Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 ~ Zapisy

Go down 
+8
Celestia
Remik
Morpheus
Tośka
Cornel
April
Atecain123
Wojas021
12 posters
AutorWiadomość
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 03 Sie 2014, 12:14

Gdy przeczytacie temat ~ O mnie możecie wypełnić poniższy formularz i spróbować szczęścia w zapisach do mnie.

Kod:
[b]Imię i Nazwisko:[/b]
[b]Wiek:[/b]
[b]Wygląd:[/b]
[b]Charakter:[/b]
[b]Historia:[/b]
[b]Starter:[/b]
[b]Cel:[/b]
[b]Region i miasto:[/b]
[b]Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale:[/b]
[b]Inne:[/b]
[b]Odpisy:[/b] Zgadzam się

Co i jak:


Ostatnio zmieniony przez Wojas021 dnia Czw 18 Cze 2015, 21:41, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Atecain123
Dzieciak z PokePluszakiem
avatar


Napisanych : 5
Dołączył : 07/09/2014
Wiek : 31

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 07 Wrz 2014, 15:03

Imię i Nazwisko: Sir Allan Newlight
Wiek: 15
Wygląd: ~ Zapisy 532f957e4a
Charakter: Osoba bardzo wrażliwa na cierpienie. Nie przejdzie obojętnie obok osób potrzebujących pomocy. Nawet jak sam nie potrafi rozwiązać jakiegoś problemu to stara się znaleść sposób by ułatwić sprawę.
Historia: Sir Allan Newlight jest młodym chłopakiem jak wielu z regionu Thonsu. Jednak on w odróżnieniu od innych trenerów dba o pokemony, szczególnie te porzucone. Pomagał swojemu wujkowi Arnoldowi Carnowi zajmować się niechcianymi stworkami w sierocińcu niedaleko Lasu Arcoris położonego blisko Takoabe. Doświadczenie w opiece nad nimi sprawiało, że Allan chciał ruszyć w podróż po świecie pokemon. Niestety nie otrzymał on szansy na szczęśliwą podróż. Jego ojciec, Stanson Newlight, Szefie korporacji Krio tworzącej udogodnienia dla trenerów Thonsu, przykuł uwagę kryminalistów z regionu Kanto, znanych wszystkim jako Zespół R. Giovani był szczególnie nastawiony na poznanie tajemnicy technologi produkcji ponadczasowego urządzenia, jakim niewątpliwie jest PokeGvice. Urządzenie to, że miał funkcje PokeGeara. To dodatkowo przy użyciu kamienia klucza, wsadzonego do wgłębienia w obudowie pozwalał na Mega Ewolucje co nie wymagało użycia dodatkowych przedmiotów. Jako przymuszenie Stansona Newlighta, Zespół R chciał pojmać Allana jako zakładnika by prezes pod przymusem przekazał im plany produkcji. Uciekając przed gruntami w Las Arcoris Allan wpadł w jeden z dołów wykopanych przez Spayransecty*. Gdy miał już zostać schwytany, rozległ się wrzask. Przed gruntami stanął masywny Heatran, wrzeszcząc coraz donośniej. Gdy gruntowie zwiali z miejsca zdarzenia, okazało się, że za w Heatrana zmieniła się zaprzyjaźniona z chłopakiem Zorua, którą najczęściej się opiekował. Alan gdy wziął ją na ręce to ruszył w strone sierocińca, bo chciał oddać Pokemona który uciekł wujkowi. On jednak przekazał mu złe informacje o tym, że zespół R porwał jego ojca oraz że, są w drodze do regionu Johto gdzie mają wydusić od niego tajemnice PokeGdevice.
Pozwolił mu on również zachować Zoruę jako swojego pierwszego pokemona. Allan postanowił z nowym towarzyszem wyruszyć w pościg za nimi. Po dłuższym czasie dotarł do miasta Angelsoft, gdzie wsiadając na statek w porcie, wyruszył drogą morską w stronę regionu Johto, obierając kurs na miasteczko Olivine. Tam podejmie wszelkie działania by, odbić z rąk Zespołu R swego ojca. Lecz gdy spotka porzuconego pokemona, nie ominie go nie okazując mu pomocy.
Starter:
Zorua ~ Zapisy 570
Lv: 5 (0/100 exp)
Natura: Bojowa
Ability: Ilusion
Ataki: Scratch, Leer
Cel: Odbicie z rąk Zespołu R swojego ojca. Ewentualna pomoc porzuconym pokemonom.
Region i miasto: Region Johto - Miasto Olivine
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: Rywala zostawiam do decyzji MG
Inne: - Prosił bym o pojawienie się od strony Zespołu R jakiejś Mega Ewolki do walki z moimi pokami oraz o to by Allan na starcie mógł mieć Pokegeara.
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 07 Wrz 2014, 15:12

Na próbę niech będzie na... 3 strony powinno wystarczyć. Co do skanu poka to wykonuje go MG. Grę założę jutro, chyba, że bardzo będzie mi się dziś chciało.
Powrót do góry Go down
April
Dzieciak z PokePluszakiem
April


Napisanych : 11
Dołączył : 24/09/2014

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyCzw 25 Wrz 2014, 14:16

Imię i Nazwisko: April Ryan
Wiek: 17
Wygląd: Avcio -
Charakter: April jest osobą bardzo arogancką i oziębłą. Zanim jednak zaczyna podejmować jakieś poważniejsze kroki, zawsze się nad tym poważnie zastanawia. Nigdy nie owija niczego w bawełnę i twardo stąpa po ziemi. April jest osobą nieufną i raczej mało przyjazną w stosunku do nieznajomych. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wrednej, chłodnej i bezuczuciowej dziewczyny, która koniecznie chce być sama. od początku zawsze była twardym orzechem do zgryzienia. Nigdy nie mogłeś być pewnym czy uśmiecha się do Ciebie, czy tez może do Twojej głupoty. Trudno zdobyć jej zaufanie, a jeszcze szybciej jest je stracić. Jest typową realistką i nie da sobie w kaszę dmuchać. Łatwo wytrącić ją z równowagi, a konsekwencje tego mogą nie być zbyt miłe. Do pomocy nie potrzebuje nikogo. Zawsze poradzi sobie sama.
Historia: Zwykłego deszczowego dnia April przyszła odwiedzić swojego wujka w szpitalu.
-Cześć Wujku!- Uściskała go -Jak się czujesz?
Wujek był strasznie blady i ledwie mówił
-Coraz gorzej, a teraz poważnie mnie posłuchaj... Mam dla ciebie misje. Widzisz mam mapę w której jest rozmieszczone fragmenty mapy do skarbu, jak zdobędziesz 10 fragmentów złącz je i spróbuj odnaleźć skarb, mapy są porozmieszczane po całym świecie, a skarb będzie w Kalos. Mi się niestety nie udało, więc misja przejdzie na ciebie. Zrobiłabyś to dla mnie? - Spytał bardzo zmartwiony -O zapomniałem o jednej rzeczy
Wujek zaczął szperać w białęj szufladzie i wyjął pokebala. -To jest Espurr, złapałem go gdy się jeszcze dobrze czułem. Wchodzisz w to?- Spytał chropowatym głosem
April była zmartwiona, nigdy nie miała pokemona i sądziła, że nie będzie mieć.
-Dobra wchodzę w to, ale boje się ciebie opuścić, kto będzie się tobą opiekował?- Spytała biorąc mapę i pokeballa.
-Nie martw się. Jeszcze się zobaczymy- Powiedział rozweselony...
Starter: Espurr
Cel: Zdobycie 10 fragmentów mapy, odnaleźć skarb i przejść do Wielkiego Festiwalu
Region i miasto: Sinnoh / Twinleaf
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: -
Inne: Prosiłabym o jesień i deszczowe pogody ^^
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyCzw 25 Wrz 2014, 14:24

Niech będzie, ale w grze trzeba się będzie bardziej postarać niż z historią. Tak jak w poprzednim przypadku, okres próbny.
Powrót do góry Go down
Cornel
Początkujący Trener
Cornel


Napisanych : 362
Dołączył : 10/07/2014
Wiek : 29
Skąd : Mazowsze

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySob 22 Lis 2014, 11:48

Imię i Nazwisko: Cornel MArtin LEmon
Wiek: 20 lat
Wygląd: Av
Charakter: Cornel z pierwszego rzutu oka jest spokojnym i nieprzykuwającym uwagi młodzieńcem, ale tak na prawdę jest zupełnie inny. Młodzieniec odznacza się nie bywałą charyzmą, dzięki której bez trudu może zagadać do przypadkowego przechodnia, jednak nie wykorzystuje tego zbyt często, ponieważ nie jest osobą, która koniecznie potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem, często nieznajomym. Woli upewnić się co do osób z którymi się przyjaźni oraz spędza czas. Zanim ktoś zostanie jego kolegą chlopak musi dokładnie poznać tą osobę i podać ją kilku testom, aby upewnić się, iż ta osoba jest jego wart. Przez to postępowanie od zawsze miał tylko garstkę znajomych, którym bezgranicznie ufał. Młody Martin jest osobą, która woli polegać na swoim rozumie aniżeli sercu, co często budzi lekkie zdziwienie u innych. Mimo tego, że kieruję się rozumem to istnieje jedna rzecz dla której zapomni o swoim ideale, a jest nią jego ukochana rodzina, dla które może zrobić dosłownie wszystko, nawet dopuścić się najgorszego. Cornel jest z natury bardzo ciekawski jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy Bardzo chętnie kształci się i poszerza horyzonty swojej wiedzy. To właśnie głównie dzięki jego ciekawości i chęci poznawania historii został archeologiem.
Historia: - Wkońcu jesteśmy - powiedział mlody Martin zatrzymując się u podstawy wielkiego monumentu.
- Nie wierzę, że się nam to udało! Teraz zostało tylko wziąć to po co przyszliśmy - odrzekł zawsze pewny siebie Joe. Pewność siebie Joe'go zawsze denerwowała jego kompana. Cornel wolał robić wszystko powoli i dokładnie lecz przyzwyczaił się już do stylu pracy kolegi polegającym na improwizacji.
- Dobra, jazda do środka. Lepiej, żeby nikt nie sprzątnął nam tej figurki sprzed nosa! – rozkazał donośnym głosem Cornel po czym wraz z towarzyszem wszedł do budowli. – Tylko pamiętaj… Patrz pod nogi, obaj nie chcemy, aby w naszą stronę poleciały miliony strzał czy wielka kula…
- Spokojnie, przecież dobrze wiem co robię.- Cornel poraz kolejny przytaknął na lekko aroganckie słowa kolegi. Monument w, którym się znajdowali przypominał piramidę. Większość była wykonana z kamienia, który z powodu wilgoci panującej dookoła obrósł mchem. Co kilkanaście metrów w korytarzu o szerokości mniej więcej 2 metrów przyczepione były pochodnie, które Joe wymieniał i zapalał, aby ułatwić drogę powrotną. Uwagę mogły przykuć obrazy wykute na ścianach. Lewa ściana korytarza ukazywała stworzenie świata oraz powstanie Pokemonów, zaś prawa ściana ukazywała apokalipsę, koniec świata… Młodzi mężczyźni niezbyt skupiali się na tych rysunkach, bardziej przejmowali się tym, aby nie uruchomić żadnej pułapki. Cornel coraz spoglądał na zdjęcie rodziny które miał zawsze przy sobie. Rodzice i rodzeństwo były najważniejszą rzeczą w jego życiu.
- Jesteśmy… - powiedział mlody Martin, docierając do sali w której znajdował się ich cel. Zadanie nie było jednak łatwe, ponieważ platforma z nagrodą była od nich oddalona o jakieś 30m, a między nimi była ogromna przepaść.
– Nasz cel jest tam – Cornel wskazał palcem na figurę stojącą na podeście. – Jedyna możliwość, aby się tam dostać jest chyba oczywista… - chłopak dał ZNAK kompanowi i w tym samym momencie wypuścili swoje pokemony – Weavile’a oraz Floatzel’a. Stworki momentalnie zaczęły swoją robotę. Poke-wydra użyła Water Gun, a Weavile Ice Beam. Po minucie czy dwóch ich oczom ukazał się lodowy most.
- Dzięki chłopaki! – powiedzieli obaj młodzieńcy dając im po jednej muffince i chowając ich od balli.
- Joe idź pierwszy, robiąc to pojedynczo będzie bezpieczniej… - rzekł Cornel. Chłopak ruszył przed siebie. Każdy krok stawiał powoli i uważnie. W tym momencie nie przypominał tego odważnego i narwanego Joe’go, którym był wcześniej. Lód skrzypiał pod nogami młodzieńca lecz udało mu się przejść na drugą stronę. Teraz przyszedł czas na mlodego Martina. Spojrzał na zdjęcie rodziców po czym ruszył. Podobnie jak jego kolega szedł uważnie i wolno. Starał się jak najlżej naciskać na lód. Po chwili był już w połowie, kiedy to lód z tyłu zaczął pękać.
- Biegnij! – krzyknął Joe. Cornel bez chwili zawahania ruszył biegiem przed siebie. Lód pękał z ogromnym hałasem . Z każdym metrem wydawało się, że chłopak zaraz spadnie w przepaść lecz w ostatniej chwili udało mu się skoczy i wylądować koło przyjaciele.
- Huuu… Było blisko… - powiedział bohater po czym razem z kolegą spojrzeli w kierunku figury, która przedstawiała jakieś stworzenie.
- Ciekawe czyja jest to podobizna… Myślisz, że może to być legendarny pokemon?
- Nie wiem… Pan M. na pewno będzie to wiedział… - odpowiedział Cornel po czym wziął figurę. – No to wrac…
Nie zdążył dokończyć, ponieważ figura zaczęła się świecić białym oślepiającym światłem, które spowodowało stracenie przytomności obu młodzieńców.

***

Chlopak obudził się w jakimś dziwnym miejscu. Był otoczony pustką. Dokoła nie było nic, a on jakby unosił się w powietrzu.
- Naruszyłeś mój spokój… A teraz za to zapłacisz – powiedział ktoś poważnym głosem.
- Kim jesteś i czego chcesz… - jąkał chłopak.
- Nie ważne jest to kim jestem, ważne jest to, że przyjście do świątyni było twoim błędem. Naruszyłeś mój spokój, którym cieszyłem się już od wielu milionów lat.
- Ja? Twój spokój? Niby jak to możliwe?
- W figurze, którą zabrałeś. Zamknięta jest moja dusza jak i moc. Jestem prastarym pokemonem, jestem Rynato… Brat Arceusa! Razem tworzyliśmy cały świat pokemonów lecz znacznie się różniliśmy… Arceus chciał aby wszystko żyło w harmonii, ja pragnąłem zniszczenia i śmierci… Za to mój brat zamknął moją moc i duszę w tamtej figurze, którą schował w piramidzie w której się znajdowałeś. Moja dusza i moc znajduje się teraz w jądrze świata. Uciekłbym, gdyby nie to, że monument jest zabezpieczony kluczem Arceusa, który składa się z 18 części czyli tylu ile jest typów pokemonów… Arceus oddał po jednej części 18 strażnikom, których rozsypał po całym świecie. Jedyną możliwością, aby je zdobyć jest pokonanie wszystkich strażników.
- Nigdy cię nie uwolnię!- krzyknął Cornel.
- Tak, też myślałem, ale mam dla Ciebie małe ultimatum. – w tym momencie przed Raito ukazała się jego rodzina i Joe, którzy zamknięci w klatce byli poddawani bolesnym atakom Rynato. – Poznajesz te osoby? Na szczęście udało mi się porwać te osoby ze świata materialnego do tego – duchowego, w którym teraz się znajdujemy. Jedyną szansą, aby przerwać ich cierpienia oraz ich uwolnić jest zdobycie całego klucz Arceusa. To jak umowa stoi?
- Gdyby nie rodzina, to nigdy bym na to nie przystał! Arceus dobrze postąpił, że cię zamknął!
- Hee… Czyli się zgadzasz… Tak też myślałem. A i pamiętaj jeśli powiesz chociaż jednej osobie o twojej nowej misji, twoja rodzina jak i kolega już nigdy więcej Ciebie nie ujrzą. Gdy zbierzesz już cały klucz powiem ci co dalej masz robić.
Po tych słowach Cornel zemdlał.

***

Chłopak obudził się w jakimś dziwnym lesie. Przy sobie miał tylko pokeballa ze swoim pokemonem, zdjęcie rodziny oraz ekwipunek nowego poketrenera a po jego poprzednim pokemonie nie bylo nawet sladu. Czyzby zly brat Arceusa wzial go w niewole? Tyle pytan. Zadnej odpowiedzi. Wstał, ochłonął zdajac sobie sprawe ze nie odpowie na pytania krazace po jego glowie nim nie wypelni misji.Z niechecia udał się w podróż ku poszukiwaniu klucza Arceusa.
Czyzby Rynato mu to podarował by mlody Martin wypelnil swoja misje?
Starter: z powodu restatru gry dwa poki Spheal i Swablu (w karcie potwierdzenie jest)
Cel: Zdobycie klucza Arceusa, uratowanie rodziny, zostanie światowej sławy archeologiem
Region i miasto: -/Kanto Rustboro city
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: Wróg to w pewnym sensie Rynato. Wraz z rozwijaniem się fabuły, chętnie przygarnę jakiegoś partnera albo i dwóch i tak samo z wrogami.
Inne: Ciekawe, wciągająca gra i polegajaca glownie na starozytnym egipcie (moj konik <3) oraz wprowadzenie do gry wątku jakiejś organizacji archeologicznej, w której postać dostawałaby zlecenia itp
Powrót do góry Go down
Tośka
Dzieciak z PokePluszakiem
avatar


Napisanych : 2
Dołączył : 23/11/2014
Wiek : 24
Skąd : Konin

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyPon 24 Lis 2014, 16:53

Imię i Nazwisko:Antonina (Tośka) Sarsey
Wiek: 16
Wygląd: ~ Zapisy 1089778anime-music-HD
Charakter:Antonina (woli Tosia) jest szesnastoletnią
bohaterką naszej historii. Jest szczupłą,
wysportowaną blondynką, widać wyraźnie, że
ma kobiece kształty. Jej długi ogon Aipoma
bardzo przykuwa uwagę nowych poznanych
ludzi jak i pokemonów. Tosia używa swojego
ogona jako trzeciej ręki, czasem skacząc po
drzewach używa ogonka, by łapać się o gałęzie
drzew. Lata spędzone w sierocińcu bardzo
wpłynęły na naszą bohaterkę. Jest nieufna
wobec obcych a nowe poznane osoby stara się
trzymać na dystans. Z pewnością można
powiedzieć, że jest pamiętliwą osóbką, potrafi
długo się fochać na osobę, która ją zraniła.
Tosia jest porywczą dziewczyną. Łatwo ją
zdenerwować, a gdy ktoś przesadzi może się
spodziewać ciosu od tej niepozornej
dziewczyny. Jednak dziewczyna ma pewną
słabość Tosia szaleje za czekoladą. Nie potrafi
się oprzeć tej słodyczy. Dziewczyna jest bardzo
związana z swoim mówiącym starterem, wie, że
może mu w 100% zaufać. Łatwiej jej nawiązać
nową znajomość z pokemonami niż z nowo
poznanymi ludźmi, może to wina jej
pokemonowego DNA, które jej wszczepiono?
Wśród cech charakteru nie cierpi chciwości,
kłamania, traktowania kogoś z góry, natomiast
uwielbia, gdy druga osoba potrafi dotrzymać
tajemnicy i, gdy druga osoba jest szczera.
Nasza bohaterka woli być w ciągłym ruchu, nie
lubi siedzieć bezczynnie w miejscu, woli nawet
czytać chodząc w kółko. Jej hobby jest
fotografowanie nowych pokemonów.
Historia:Pewnego dnia pięcioletnia
Tosia obudziła się w pewnym przyciemnionym
pomieszczeniu wyczerpana i obolała. Obok niej
leżał mały pokekurczak Torchic. Nagle poczuła
coś dziwnego... zza jej pleców wychylił się
ogonek identyczny jak ogon Aipoma. Co to
jest? Gdzie ja jestem?
Mówiła do siebie
rozglądając się zapłakana. Nie spodziewała się,
że jej odpowie jej towarzysz w niedoli.
Jesteśmy w bazie ludzi, którzy bawią się z
DNA ludzi i pokemonów. Tobie wszczepili
DNA Aipoma a mi ludzkie geny, przez co
mówię.
Dziewczynka była zbyt przerażona nie
potrafiła się nawet odezwać. Co tak siedzisz?
Czas uciekać.
Powiedział pokemon i
wyprowadził ją do wyjścia. Nagle obje usłyszeli
głos z drugiego pokoju: Oby przeżyła. Ten
eksperyment dużo nas kosztował. Mam
kolejny pomysł na eksperyment na niej... .

Dziewczynka i poke kurczak nie czekali dłużej,
postanowili uciekać. Torchic wyprowadził ich z
domku, ujrzeli przed sobą gęsty las. Biegli
dalej, instynkt pokemona poprowadził ich do
miasta Shalour. Tam znalazła ich pewna starsza
pani, która zaprowadziła ich do sierocińca.
Tosia spędziła w, nim 11 lat bedąc
popychadłem i dziwadłem reszta dzieci się jej
bała a dorośli nie chcieli z nią przebywać.
Jedynym jej przyjacielem był mówiący Torchic.
Oboje stwierdzili, że będą ukrywać zdolności
pokemona. Przez wszystkie lata Tosia
zastanawiała się czemu ją to wszystko spotkało
i, kto z niej zrobił potwora. Gdy Antonina miała
16 lat postanowiła uciec z sierocińca wraz z
Torchiciem kradnąc z gabinetu dyrektora
sierocińca jedną z paczek przeznaczoną dla
początkujących trenerów. Od tej chwili Tosia
zaczęła podróż wraz z jej starterem Torchiciem.
Starter: Torchic
Cel: Znalezienie swoich ,,stwórców".
Region i miasto:Shalour City
Kalos
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/
Rywale:
Brak, może ktoś dołączy w trakcie podróży.
Inne:Prosiłabym o ciekawe
rozwinięcie wątku z łączeniem DNA. Spotykanie
co jakiś czas ludźmi z wszczepionymi DNA
pokemonów, śledztwa itp.
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyPon 24 Lis 2014, 18:19

Cytat :
Młodzieniec odznacza się niebywałą charyzmą,

Jutro maturę piszesz ^^


Cytat :
Po chwili był już w połowie, kiedy to lód z tyłu zaczął pękać.
- Biegnij! – krzyknął Joe. Cornel bez chwili zawahania ruszył biegiem przed siebie. Lód pękał z ogromnym hałasem . Z każdym metrem wydawało się, że chłopak zaraz spadnie w przepaść lecz w ostatniej chwili udało mu się skoczy i wylądować koło przyjaciele.

Zdajesz sobie sprawę, że to jest właściwie niewykonalne?

Cóż... Jest sporo błędów interpunkcyjnych, ale ogółem historia nawet ciekawa. Akceptuję podanie. Grę założę po próbnych maturach +- 1 tydzień :D

Tośka. Odrzucam. Historia bez jakiegokolwiek polotu, fantazji, czegokolwiek co nawet by mnie skłoniło do większego zastanowienia się, czy jestem coś w stanie z siebie wykrzesać przy tworzeniu gry. Sam motyw z zabawą DNA nie jest taki do końca zły. Sam się bawiłem czymś podobnym, ale w tym wypadku jakoś nie widzę naszej współpracy.
Powrót do góry Go down
Morpheus
Dzieciak z PokePluszakiem
Morpheus


Napisanych : 16
Dołączył : 28/01/2015
Wiek : 25
Skąd : Bydgoszcz

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySro 28 Sty 2015, 22:22

Imię i Nazwisko:Morpheus Darthium
Wiek: 16
Wygląd: ~ Zapisy Rnkbhobuotug
Charakter: Bardzo charyzmatyczny, ale i niezwykle tajemniczy. Często zmienia mu się humor i nastrój. Raz jest pogodny, a raz wybucha jak Wezuwiusz. Jego zmiennonastrojowość jest niezwykłą cechą, która utrudnia przejrzenie tego, co zrobi. Jest porządny i twardo trzyma się swoich postanowień. Każdą decyzję rozpatruje i ustala zanim coś zrobi. Jest niezwykle wrażliwą osobą, która nie pokazuje tego co naprawdę myśli, czy czuje, nie lubi się ujawniać z uczuciami... no chyba, że chodzi o miłość do Catherine. Jest z reguły żartobliwy, ale potrafi być też mega-poważny, gdy zachodzi taka potrzeba.
Historia: Nazywam się Xerxes, choć nikt nie nazwał mnie tym imieniem już od wielu lat. Zmieniłem je, by ukryć swoją tożsamość. Czemu zapytasz? Od młodych lat, gdy urodziłem się w ponurej mieścinie w Kalos, była to totalna dziura. Nigdy nie umiałem się tam zaaklimatyzować. Była to swojego rodzaju wioska, w której byłem skazany na mieszkanie w opuszczonej chacie na drzewie ponad wioską. Nie miałem nikogo, kto mógłby być przy mnie cały czas i sprawować nade mną opiekę. Wychowałem się na obserwacji ludzi. Pracowałem od najmłodszych lat, by zarobić na jedzenie i inne potrzeby życiowe. Usamodzielniłem się i byłem coraz starszy. Nikt nigdy nie złożył mi życzeń urodzinowych, w końcu nikt o nich nie wiedział. Pewnego dnia, gdy miałem 14 lat poznałem Catherine. Była młodszą o rok ode mnie brunetką o zielonych oczach i smukłej sylwetce. Dzięki pracy i pomocy ludziom w wiosce stałem się najbardziej znaną osobą w tym miejscu, jednak nic poza nim nie miałem. Byłem już dobrze wykształcony jeśli chodzi o pokemonologię, ale brakowało mi czegoś ważnego. Zacząłem spędzać coraz więcej czasu z Catherine i stało się, zakochałem się na zabój. Najśmieszniejsze jest to, że z wzajemnością. Po roku znajomości Cath zgodziła się być moją dziewczyną i od tamtej pory, nie odstępujemy siebie o krok. Pewnie wciąż czekasz na wyjaśnienie skąd wzięło się Morpheus? Odpowiedź jest prosta. Wszystko wiąże się z wydarzeniem, które miało miejsce zanim poznałem Catherine. Mroczna organizacja, siatka gangsterska z Kalos zaatakowała wioskę i skradła pieniądze mieszkańców. Ostatnim domem okazał się być mój- na drzewie. Na próg wkroczyła trójka gangsterów, którym towarzyszyła broń palna. Byłem przygotowany na takie sytuacje. Zawsze w kieszeni trzymałem sztylet, który pozostawili mi moi rodzice zanim ich straciłem. Była to pamiątka rodowa. Gdy tylko nadarzyła się okazja, zaatakowałem z ukrycia i zamordowałem trójkę gangsterów pojedynczymi cięciami gardła. Pieniądze trafiły z powrotem do mieszkańców, a mnie od tamtej pory nazwano imieniem Morpheus, które wyryte było na moim sztylecie. Catherine wie o moich zdolnościach i tylko ona zna moje prawdziwe imię. Cała reszta mieszkańców wciąż nazywa mnie Morpheus. Gdy stuknęła mi 16, byłem wreszcie przekonany, że chcę wyruszyć w podróż. Postanowiłem razem z Cath wyruszyć w stronę Lumiose i postarać się zdobyć pokemona od profesora Sycamore'a. I tym sposobem wyruszyliśmy z mrokiem północy. Było niezwykle ciemno, a do samego Lumiose dotarliśmy po około 3 dniach drogi. Stałem razem z moją ukochaną przed bramą Lumiose i widzę postęp technologiczny, którego dotąd nigdy nie spotkałem. Wiedziałem, że od teraz wszystko stanie się niesamowite. Wkraczając w progi laboratorium profesora byłem tylko ciekawy co mnie czeka niedługo. Zarówno ja, jak i Cath byliśmy szczęśliwi, że wyruszamy razem. Wybrałem tę śmieszną żabkę - Froakie'go, jest niezwykle zwinny, a to przydatna cecha. Cath wybrała z kolei tego liska - Fennekin'a, uważam że pasuje on do niej idealnie. Niedługo wyruszamy, a przed nami długa droga do celu. Co jest moim celem? Tak naprawdę jeszcze nie wiem, ale wiem jedno, tak długo jak ona będzie ze mną, tak długo będzie to niezapomniana przygoda.
Starter: Froakie
Cel:  Zdobycie wszystkich odznak i wstążek pokazowych
Region i miasto: Kalos, Lumiose
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: Catherine (Towarzyszka) i jej Fennekin, resztę pozostawiam do twojej dyspozycji.
Inne:Prosiłbym tylko o częste odpisy ^ ^"
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyCzw 29 Sty 2015, 15:34

Well....
Cytat :
Inne:Prosiłbym tylko o częste odpisy ^ ^"
U mnie z tym ciężko, możesz pytać kogo chcesz, no chyba że gra mnie naprawdę wciągnie o co będzie trudno, bo w zasadzie jakąkolwiek fabułę muszę wymyślić od samego początku. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie przyjęty!
Powrót do góry Go down
Remik
Dzieciak z PokePluszakiem
Remik


Napisanych : 4
Dołączył : 14/03/2015

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySob 21 Mar 2015, 17:23

Imię i nazwisko: Remik Killings
Wiek: 18
Wygląd: ~ Zapisy Images?q=tbn:ANd9GcSzPYaF4m6DENsGqiPcaVBxbilMpyRHBwVDmWqNElcRhJ9O92L5fw
Nosi wysokie, czarne glany, prawie pod kolano. Na jego koszulkach często pojawia się taki znak. Ma ciemne, brązowe oczy. Pod skórzaną kurtką kryją się dobrze rozwinięte mięśnie, wyraźne, lecz nie ogromne.
Charakter: Kocha Pokemony, są jego przyjaciółmi i chce im pomagać za wszelką cenę. Najwyższą wartością jest dla niego miłość i przyjaźń. Zawsze dba o przyjaciół, jest dla nich bardzo miły, troszczy się o nich. Brzydzi się kłamstwem. Dla obcych jest chłodny, twardy i spokojny, lecz gdy ktoś zajdzie mu za skórę, zwłaszcza krzywdą Pokemonów czy przyjaciół, potrafi mścić się bezlitośnie, długo, wtedy jest nawet skłonny do agresji. W obronie najważniejszych wartości jest gotów zapłacić każdą, nawet tę najwyższą cenę. Uwielbia ciężkie brzmienia, rock i metal są dla niego czystą przyjemnością, której uwielbia się oddawać. Fascynuje się wrestlingiem. Waleczny, nigdy nie odpiszcza i robi wszystko, żeby osiągnąć cel.
Starter: Totodile ~ Zapisy Totodile
Region, miasto*: Kanto, Alabastia
Historia: Wszystko zaczęło się lodowatej, styczniowej nocy, gdy księżyc był w pełni, a nad piękną Alabsatią szalała przerażająca burza. Byłą to naprawdę niezwykła noc. To co się wydarzało nie miało jeszcze wcześniej miejsca. Bowiem na świat przyszły bliźnięta – Remik i Max. Remik urodził się o całe 10 minut wcześniej. Chłopcy leżeli na kocyku, odróżnić ich można było tylko po szramie, którą Max miał na lewym Poliku. Co dziwne, w sali obok chwilę później urodziła się dwójka innych dzieci, zupełnie obcych – Kuba i Alex. Wszystkie leżały pod oknami obserwuj ąc niesamowite zjawisko. Otóż tylko osoby o czystym sercu mogły spostrzec jak na tle księżyca toczy się bitwa. Wielka bitwa pomiędzy Mew i Mewtwo, w której prym wiódł ten drugi. Nie wiadomo o co poszło. W końcu Mewtwo cisnął przeciwnika w skute lodem jezioro i już miał zadać ostateczny cios, gdy nagle Mew stworzył 3 perły, które rozleciały się po świecie i zniknął. Wściekły agresor nie mógł tego zdzierżyć. W geście zemsty stworzył czarną perłę, którą zniknęła, a sam Pokemon odleciał. Tak niesamowity był dzień, a raczej noc, narodzin czwórki dzieci. W domu bliźniąt szacunek do Pokemonów zawsze był ogromny. Ojciec chłopców był podróżnikiem, tak jak dziadkowie i wujek. Teraz tata spędzał czas w domu, z rodziną, lecz często opowiadał o przeżytych przygodach. Najczęściej wspominał, jak eksplorując jaskinię spotkał Moltresa. Ognisty ptak potrzebował pomocy, po czym po prostu odleciał. Dziadek opowiadał podobną historię, gdy był młody wędrował po górach, gdzie spostrzegł Zapdosa. Pokemon wypoczywał, a kiedy zobaczył przybysza nie uciekł. Pozwolił się zbliżyć, a nawet dotknąć i dopiero wtedy odleciał w nadchodzącą burzę. Jakby tego było mało, wujek spotkał Articuno. Gdy wypoczywał w lesie, pod drzewem, ten po prostu do niego przyleciał. Ptak miał w skrzydle wielki kolec, który wujek usunął przy pomocy swoich pokemonów. Wtedy ptak odleciał w swoją stronę. Każdy z nich miał pamiątkę po tym spotkaniu, pióro ptaka. Wytworzyła się pomiędzy nimi jakaś duchowa więź. W gorące dni, ojciec często wychodził, nie wiadomo dokąd. Dziadek znikał zawsze gdy nadchodziła burza, a z kolei wujek uaktywniał swoje wycieczki zawsze zimą, w lodowate dni, zwłaszcza w śnieżyce. Niestety, dziadek od strony mamy kiedyś przepadł podczas podróży. Tropił trzy mistyczne psy – Raikou, Entei, Suicune. Nigdy nie wrócił z tej wyprawy. Nie wiadomo co się z nim stało, nie znaleziono ani ciała, ani dziadka. Babcia znienawidziła za to wszystkie Pokemony, pozbyła się ich i nie wpuszcza do domu w Johto nikogo, kto je ma przy sobie. Wracając do dzieci, chodziły one do Akademii Pokemon, w której sporo się nauczyły. Pomagały Profesorowi Oak’owi oraz własnym rodzicom z pokemonami, kochały je bardzo mocno. Alex, Kuba i Remik zaprzyjaźnili się już pierwszego dnia w Akademii. Od tego momentu wszystko robili razem. Co do Max’a… nigdy nie lubili się z Remikiem. Starszy brat zawsze był od niego silniejszy i mądrzejszy, przez co złość i brak szacunku do Pokemonów (które uwielbiały Remika) ogarnęła jego serce. Traktował Pokemony jak maszyny. Pewnego dnia trójka przyjaciół wspólnie wracała ze szkoły. Po drodze spotkała ich niespodzianka. Przed nimi pojawił się Mew i wręczył im po pele. Czerwoną dla Alex, błękitną dla Remika i zieloną dla Kuby. Potem po prostu zniknął. Perły nie dawały o sobie znaku, po prostu były zawsze przy trójce przyjaciół, nie rozstawali się z nimi. Remik nosił swoją na szyi, jak naszyjnik na rzemyku. Jednak kiedyś, Remik natknął się na, widzianą jako noworodek, czarną perłę pośród rzeczy brata. gdy tylko się do niej zbliżył zaczęła emitować jakieś dziwne światło, które zniknęło po oddaleniu się. Chłopak mógłby przysiąc, że jeszcze tego samego dnia widział na niebie cień Mewtwo, lecz historia ucichła. Starszy z bliźniąt bardzo fascynował się wrestlingiem oraz ciężką muzyką i rozwijał obie pasje. Uczył się grać na gitarze, której stał się prawdziwym wirtuozem, potrafiąc grać nie tylko ulubiony metal czy rock, ale również każdą inną melodię. Uczęszczał na zajęcia z MMA oraz wrestlingu, znał sztuki walki i potrafił ich używać do obrony. Alex i Kuba również lubili ten rodzaj muzyki, często grali razem - Kuba na basie, a Alex śpiewała. W końcu nadeszły wakacje. Wszyscy ukończyli Akademię Pokemon z wyróżnieniem. Do bliźniąt przyjechał wujek. Pogadał z chłopakami i wręczył im po pokeballu. Remikowi przypadł Totodile. Wujek twierdził, że jest w nim to coś, że jest waleczny, twardy i tak jak Remik – nigdy nie odpuszcza, ale dla bliskich jest bardzo miły i niezwykle wesoły. Max dostał Pichu. Wujek twierdził, że jest słodki, ale jednocześnie zamknięty w sobie, czasem bywa agresywny, jednak nie boi się niczego. Pokemony były przygotowane specjalnie dla nas, były tak bardzo do nas podobne. Okazało się, że Alex i Kuba również dostali swoje startery. Postanowiliśmy całą trójką wyruszyć w wędrówkę po osiągnięcie marzeń. Max zrobił tak jak my, lecz on wyruszył sam, w nocy. I tak oto nastał ciepły, przyjemny, wakacyjny poranek. Obudziłem się w swoim domu spakowany do drogi.
Profesja: Trener
Cel: Zostać największym Mistrzem Pokemon oraz rozpracować działanie tajemniczych pereł, obronić Mew przed Mewtwo i udowodnić wyższość nad bratem
Towarzysze*:
Alex Callaway (koordynatorka) ~ Zapisy Images?q=tbn:ANd9GcR0-R3d_rUIwCU8MK27B1Xa4dzEqHdKmQcCW5qgTJV0n0GNyXl8
Charakter: Wesoła, szalona, ma bardzo dobre serduszko
Starter: Chimchar ~ Zapisy Chimchar
Kuba Crazy (koordynator) ~ Zapisy Images?q=tbn:ANd9GcQU4POXOYTDJ3G6T2d_KIC3RT6wRFz_PHoX79Tz9yA-q3L_sirH
Charakter: mądry, spokojny, kocha Pokemony
Starter: Turtwig ~ Zapisy Turtwig
Dodatkowy ekwipunek*:Błękitna perła od Mew, odtwarzacz muzyki + słuchawki
Prośby: Chciałbym mieć wroga, brata bliźniaka ;)
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySob 21 Mar 2015, 17:41

Jak dla mnie zbyt banalne to wszystko. Odrzucam.
Powrót do góry Go down
April
Dzieciak z PokePluszakiem
April


Napisanych : 11
Dołączył : 24/09/2014

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 10 Maj 2015, 13:12

Imię i Nazwisko: April Ryan
Wiek: 17 lat
Wygląd: Avatar
Charakter:  April jest osobą bardzo arogancką i oziębłą. Zanim jednak zaczyna podejmować jakieś poważniejsze kroki, zawsze się nad tym poważnie zastanawia. Nigdy nie owija niczego w bawełnę i twardo stąpa po ziemi. April jest osobą nieufną i raczej mało przyjazną w stosunku do nieznajomych. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wrednej, chłodnej i bezuczuciowej dziewczyny, która koniecznie chce być sama. od początku zawsze była twardym orzechem do zgryzienia. Nigdy nie mogłeś być pewnym czy uśmiecha się do Ciebie, czy tez może do Twojej głupoty. Trudno zdobyć jej zaufanie, a jeszcze szybciej jest je stracić. Jest typową realistką i nie da sobie w kaszę dmuchać. Łatwo wytrącić ją z równowagi, a konsekwencje tego mogą nie być zbyt miłe. Do pomocy nie potrzebuje nikogo. Zawsze poradzi sobie sama.
Historia: Co można opowiedzieć o zwykłej dziewczynie? Chyba nic... Tak, więc. April Ryan urodziła się w Wiosce Tweanleaf w Sinnoh. Matka pracowała w domu. Z ojcem rzadko się widziała. Bardzo dużo podróżował po regionach. Dziewczyna miała dużo marzeń. Pierwszorzędnym jest bycie w Wielkim Festiwale. Drugorzędne to długo podróżować, po wszystkich regionach. No i mieć wspaniałe przygody! Ogólne informacje przedstawione, więc zacznijmy od momentu, w którym wszystko się zaczęło:
Obudziłam się. Vulpix przywitał mnie w progu. Tak, to pokemon mojej mamy. Jest bardzo przyjazny! Nie pamiętałam snu, większosci nie pamiętam. Wstałam leniwie z wyra i udałam się do toalety. Wzięłam 20-minutową kąpiel. Po kąpieli ubrałam się. Założyłam dżinsy i bluzkę na ramiączka. Zeszłam schodami na parter. Dopiero gdy zauważyłam mojego ojca to sobie przypomniałam sobie, że dzis są moje 17 urodziny. Zauważyłam też dziadków i starszego brata (też podróżuje). Przywitałam się, ze wszystkimi i zjadłam sniadanie, a mianowicie tort. Wczesniej zdmuchnęłam swieczki. Rozmawiałam długo z gosćmi. Dali mi prezenty. Znaczy nie wszyscy, mój tato nie dał mi prezentu. Nie powiem, że nie było mi smutno. Nawet nie wytłumaczył i się nie przyznał do jego czynu. Goscie wyszli. Został tylko ojciec. Myslałam, że zostaje na jedną noc. Rozsiadłam się na kanapie i pilotem włączyłam telewizję. Nie było nic ciekawego. Przesiedziałam chyba większosć czasu przed TV, bo wciągnęły mnie telezakupy. Sama nie wiem czemu. Nagle podszedł do mnie ojciec.
- Mam cos dla ciebie - Powiedział miłym tonem i zza pleców wyłoniło się białe pudełko z różową wstążką.
- Dzięki... - Powiedziałam moim niemiłym tonem, ponieważ taki miałam głos. Pocałowałam tatę w policzek i odwinęłam wstążkę, po czym rzuciłam ją na sofę. Otworzyłam pudełko. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. W srodku był pokeball. Byłam strasznie szczęsliwa. Łzy zaczęly mi lecieć po policzkach.
- To Espurr. Zaopiekuj nim się dobrze... A! Jeszcze cos! - Odszedł na chwilę, po czym dał mi plecak. Spakowany był na moją pierwszą przygodę!
Starter: Espurr espurr
Cel: Wielki Festiwal w Sinnoh, a później w innych regionach! Jeszcze bycie chempionem w sali psychicznej w obojętnie jakim regionie.
Region i miasto: Sinnoh / Twinleaf
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: Brak.
Inne: Prosiłabym o kwiecień. Takie raz deszczowe pogody, raz słoneczne.


Ostatnio zmieniony przez April dnia Nie 10 Maj 2015, 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Celestia
Mistrz Regionu
Celestia


Napisanych : 2177
Dołączył : 23/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Łódź

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 10 Maj 2015, 19:21

Wtrącę się. Po pierwsze - czemu zapisałaś się do dwóch MG jednocześnie?

Po drugie - regulamin się czyta, starterem może być pokemon na pierwszym stadium ewolucji.
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyWto 12 Maj 2015, 17:59

Cytat :
April jest osobą bardzo arogancką i oziębłą.
vs
Cytat :
Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wrednej, chłodnej i bezuczuciowej dziewczyny, która koniecznie chce być sama.

Więc?

Cytat :
Przywitałam się, ze wszystkimi i zjadłam sniadanie, a mianowicie tort.

Serio?

Zbyt dużo przyjmowałem podobnych historii, na które potem nie miałem pomysłu i z którymi się męczyłem. Poza tym sama historia nie porywa... Co będę owijał w bawełnę, nudna i przewidywalna. Odrzucam
Powrót do góry Go down
Sigma
Początkujący Trener
Sigma


Napisanych : 140
Dołączył : 27/03/2014
Wiek : 28
Skąd : Łódź

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySob 23 Maj 2015, 12:15

Imię i Nazwisko: Simon Mizuki
Wiek: 21 lat
Wygląd:
Wygląd
Charakter: Można powiedzieć stoik, opanowany, ale mijało by się to z prawdą, gdyż w jego głowie jest ruch szybszy, niż na trasie przelotu ławicy Yannmeg, na bagnach Pastoria City. Ciągła analiza, szukanie informacji, to główne cele jakie zakłada sobie ten człowiek, człowiek gotowy na różne wyzwania, nieco leniwy, ale jest to cecha ludzi kreatywnych.
Historia:
Późny wieczór, dookoła słychać było tylko powiewy wiatru - cisza przed burzą. Siedziałem wraz z moim Elekidem, na jednym z klifów położonych nad miastem, widok rozciągał się na całe Sunyshore, a także kawałek morza. Latarnia Vista oświetlała drogę statkom, które wpływały do portu. Ewidentnie musiały się spieszyć, gdyż nadciągał sztorm. Droga morska 223 musiała jak najszybciej się wyludnić, aby nikt nie poznał gniewu morskich bóstw.
Rozpisałem się na temat tego co się dzieje dziś, ale kim ja jestem. Jestem Simon, niby niepozorny trener, absolwent Akademii Sunyshore im. Volknera. Swoją drogą całkiem w porządku z niego gość. Znam go już od małego, kiedy do w podstawówce mieliśmy pokaz jego umiejętności w walce prowadzonej specjalnie dla dzieci. On i Flint, największy przyjaciel i rywal, pokazali co znaczy pojedynkować się. Z początku byłem strasznie podekscytowany tym wydarzeniem, ale z czasem zacząłem się interesować technologią i dlatego wstąpiłem do akademii. Ale pewnego dnia wszystko się zmieniło.
"Wielkie wydarzenie nadchodzi - całe Sinnoh stanie się polem bitwy dla młodych, walecznych. Kiedy będziecie w stanie rozwiązać wielką zagadkę, staniecie przed możliwością wstąpienie w miejsce, gdzie tylko nieliczni mają dostęp."
Taki mail na PokeGear wydawał się zwykłą reklamą prostej wyprzedaży, albo czegoś temu podobnego. Jednak kiedy jednak następnego dnia dostałem list, a w nim wskazówki, gdzie mam się udać, a także jakiś kod do kolejnej aplikacji na mojego PokeGear, zaciekawiłem się. Logo w kształcie litery X nic mi nie mówiło, jedynie skojarzyć mogło się z wielkimi legendami z regionu Kalos. Ale wracając do tematu, to właśnie jutro mam się spotkać z jakimś łącznikiem w tej sprawie. Ciekawi mnie czemu akurat ja.
- Elekid, mam przeczucie, że jesteśmy częścią czegoś naprawdę wielkiego. Najgorsze jest to, że mam złe przeczucia...
Starter: Elekid
Cel:
Region i miasto: Sinnoh, Sunyshore City
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: Brak
Inne:Brak
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySob 23 Maj 2015, 13:55

Przyjęty, gra albo dziś wieczorem, albo jutro do południa.
Powrót do góry Go down
Pikutorialu
Zafascynowany Pokemonami
Pikutorialu


Napisanych : 76
Dołączył : 25/05/2015

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySro 27 Maj 2015, 20:50

Imię i Nazwisko: Dante Slayer
Wiek: 19 lat
Wygląd: Dante jest chłopakiem o wzroście 192 cm i wadze 81 kg. Posiada sięgające do pasa  rozpuszczone Czerne włosy z czerwonymi końcówkami. Oczy ma fioletowo-czarne jak dusk stone. Ma ostre rysy twarzy. Zazwyczaj ubiera się w czarną skórzaną kurtkę z kapturem, białą trochę za dużą bluzkę, czarne poprzecierane dżinsy, pas i czarne adidasy. Pas nie jest zwykłym paskiem do spodni, służy do trzymania pokeballi.
Charakter: Dante jest zazwyczaj spokojny, ale potrafi zdenerwować się w każdym momencie. ZAWSZE w trakcie walki wybucha złością.
Historia:
Dziewięć lat temu
Leżałem na miękkiej trawie, a na mnie Mattew. Nie wiedziałem jak się tam znalazłem. Podłoże było suche, w powietrzu czuć było spaleniznę. Wstałem na równe nogi strącając z siebie Murkrowa. W miejscu gdzie powinien być mój dom była wielkie pogorzelisko!  Odwróciłem się tyłem do krateru. Ujrzałem furgonetkę z której wybiegła ciocia - Profesor Caroline ubrana w fartuch i białą spódnice. Przytuliła mnie, a ja ją. Szepnęła do mnie: „Przykro mi, nikt nie przeżył oprócz ciebie. Teraz będziesz mieszkał ze mną”.
Ciocia zabrała mnie do samochodu aby  zawieść mnie do jej małego domku w New Bark Town. W czasie podróży płakałem, mój tata archeolog i mama mistrzyni Johto (wygrała Ligę Johto) umarli w pożarze.
Następnego dnia odbył się pogrzeb. Cały czas płakałem. Zostałem zupełnie sam.
Dwa lata temu
Nigdy nie miałem przyjaciół. Aż do tego dnia.
Wszystko zaczęło się na godzinie wychowawczej z panem Caterpie. Na początku lekcji Pan zawołał nową uczennicę - Erze Dark. Dziewczyna była ponura tak jak ja. Ubrana była w czarną bluzkę i czarną spódnice. Jej długie ciemnie włosy dosięgały pasa podobnie  jak u mnie. Obok niej latał Misdreavus. Pan Caterpie oznajmił że jej rodzice zginęli w trakcie powodzi i posadził ją obok mnie. Przedstawiłem się jej i spróbowałem się uśmiechnąć. Ona też. Spróbowałem ją zaprosić na lody. Ona o dziwo zgodziła się!
Po szkole poszliśmy na lody. Czuliśmy się ze sobą dobrze. Czasem żartowaliśmy. Nie śmiałem się od siedmiu lat. Pomimo smutku i braku rodziców zaczęliśmy czerpać radość z życia. Z początku to była tylko przyjaźń, ale później zaczęliśmy razem chodzić do kina i na randki. Erza pomagała mi i cioci przy pokemonach, które są w boxie.

Rok temu
Wraz z Erzą zostaliśmy mistrzami Johto w międzyszkolnych konkursach walk randomowych pokemonów. Czasami ona miała pierwsze miejsce czasem ja. Razem siedzieliśmy do późna marząc by nie iść na studia i zostać prawdziwymi trenerami.
Wczoraj
Wyruszyliśmy w podróż. Ja do Johto, a Erza do Kanto. Postanowiliśmy do siebie dzwonić co kilka dni.
Starter: Murkrow Mattew
Cel: Zdobycie posady mistrza Johto - jak jego matka
Region i miasto: New bark Town, Johto
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: Przyjaciel: Erza, resztę proszę wymyśl
Inne: To jest mój pierwszy PBF o tematyce pokemon
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyCzw 28 Maj 2015, 10:30

Odrzucam.
Powrót do góry Go down
JoJo
Dzieciak z PokePluszakiem
JoJo


Napisanych : 31
Dołączył : 29/05/2015
Wiek : 27

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyPią 29 Maj 2015, 22:01

fakt. ***


Ostatnio zmieniony przez JoJo dnia Sob 30 Maj 2015, 13:54, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptySob 30 Maj 2015, 13:51

Cytat :
Komentując włosy - często są przetłuszczone, co wraz z jego ubiorem można odnieść wrażenie chłopaka niezadbanego gdzie głównym celem życia są mocno zakrapiane imprezy.
[...]
Gdy chłopca ujrzy się pierwszy raz w życiu można stwierdzić, że jest z arystokratycznego rodu - mocno zarysowane kości policzkowe, cera, poważna mina z pewnością tworzą taki "image" naszego bohatera.
No raczej nie stwierdziłbym, że jest z arystokratycznego rodu, a raczej jakimś żulem z Biedronki.

Cytat :
Kolekcjonuje skarpetki - od tematyki popularnych komiksów, przez geometryczne wzory a kończąc na czarnych stópkach.
Ciekawe, bardzo ciekawe...

Cytat :
Zacznę od tego czym powinna być podstawa każdej biografii.
Wolę opowiadania, biografie są na ogół bardzo nudne.

Podsumowanie: Tak jak wspomniałem ciut wyżej biografie na ogół są nudne i sama ta historia/biografia/cokolwiek to jest też mnie nie porwała jakoś. Większość historii o tym jaki to był ten chłopak biedny, jaki pokrzywdzony przez los i w ogóle. Brak wzmianki o starterze w historii czasem jest do zniesienia, ale tu średnio z tym. Ogólnie rzecz biorąc nie widzę specjalnie niczego, co pozwoliłoby mi się uczepić tego i zacząć coś pisać. Dramaty, melodramaty, kryminały... To nie moja bajka tak samo jak romanse czy komedie. Odrzucam.
Powrót do góry Go down
JoJo
Dzieciak z PokePluszakiem
JoJo


Napisanych : 31
Dołączył : 29/05/2015
Wiek : 27

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 31 Maj 2015, 11:17

Jak nie dramaty czy inne trelemorele to

Imię i Nazwisko: Damien "JoJo" Joplin
Wiek: 19 lat
Wygląd: http://bankfotek.pl/image/1898797.jpeg
Charakter: Rodzice spełnili tu dobrą funkcję - czekali długo na potomka, więc ich pomysły na wychowanie dziecka były przemyślane po stokroć. Zna większość zasad savoir vivre, ale kiedy jest sam zapomina o nich, czasem coś tam mu się w głowie przypomni. Jest bardzo szczegółowy, dokładny - co rozpocznie, ciągnie tak długo dopóty nie skończy. Troskliwy, wrażliwy i otwarty na ludzi - niestety nie odróżnia tych złych od dobrych. Oczywiście jeśli ktoś nie jest skrajnością zła, a sprytnym Chojrakiem. Bardzo często się spóźnia, nie ma żadnego poczucia czasu.
Historia:  Damien jest pierwszym dzieckiem staruszków Joplin. Staruszków, bo wiadomość o ciąży pani Barbary był prezentem na 20 rocznicę ich ślubu. Zaczniemy od krótkiej charakterystyki rodziców naszego bohatera i jego miejsca zamieszkania.
Młodość Barbary i Johna była pełna spontaniczności, napełniona głupimi ideami i buntowniczym trybem życia. Jednak jak wszystko tak i młodość mija i na "stare lata", krótko po wzięciu ślubu postanowili osiedlić się na stałe. Jako swoje miejsce sacrum wybrali las nieopodal miasta Mistralton. Nie tak do końca "nieopodal" bo to oznaczało, że znajdują się bardzo blisko gdzie naprawdę do miasta mieli kilkanaście kilometrów. Problemy posiadania dziecka i brak możliwości adopcji sprawiło, że swoją rodzicielską opieką otaczali pokemony. Matka Damiena była pisarką, więc atmosfera panująca dookoła domu jak najbardziej napełniała ją weną - wielki las z jednej strony a z drugiej łąki długie niczym ocean. Ojciec zaś poświęcał się gospodarstwem - rolą, opieką pokemonów i ich wychowaniem.
Po urodzinach ich pierwszego syna dużo się nie zmieniło. Nad wyraz ekologiczny tryb życia jaki prowadziła rodzina Joplin i dobre wychowanie syna sprawiło, że jest on człowiekiem bardzo pogodnym, doceniający trudną pracę i pełen pokory. Otoczony od dziecka pokemonami łatwo nawiązywał kontakty w szkołach - podstawowych, gimnazjum i po liceum. Na swoje piętnaste urodziny dostał przepięknego Growlitha jednak pech chciał, aby ten pokepies zaginął gdzieś w lesie. Odnalazł się, szkoda tylko że po dwóch miesiącach - w jego obrożę wplątały się gałęzie i dusiły biednego kieszonkowego potworka przez niecały tydzień. Po tym wydarzeniu chłopak już nie chciał mieć pod opieką nikogo do którego można się tak emocjonalnie przywiązać.
***
Lata mijały a nasza chłopaczyna podrosła dosyć sporo, stał się osobą bardziej poważną co nie oznacza że nią jest do końca. Zauważył, że przez całe swoje życie próbował mieć swojego wymarzonego przyjaciela a nie zauważył, że miał ich mnóstwo do okoła. Jego wierną słuchaczką była Krasula, która najprawdopodobniej była raz starsza od Damiena. To do niej kierował wszystkie swoje młodzieńcze żale związane z nieudaną miłością w szkole czy kłotniami z rodzicami. A Krasula uważnie słuchała, bo tak w zwyczaju miała.
- Jest dosyć smutne to, że moi rodzice w tym wieku szaleli a ja - siedzę tu na dupie i nic nie robię. - zaczął narzekać rudowłosy. Jego wierna przyjaciółka spojrzała na niego swoimi zmęczonymi oczami i zajadała trawę. Chłopak złapał się za głowę i wpadł na genialny pomysł. Słuchaj no. Wpadłem na genialny pomysł. W oczach Damiena było widać iskry. Ciotka Lily z Castelii, ta wiesz, moja chrzestna spytała się czy nie chciałbym jej odwiedzić i zostać na wakacjach! Super możliwość! Z tym jakże ambitnym planem wstał i pobiegł do domu. Nie minęło kilka chwil, gdy telefony wszystkie zostały wykonane i cała rodzina poinformowana, że oto ten jedyny syn wyrusza w podróż. Zainspirowany podróżą i ploteczkami na temat trenerów pokemon postanowił wziąć w podróż swoją dobrą kumpele - Krasulę. Obudził się w nim jakiś opiekuńczy instynkt. Ona była taka sama jak on - tyle, że pozbawiona rozumu. Całe życie spędziła tu, na gospodarstwie więc chociaż starość można jej godnie pokazać. Starość albo i nie, bo kto wie w jakim wieku jest ta krowa jedna.
-Udaj się najpierw przez las do Mistralton. Pokierował Damiena ojciec. Pytaj o Profesora Rogera. Bądź ostrożny, masz telefon więc dawaj znać codziennie. Podkreślił ostatnie słowo.

Starter: Miltank "Krasula"
Cel: ------
Region i miasto: Mistralton City
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale: ------
Inne: -----

Ta historia to shit, nie umiem pisać krótkich opowiadań :/
Powrót do góry Go down
Wojas021
Mistrz Regionu
Wojas021


Napisanych : 2367
Dołączył : 29/03/2014
Wiek : 29
Skąd : Małopolska

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyNie 31 Maj 2015, 13:20

Docieramy do Castelii i koniec gry? Szukam czegoś bardziej długoterminowego co ruszy moją wyobraźnię. Nudy tak jak poprzednio. Odrzucam. Możesz spróbować też u innego MG, albo przekonać Ajrę by wróciła na MG to pewnie ci poprowadziłaby tą historię jak nie chce ci się pisać nowej.
Powrót do góry Go down
Neccott
Dzieciak z PokePluszakiem
Neccott


Napisanych : 5
Dołączył : 15/07/2014
Wiek : 27

~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy EmptyCzw 23 Lip 2015, 19:50

Imię i Nazwisko: Katsu Kurokawa
Wiek: 18
Wygląd: ~ Zapisy Images?q=tbn:ANd9GcR_txAP703paIa3Vd9MaJRZ4XU6Ud_Lg8NGv1WpdARlz_Ye__EBwQ
Charakter:
Na co dzień Katsu jest spokojnym, cichym chłopakiem, który z każdej trudnej sytuacji potrafi wyjść z głową na karku, potrafi wszystko przeanalizować i wybrać najlepszą opcję. Dla przyjaciół jest miły, przyjacielski i otwarty. Uwielbia imprezować , szczególnie z przyjaciółmi, ale na inne imprezy też chodzi. Wtedy jego opanowanie znika i budzi się w nim osoba szalona, wesoła i spontaniczna.
Historia:
Katsu wywodził się z bogatej rodziny. Tata architekt, a mama lekarz. Mieszkali w małym miasteczku przy plaży z średniej wielkości portem. Jego rodzice nie zwracali zbytnio na niego uwagi. Jedyne czego wymagali to to, żeby się uczył i poszedł w ślady jednego z nich. Mimo iż miał dostęp do wszystkiego co chciał, to atmosfera w domu była zła. Ojciec z matką albo się nie odzywali do siebie, albo non stop się kłócili. Wracając do Katsu, od małego uwielbiał patrzeć jak do portu przypływają piraci, aby napić się i odpocząć w miejscowej gospodzie. Wieczorami wymykał się z domu pod okna gospody, aby tam słuchać opowieści. Strasznie podobały mu się te wszystkie przygody, więź pomiędzy załogą i oczywiście imprezy po przybiciu do lądu. Pewnego dnia jego rodzice musieli wypłynąć na drugi koniec świata, gdyż ojciec miał tam nadzorować budowę szpitala, w którym miała pracować matka Katsu. Chłopak został w domu wraz z lokajami i czekał na rodziców, aż po niego wrócą i razem popłyną do nowego domu. Czekał tak przez 2 lata i zero wieści od nich. Pewnego wieczora, gdy znowu poszedł do gospody usłyszał, że statek jego rodziców zaginął bez śladu. Nie dopłynął na docelową wyspę. Chłopak kiedy tylko to usłyszał wbiegł do środka i zaczął krzyczeć:
- KŁAMSTWO!!! TO NA PEWNO KŁAMSTWO!!!
- Uspokój się chłopcze, o czym ty mówisz? – zapytał jeden z piratów
- ONI NA PEWNO DOPŁYNĘLI DO WYSPY!
- Czekaj… Ty jesteś synem tego architekta i tej lekarki. Bardzo mi przykro ale nie widziano statku już od ok.roku.
Chłopak, kiedy usłyszał to ponownie rozpłakał się i pobiegł do domu. Wbiegł do niego i zamknął się w swoim pokoju. Przesiedział na łóżku całą noc rozmyślając co ma zrobić, aż w końcu wpadł na wspaniały pomysł. Cały następny dzień chodził po mieście kupując potrzebne mu rzeczy do wyruszenia w morze. Kupił linę, trochę jedzenia, kompas, bandaże i dużo wody. Następnie poszedł do portu. Szukał małej łódki, w której mógłby wypłynąć. Po godzinie szukania znalazł idealną. Podszedł do właściciele i zapytał:
- Za ile ta łódka?
- Nie jesteś za mały aby kupować łódź? – zapytał i się odwrócił
- Zapłacę podwójnie! – krzyknął chłopak i wyjął woreczek ze złotem
Facet zgodził się i sprzedał mu łódkę. Kiedy nadszedł zmrok Katsu wrócił do domu i zaczął się pakować w plecak. O północy Katsu zaczął po cichu wychodzić z domu. Gdy już doszedł do głównych drzwi usłyszał:
- Gdzie panicz się wybiera? Chyba nie w morze?
- Tak proszę pana, chcę zostać piratem, zebrać załogę, bawić się z nimi, przeżywać przygody, a co najważniejsze odnaleźć rodziców! Muszę się dowiedzieć co się stało z ich statkiem!
- Rozumiem… W takim razie wieź to – powiedział lokaj i dał chłopakowi pokeballe
- Złap pierwszego Pokemona, który wpadnie ci do łodzi. Mówią, że to przynosi szczęście.
Chłopak poparzył na mężczyznę ze łzami w oczach, przytulił go, podziękował i pobiegł w stronę portu. Gdy dotarł na miejsce rozwinął mały żagiel i wypłynął krzycząc
- Od dziś jestem piratem! Odnajdę załogę, przeżyje niesamowite przygody i odszukam rodzinę!
Starter: Pierwszy, który wpadnie do łodzi
Cel: Zebrać załogę, zostać największym piratem świata, przeżyć niesamowite przygody oraz odnaleźć rodziców
Region i miasto: Kalos/coumarine city
Towarzysze/Przyjaciele/Wrogowie/Rywale:
Inne: Skarby, romanse oraz bitwy morskie to coś czego potrzebuje każdy pirat
Powrót do góry Go down
Sponsored content





~ Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: ~ Zapisy   ~ Zapisy Empty

Powrót do góry Go down
 
~ Zapisy
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Zapisy
» Zapisy (3/3)
» Zapisy [2/2]
» Zapisy
» Zapisy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Off Top :: » Archiwum :: Gry :: MG Wojas021-
Skocz do: