrzuciłem pogardliwym spojrzeniem pomieszczenie, które przywodziło na myśl jedn... chlew.
- Tak geniuszu, ocknąłem się.
Wymamrotałem gdy tylko w eter uleciały słowa strażnika. Chwilę milczałem, czekając na dalszy przebieg sytuacji lecz w głowie kłębiły mi się setki argumentów, którymi mógłbym obalić sam pomysł oskarżenia mnie o taką zbrodnie.
- Eh... z tego właśnie powodu odszedłem z policji. Nie byłem w stanie znieść tego, że rozkazują mi ludzie głupsi ode mnie.
Po tych słowach zaśmiałem się lekko rozglądając się dookoła. Z resztą, każdy kto wie jak robione są te drzwi, wie jak się wydostać z takiej klatki. Ale ci... to plan C.
- Zastanawiał się pan może, jak jedna osoba może zabić szesnastu innych ludzi w tym zdrowych mężczyzn, zdać takie rany jednym, cienkim ostrzem i przy okazji nie pobrudzić się krwią? O ile można uznać, że jakimś cudem zadałem rany kilkukrotnie szersze od mojej szpady, o tyle raczej sam bym nie powalił takiej masy ludzi. Z resztą, poczekam aż przesłuchacie innych, tych którzy widzieli to co i ja.
Powiedziałem zrezygnowany przyjmując, że i tak nie zrozumieli połowy z tego co do nich mówiłem.
Powrót do góry Go down
Ajra
Członek Ligii Pokemon
Ajra


Napisanych : 1918
Dołączył : 28/03/2014

Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 EmptySob 06 Cze 2015, 13:46

Komendant policji uważnie wysłuchiwał tego co miałeś do powiedzenia. Jego twarz wydawała sie zupełnie bez emocji, nie wyrażała nic. Od czasu do czasu podrapał się po swoich dość długich wąsach. Kiedy kończyłeś swój wywód policjant w krótkim oświadczeniu powiadomił ciebie o obecnej sytuacji.
- Cóż. Mówisz świadkowie? Świadkowie, którzy zostali znalezieni w zachodnim skrzydle zeznali, że jakiś mężczyzna zaczął dziwnie się zachowywać. Wpadł w jakiś szał i brutalnie pobij jednego z lekarzy. Wspominali o jakimś ostrym narzędziu. Ponieważ gdy przyszła ochrona po uderzeniach rozwścieczonego pacjenta zaczęli krwawić w miejscach, w które otrzymali ciosy.
Przypatrywał się uważnie twojej reakcji. Po czym nie omieszkał przytoczyć kolejnego świadka.
- Był jeszcze ten doktor Philips. Jego opowieści o jakimś przerośniętym zwierzęciu nikogo nie przekonały. Został przebadany przez jednego z lekarzy z Ośrodka Leczenia Chorób Głowy. Wszystko wskazuje na starość. Nie polegałbym na jego zeznaniach. Poza tym to nie do mnie należy oskarżanie. Spędziłeś w tej celi dwa dni. I przez ten czas byłeś cały czas nie przytony. To może sugerować silne środki odurzające. A wtedy o niepoczytalność nie trudno. Ja mam ciebie tylko odeskortować do sali sądowej.
Pstryknięciem palców przywołał jednego z policjantów, którzy stali za drzwiami. Podszedł poznany już wcześniej Dave. W rękach trzymał ciężkie kajdany, w które zostałeś sprawnie zakuty. Nogi i ręce. Nie miałeś żadnej możliwości manewrowania.

Zostałeś wyprowadzony z pomieszczenia z celą. Prowadzili ciebie korytarzem wzdłuż, którego wstawione były sporej wielkości okna. Przed budynkiem zebrał się sporej wielkości tłum. Tak jakby własnie na coś czekali. Gdy ktoś przyuważył, że jesteś prowadzony w towarzystwie policjantów zaczęły w twoją stronę lecieć obelgi, bluzgi. Stanęliście przed dużymi drzwiami. Dwóch czarnoskórych mężczyzn otworzyło wam je. Za nimi ujrzałeś salę sadową. Miejsca dla widzów były wypełnione do granic możliwości. W koło słyszałeś pojedyncze słowa:
- Zabić! Morderca! Bestia! Stryczek!
Ochrona tego miejsca starała się zapanować nad rozwścieczonym tłumem. Bez skutecznie. Mogłeś zająć miejsce dla oskarżonych, przy którym stało krzesło.
- Tutaj zostaniesz sam. Wkrótce przyjdzie sędzia.
Tymi słowami pożegnał sie z tobą Dave i stanął w przeciwnym kącie, gdzie znajdowało się miejsce dla sędziego.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gra Nivisa wyzwanie Day   Gra Nivisa wyzwanie Day - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Gra Nivisa wyzwanie Day
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Gra Dayany Wyzwanie Nivisa
» 30 Dni Pokemon - Wyzwanie!
» Gra Nivisa.
» Straganik Nivisa

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Off Top :: » Użytkownicy :: Gry Forumowe :: Rozgrywki fabularne-
Skocz do: