Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Woda, która jest chłopakiem...

Go down 
4 posters
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyCzw 17 Kwi 2014, 23:53

Wyruszyłeś więc w swoją podróż, bo przecież nic nie trzymało cię już w twoim rodzinnym miasteczku. Pogoda była piękna. Z rozkoszą spoglądałeś na słońce... I spoglądałbyś może dalej, ale jakiś plecak spadł ci prosto na łeb. Właściwie nie wiadomo skąd się wziął i do kogo należy. Za to zawartość wysypała się na ziemię: było to pięć Pokeball'i, dwa Potion'y, PokeDex, mapa i 5000$. Myślałeś, że już bardziej nie może ci się poszczęścić. No i właśnie wtedy poczułeś kolejne uderzenie, a od twojej głowy odbiła się jeszcze jedna czerwono-biała kulka. Tylko, że z tej wyłoniła się jakaś okrąglutka foka.
Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_363
-Sfiii! Sfii!- Pokemon ucieszył się na twój widok tak bardzo, jakbyście znali się od lat. Podskoczył kilkukrotnie na tym swoim brzuszku... Wyjątkowo pocieszny okaz.
Masz już chyba wszystko, co jest potrzebne do rozpoczęcia swojej podróży. Możemy więc... Ach, zapomniałabym o pożywieniu! A więc spadły na ciebie jeszcze cztery szczelnie zapakowane kanapki i karma dla Pokemonów.
Więc ruszyłeś dalej, wzbogacony o własnego Pokemona i podstawowe wyposażenie początkującego trenera. Akurat w okolicy nie było jakoś wyraźnie oznaczonych ścieżek. Za to ze wschodu było słychać jakieś krzyki, płacz, kłótnię, mlaskanie i zapach gotowanych owoców morza. Wybierasz się tam, czy preferujesz jakiś inny kierunek świata?
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 18 Kwi 2014, 10:19

Kroczyłem z wolna rozglądając się dookoła za czymkolwiek, co mogłoby poprawić mój wisielczy humor, lecz to "coś" spadło mi dosłownie z nieba. Spora ilość przedmiotów spadła mi na głowę niemal przewracając na ziemię. Lecz...
- To są pieniądze.
Powiedziałem zaskoczony robiąc duże oczy. I jeszcze wiele innych ciekawych przedmiotów los mi zesłał... jeszcze pokemon, i... żarcie! Czym prędzej rzuciłem się do kanapek i przytuliłem jak przyjaciela, którego nie widziałem od lat. Następnie spojrzałem na Spheal'a i wymamrotałem:
- Ciebie też miło poznać, chcesz ruszyć ze mną?
Po tych słowach zeskanowałem malucha, nawet jeśli postanowi mnie opuścić, to i tak informacji nigdy za wiele. Przynajmniej tak sobie pomyślałem. Zwykłem traktować pokemony jak najlepszych przyjaciół. Może to dlatego byłem najgorszym rybakiem świata? W końcu nie miałem serca wyciągać tych biednych stworków na ląd... "co to?" Pomyślałem, gdy tylko poczułem kuszącą woń a uszu mych dobiegły różne dziwne dźwięki. Ktoś jest w opałach? Czym prędzej udałem się w tamtą okolicę żeby sprawdzić co się dzieje. Oczywiście nie zapominając o spakowaniu wszystkich przedmiotów.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 18 Kwi 2014, 22:21

Wypróbowałeś swój nowy nabytek na foczce. PokeDex zapikał kilkukrotnie i podał ci następujące dane na jej temat:

PokeDex napisał:
Woda, która jest chłopakiem... MDP363
Nazwa: Spheal Woda, która jest chłopakiem... Male
Poziom: 5
Natura: Radosny
Ability: Ice Body
Ataki: Defense Curl, Powder Snow, Growl, Water Gun
-Sfiii! Sfil!- Dalsze podróżowanie z tobą było dla Pokemona czymś oczywistym. Przytakiwał wesoło, nie przerywając radosnych podskoków na swoim okrągłym brzuszku.
Ruszyłeś więc na wschód, tym razem w towarzystwie pociesznego stworka. Odgłosy były coraz głośniejsze, a zapach tak intensywny, że trudno było się na czymkolwiek innym skupić. W końcu dotarliście do źródła tego całego zamieszania. Jakiś chłopak próbował wyrwać niewielkiego Pokemona małej dziewczynce. Dziecko krzyczało i płakało, a stworek był wyraźnie przerażony całą sytuacją.
Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_098
Obok nich dostrzegłeś też wielki gar zawieszony nad ogniskiem. W środku gotowało się coś, co przypominało pokrojonego Magikarpia. Wypatrzyłeś też jakieś inne skrawki, ale nie dałeś rady rozpoznać gatunku Pokemona, którego częściami ciała kiedyś były. W każdym razie całkiem ładnie pachniało.
-Proszę, pomóż mi! On chce zjeść mojego Krabby'ego!- Gdy tylko dziewczynka cię zauważyła, puściła kraba i podbiegła do ciebie cała zapłakana.
-Naprawdę myślisz, że on ci pomoże?- Chłopak zaśmiał się z satysfakcją, mocniej zaciskając dłonie na szarpiącym się Pokemonie. Już kierował się w stronę ogniska, chyba z zamiarem wsadzenia nowego składnika do gara. Dziecko odsunęło się od ciebie zawiedzione i samo ruszyło na odsiecz swojemu pupilowi, ciągnąc kucharzyka za nogawkę. Twoja foczka była wyraźnie poruszona całą sytuacją i zapiszczała ostrzegawczo. Chłopak zaśmiał się tylko złośliwie i spojrzał na ciebie z wyższością.
-Radzę ci się nie wtrącać, koleś.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 18 Kwi 2014, 22:35

To wspaniale, pokedex działa jak się należy. Ale nie czas teraz na zachwyt. Trzeba czym prędzej dotrzeć do miejsca hałasów. A tam... tam dostrzegłem coś okropnego. Mimo że całość pachniała wspaniale to aż serce się kraje od tego widoku. Ten nieszczęsny Magikarp mógł kiedyś dumnie pływać po morzach regionu jako Gyarados. Kolejna istota odebrana morzu, wspaniałemu domostwu, nieskalanej świętości. Nie mogłem tego znieść, w końcu woda to, to co było mi najbliższe.
- Czemu to... zrobiłeś...
Powiedziałem niewyraźnie dając się ponosić emocjom. To właśnie szał i widmo kolejnej, bezsensownej śmierci zawitało w moim serduszku. Krabby, mały, bezbronny, oddany na pastwę losu. Nie mogłem być głuchy na prośby dziecka. Gdybym tylko mógł, to utopiłbym go w tej zupie, albo przebił na wylot wielkim wodnym trójzębem. Ale teraz jedyne co mam do dyspozycji to...
- Spheal, przywal mu z Iron Tail.
Najsilniejszy atak jakim dysponował. Powinien zrobić na bezmyślnym głupcze niemałe wrażenie, albo przynajmniej pozostawić ślad na ciele. Nie ma co go żałować!


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptySob 19 Kwi 2014, 19:55

Spheal przyczołgał się do chłopaka, podskoczył w górę, zamachnął się i spoliczkował go za pomocą Iron Tail. Gość był w szoku i z wrażenia aż puścił kraba, którego dziewczynka szybko mu wyrwała i razem z Pokemonem schowała się za drzewem.
-Ty kretynie! Przez ciebie uciekła mi część obiadu!- Wściekły jedną ręką złapał się za policzek, a drugą sięgnął do swojej kieszeni.
-Wiesz jak trudno jest ostatnio cokolwiek wyłowić?! Susza kompletna, odpływy... Przez ostatnie trzy dni udało mi się zdobyć tylko to.- Z kieszeni wyciągnął PokeBall, z którego wypuścił... Małż. Muszla powoli się uchyliła, a perełka w środku nawet nie raczyła otworzyć oczu.
Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_366
-Miałem zamiar ją zjeść, ale najwidoczniej musimy oduczyć cię wtrącać się w sprawy innych. Wyzywam cię na pojedynek! Jeśli wygram... Dasz mi coś do jedzenia. Może być nawet ta twoja żałosna foka. Jeśli przegram, co jest niemożliwe, dostaniesz mojego małża. Musi być pyszny, więc warto dla niego zaryzykować. Szczególnie, że najwidoczniej lubisz zgrywać bohatera przed małymi dziewczynkami. - Chłopak znowu zaśmiał się złośliwie. Spheal bardzo to zdenerwowało i już ustawił się gotowy do walki. Ale czy ty ją podejmiesz?
100%Woda, która jest chłopakiem... Spr_b_5b_363vs.Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_366100%
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptySob 19 Kwi 2014, 22:27

No i dobrze mu tak, żeby wypluł zęby. Ha... Odpływ? Też dobrze, nie będzie zjadał moich ukochanych morskich braci. Właściwie... czemu to ja tak bardzo lubię wodne pokemony? Przecież niczym nie różnią się od innych... A może jest w nich coś...
- Jestem rybakiem, wiem jak ciężko coś wyłowić.
Rzekłem zdając sobie sprawę, że wyłowionymi przez siebie rybami mogłem nakarmić całą wioskę. Jednak czemu tego nie zrobiłem? Zapewne z tego samego powodu, z jakiego teraz stanąłem w obronie małego kraba.
- Niech w takim razie będzie walka.
Dodałem sprawdzając czym prędzej podstawowe informacje o przeciwniku. W końcu nie wiem nic o stojącym przede mną małżu. Choćby poziom, czy zdawkowe informacje o posiadanych atakach dałyby całkiem sporą przewagę w walce. Ale nie czas na rozmyślania, czas na wydawanie komend.
- Dobra, zacznij od Growl i  Powder Snow do zamrożenia ziemi! Jeśli ci się uda, to używaj śliskiego lodu do szybkiego przemieszczania się i okrążaj przeciwnika co chwilę atakując Water Gun'em i Powder Snow,em! Następnie Defense Curl aby potoczyć się w kierunku małża i użyj jednocześnie Iron Tail, cały czas tocząc się! Zostań stalową, kulą miażdżącą wszystko na swojej drodze!


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyNie 20 Kwi 2014, 20:50

Skan małży wyglądał następująco:

PokeDex napisał:
Woda, która jest chłopakiem... MDP366
Nazwa: Clamperl Woda, która jest chłopakiem... Female
Poziom: 5
Natura: Ostrożna
Foczka zaczęła od zmienienia statystyk za pomocą Growl. Muszla użyła w tym czasie Iron Defense. Spheal posypał ziemię Powder Snow, co może jej nie zamroziło, ale już sam śnieg stawiał mniejszy opór niż piasek. Pokemon okrążał przeciwnika atakując na zmianę wodą i śniegiem. Clamperl też od czasu do czasu oddawała Water Gun lub zamykała się w muszli. Strategia z Defense Curl  i obracającym się, stalowym ogonem była wyjątkowo udana i mocno poraniła przeciwnika. To go jednak trochę zdenerwowało i odpowiedział Whirlpool, na chwilę zamykając twojego Pokemona w wodnym wirze.

70%Woda, która jest chłopakiem... Spr_b_5b_363vs.Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_36660%
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyNie 20 Kwi 2014, 21:00

Pierwsza strategia, co prawda wymyślona naprędce, ale jakże udana. Świetnie... Moimi myślami zawładnęła radość, lecz nie można sobie odpuścić. Nie można dać się ponieść emocjom, trzeba wymyślić coś równie dziwnego i zaskakującego.
- Dobra, mam plan.
Szepnąłem do siebie po chwili namysłu, następnie zacząłem wykrzykiwać komendy niczym rasowy trener.
- Spheal wykorzystaj śnieg żeby rozpędzić się jak najmocniej. Później szybko, od tyłu kieruj się na małża i...
Punkt kulminacyjny zbliżał się nieuchronnie.
- ...i odbij się od ziemi przygniatając go swoim ciałem tak, żeby zamknąć mu muszle! Okładaj go z góry swoim Iron Tail! Gdy cię zrzuci wystrzel w niego swoim Powder Snow! Użyj na koniec Growl i kontruj jego Water Gun'y tym samym atakiem.
Oby to przyniosło jakiś skutek. Szkoda byłoby rozstawać się z jakimś jedzeniem.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPon 21 Kwi 2014, 19:01

Twoja foczka przez chwilę była jeszcze uwięziona i raniona przez wir. Po tym niemal od razu na nowo zaczęła ośnieżać teren, pozwalając sobie na swobodne poruszanie się na lądzie. Następnie wskoczyła swoim cielskiem na małż. Clamperl, mimo że niewielka, była nieco cięższa od Spheal'a. Wykorzystanie przewagi masy nie było tutaj takim prostym rozwiązaniem. Twój Pokemon rzucił się na muszlę, która zatrzasnęła się niemal od razu... Na jego płetwie. Właściwie sama z siebie, był to po prostu atak Clamp. Foka próbowała się wyrwać, nawalając swoim ogonem, jednak muszla w dużym stopniu chroniła Clamperl, a wam tylko przeszkadzała. W końcu stworki się od siebie oderwały i wymieniły kilkoma atakami. Spheal używał też Growl. Ogólnie jednak strategia była średnio udana.

42%Woda, która jest chłopakiem... Spr_b_5b_363vs.Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_36640%
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPon 21 Kwi 2014, 20:02

Hm... jak wiadomo nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być gorzej. W końcu stare chińskie przysłowie mówi: "Co się polepszy, to się popieprzy".
- Kurcze!!
Krzyknąłem poirytowany. Nie miałem ani trochę pretensji do mojego pokemona, co najwyżej do własnej głupoty. Choć kto mógł się spodziewać, że małż który ledwo się rusza może atakować tak skutecznie z bliska?
- Dobra, nie ma co się mazać. Czas ruszyć do walki.
Szybko rozejrzałem się dookoła, czy aby na pewno nie ma elementu otoczenia mogącego pomóc mi w walce. Przede wszystkim jak daleko od małża jest wrząca zupa.
- Zacznij od Defense Curl, później okrążaj wroga! Jak będzie okazja, to wyskocz w powietrze i zacznij się obracać jak opona z pomocą Defense Curl, i strzelaj cały czas Water Gunem! A jak już prawie spadniesz na wroga to wgnieć go w ziemię swoim Iron tTail. Później oddal się jak najszybciej od Clampearla i atakuj Powder Snow'em.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptySro 23 Kwi 2014, 23:29

Mah, pomysł z wykorzystaniem zupy <3 Aż ci to ułatwię, bo bardzo mi się spodobał : D

Twój Pokemon jeszcze bardziej zwiększył swoją obronę, dzięki czemu ataki przeciwnika, mimo że występowały, były mało skuteczne.  Defense Curl połączone z Water Gun'em okazało się celne i w dodatku nieco chroniło twojego pupila. Upadając foka uderzyła w małża Iron Tail pod takim kątem, że mięczaka odepchnęło prosto na gorący gar z zupą. Uderzenie było bolesne, nie mówiąc o wrzątku. Co prawda Spheal nie zrobił tego specjalnie, ale wyglądał na zadowolonego z siebie. Wykorzystał dezorientację wroga na wykończenie go Powder Snow. Tyle wystarczyło, stworek przeciwnika chyba stracił już zapał do walki. Bardziej martwił się o swoje poparzenia. Ostatecznie perełka przymknęła oczy i zamknęła się w swojej skorupie, z której wciąż ''spływały'' resztki karpia. Właściwie nie wiedziałeś, czy w ogóle straciła przytomność. Na pewno nie zamierzała dłużej walczyć. Prysznic z zupy nie był zbyt przyjemny.

Cytat :
Zefonit: +5 punktów respektu ~
Spheal: +1 lv, +10% Sp. Attack Limit ~

-Debilu! Co ty zrobiłeś z moją zupą?!- Chłopak szybko podbiegł do garnka, próbując ratować resztki swojego obiadu. Na dnie zostało kilka kropelek, ale z pewnością go to nie satysfakcjonowało.
-Nawet nie myśl, że po tym wszystkim oddam ci tego małża. Przez ciebie to jedyne, co mi zostało do jedzenia!- Kucharzykowi ledwo udało się otworzyć muszlę. W środku perełka spała sobie spokojnie, niczego nie świadoma. Walka bardzo ją wyczerpała. Koleś przygotował już nóż. Chyba miał zamiar wyciąć sobie nieco mięska.
-Zostaw tę biedną Clamperl!- Dziewczynka. Prawie o niej zapomniałeś... Znowu zaczęła ryczeć, tym razem opłakując smutny los obcego Pokemona.


Ostatnio zmieniony przez Monica dnia Pią 25 Kwi 2014, 19:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 25 Kwi 2014, 17:17

//Zupa, dobra, zawsze ^^

Złapałem pokeball i z całej siły rzuciłem nim w "kucharza" celując w czoło.
- Umowa to umowa! Jeśli nie dasz mi tego pokemona natychmiast, to będziesz miał ze mną do czynienia!
Wrzasnąłem niezadowolony. Niemal warcząc jak dziki zwierz próbowałem wydawać się na tyle groźny aby chłopak oddał mi perełkę. Co prawda, nigdy nie należałem do agresywnych jednak postawa nieznajomego sprawiała, że krew zaczęła się we mnie gotować a myśl burzyć. Zacisnąłem mocno pięści po czym zrobiłem kilka kroków w przód.
- Niech cię piorun trzaśnie! I sam jesteś debilem!
Co prawda byłem przyzwyczajony do obelg. Ale ile można! Prędzej pokroję tego kolesia na kawałki niż pozwolę zginąć większej liczbie morskich istot!


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 25 Kwi 2014, 19:44

Pokeball odbił się od tyłu głowy chłopaka i na chwilę odwrócił jego uwagę od małży. Najpierw spojrzał na ciebie lekko wkurzony, ale twoje słowa sprawiły, że koniuszki ust wychyliły się u niego w postaci złośliwego uśmiechu.
-Nie boję się ciebie. DE-BI-LU.- Ostatnie słowo wypowiadał długo, wyraźnie, akcentując każdą sylabę. Cóż, sam wyglądał przy tym, jakby brakowało mu piątej klepki... Albo nawet i czwartej. Ale może to z tego głodu.
-Sfiiiii!- Twój Pokemon, mimo osłabienia walką, przybliżył się do chłopaka, ostrzegawczo wystawiając swój ogon, jakby w gotowości do ponownego spoliczkowania Iron Tail. Jej radosna natura chyba nie zawsze się sprawdzała. Najwyraźniej lubiła stawać w obronie słabszych.
W tobie w tym czasie gotowały się różne emocje. Wściekłość. Nienawiść. A taki spokojny chłopak z ciebie, kto by pomyślał! Cicha woda brzegi rwie.
-No i co mi zrobicie? Żałosny Pokemon. Ciebie też się nie boję! Znajdźcie sobie własny obiad!- Chłopak z całym impetem kopnął twoją foczkę. Zaskoczony Pokemon dosyć szybko się po tym otrząsnął, jednak wycofał się też nieco, lekko popiskując. Koleś zaśmiał się tylko złowieszczo.
Tego było już dla ciebie za dużo. Nie dałeś rady dłużej się opanowywać. Ze strony morza rozbrzmiewał szum. Wyjątkowo głośny, szczególnie, jak na odpływ... Tak. To zjawisko z pewnością odbiegało od normy. Można było to stwierdzić chociażby po ogromnej fali, która właśnie podążała prosto na was, pochłaniając wszystko, co spotkała na swojej drodze.
-TSUNAMI!- Chłopak z niedowierzaniem szeroko otworzył oczy. Najpierw zrobił tylko kilka kroków w tył, strach go nieco sparaliżował. W końcu jednak rzucił się do ucieczki, a po drodze z jego kieszeni wypadł Pokeball. Najprawdopodobniej ten, który należał do małży.
-Mamusiu!- Dziewczynka znowu zaczęła beczeć, tym razem z przerażenia. Zaciskała rączki na swoim Krabby'm, który mocno się wypiął, jakby swoim niewielkim ciałkiem mógł ją osłonić przed uderzeniem fali.
-Sffffil!- Twój Pokemon był kompletnie zdezorientowany. Nie miał pojęcia co robić. Fala była coraz bliżej. Nie bała się o siebie, wierzyła w swoje umiejętności pływackie. Bardziej zdawała  martwić się tobą i tym małym, bezbronnym dzieckiem.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 25 Kwi 2014, 20:13

Jego słowa... każde słowo... każdy ruch... Wszystko z każdą chwilą doprowadzało mnie do coraz to większej furii. W końcu... Jak mógł podnieść rękę, znaczy się nogę na mojego pokemona!?
- Gr... !
Właściwie, nie wiedziałem co powiedzieć. Z moich ust, wygiętych w dziwnym grymasie wydobyło się tylko coś na kształt warczenia. Po chwili zza dalekiego horyzontu wyłoniła się wielka fala, która niszczyła wszystko na swej drodze. Czyżbym znów to zrobił? Ostatkiem zdrowego rozsądku, jaki tylko mi pozostał spróbowałem okiełznać własny gniew. To przecież czyste szaleństwo! Nie ma innej opcji jak tylko stanąć twarzą w pianę z tworem własnych emocji.
- Nie bójcie się.
Powiedziałem niezwykle spokojnie, choć ogrom tej wody, nawet mnie przyprawiał o dreszcze. Jednak skoro mogę wywołać coś takiego to powinienem też być w stanie to zatrzymać. Zrobiłem czym prędzej kilka kroków w stronę brzegu. Następnie zaparłem się mocno nogami o miękkie podłoże i wyciągnąłem ręce przed siebie jakbym chciał nimi zatrzymać ścianę błękitnej cieczy. Natchniony jedynym filmem jaki kiedykolwiek obejrzałem zebrałem w sobie wszelkie siły i wrzasnąłem:
- You shall not pass!
Na pewno znów się zbłaźnię. Ale jak utonę to przynajmniej obejdzie się bez wstydu. Wróć... to była głupia myśl.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 25 Kwi 2014, 21:18

Cóż, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Fala owszem, zatrzymała się... I zaczęła nieco zniekształcać. Po jakimś czasie przybrała postać człowieczka tańczącego makarenę. Chyba musisz jeszcze trochę poćwiczyć panowanie nad swoją mocą...
Człowieczek tańczył przez dłuższą chwilę. Wszyscy wyglądaliście na nieco skołowanych. Momentami mieliście wręcz ochotę dołączyć do tej bezsensownej zabawy. Jednak cała sytuacja rozproszyła twoją uwagę. Straciłeś dotychczasową kontrolę, jeśli można było to w ogóle tak nazwać. Ogromny, wodny ludzik spadł prosto na was. Później była już tylko ciemność...

[...]

Wykaszlałeś z płuc resztki wody. Powoli otworzyłeś oczy, spodziewając się rażącego światła poranka, które zapamiętałeś. Był już jednak wieczór. Co się właściwie stało? Chwile zajęło ci ogarnianie całej tej sytuacji. Pierwsze co do ciebie dotarło to to, że jest ci cholernie zimno. Było to pewnie spowodowane tym, że nadal znajdowałeś się w lodowatej wodzie, ale głowy nie dam. Czułeś lekkie szarpanie za tył bluzy. To twój Pokemon. Spheal resztkami sił próbował wyciągnąć cię na brzeg.
-Sfiii!- Zawołał radośnie. Ocknąłeś się! Alleluja! Co nie zmienia faktu, że głosik twojego Pokemona był wyjątkowo cichy i osłabiony. Cała przygoda musiała go wyczerpać. Przecież męczył się w tej wodzie prawie cały dzień.
Byliście już całkiem blisko lądu. Też nie czułeś się najlepiej. Właściwie wszystko cię bolało, ledwo dyszałeś, wciąż plując słoną wodą, no i było ci cholernie zimno. Byłeś jednak w lepszym stanie od dziewczynki, którą udało ci się dostrzec na brzegu. Mała się nie poruszała. Krabby wyglądał na spanikowanego. Był bezradny.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyPią 25 Kwi 2014, 21:30

Otworzyłem oczy wykrztuszając ze swych płuc spore dawki wody. Nie było to przyjemne, ale przynajmniej obyło się bez ofiar. Chyba...
- Dziewczyna!
krzyknąłem zmieszany na widok młodej nieznajomej. Właściwie głupio, że prawdopodobnie zginęła przeze mnie... ona zginęła przeze mnie!!
To się nazywa prawdziwa panika. Czym prędzej zacząłem machać miarowo dłońmi i nogami aby jak najszybciej dotrzeć do brzegu i oczywiście odciążyć foczkę. Ta cała sytuacja... to jest tak... znajome? Tak, czyżbym przez to stracił wszystkie wspomnienia? Kij z tym. Nie czas na wspominki i żale, trzeba czym prędzej pomóc dziewczynie. Gdy tylko dotarłem na stały ląd zacząłem czołgać się resztkami sił do nieszczęsnej ofiary moich emocji.
- Trzymaj się! Nie stać mnie na pogrzeb! Za dużo jem!
krzyczałem próbując ją ocucić. Na początek odwróciłem ją na plecy, udrożniłem drogi oddechowe pochylając głowę i zacząłem naciskać jej klatkę piersiową i dmuchać w usta. Bez skojarzeń proszę!! Tak? W każdym razie, jeśli się mieszka w osadzie rybackiej to każdy przechodzi choć najprostszy kurs pierwszej pomocy.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyNie 27 Kwi 2014, 00:28

Resztkami sił wyłoniłeś się wreszcie z wody. Tempo miałeś dosyć mozolne. Nadal wszystko cię bolało i szczękałeś zębami. Dotarłeś jednak do dziewczynki, a Krabby odsunął się od niej błyskawicznie, udostępniając ci miejsce do działania. Nadal byłeś jego autorytetem. Uratowałeś tego kraba przed wylądowaniem w zupie. A przecież nie jest świadomy, że tsunami to tak naprawdę twoja sprawka...
Zacząłeś udzielać dziewczynie pierwszej pomocy. Nie dawała jednak ona żadnych oznak życia. Po chwili niemal wyczuwałeś... Odór zgnilizny. Ale przecież to niemożliwe. Na to o wiele za wcześnie...
-E-e-eeee...- Nagle mała zaczęła wstawać! Jednak jej ruchy były sztywne i powolne. Z przerażeniem uświadomiłeś sobie, że tęczówki dziewczynki zrobiły się wyjątkowo jasne, niemal białe, a jej skóra była całkowicie sina. Wyglądała jak... Zombie.
-Krabii?- Kamień spadł z serca Pokemona - jego trenerka ożyła! Zachowywał się jednak niepewnie. Bardzo się zmieniła...
-RAAAH!- Dziewczynka pochwyciła swojego Pokemona, po czym wgryzła się w jego niewielkie ciałko! Teraz nie miałeś wątpliwości. Krew ściekała po usteczkach malutkiego zombie. Razem z Spheal'em odskoczyliście od potwora, jak oparzeni. Na szczęście ona obrała sobie już inny cel. Nieopodal was znajdywał się chłopak, od którego to wszystko się zaczęło. Na widok krwawej scenerii znowu zaczął uciekać, a dziewczynka podążyła za nim. Pewnie mama będzie się o nią trochę martwić. Ale przecież takie rzeczy się zdarzają...
Natomiast z porzuconego ciałka kraba zaczął wyłaniać się... Duch.
Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_592_m
Krabby, a raczej teraz już Frillish, uśmiechnął się do was szczerze, po czym poleciał za swoją trenerką, by już wiecznie jej towarzyszyć podczas krwawych polowań.
Cóż, wszystko działo się bardzo szybko. W dodatku była to jedna z najdziwniejszych sytuacji, jaka cię spotkała. Jednak życie idzie do przodu. Może świat chociaż na chwilę trochę znormalnieje...
Rozglądając się po okolicy spostrzegłeś, że na brzeg wyrzuciło również Clamperl, jej Pokeball... I jeszcze jakiś inny Pokeball. Co to może być?
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyNie 27 Kwi 2014, 09:49

Co to ma być? Pomyślałem lekko zdezorientowany i wystraszony jak nigdy w życiu. Przecież za wcześnie na zgnicie i w ogóle... Ona żyje czy jest martwa? Takiego dylematu w życiu nie miałem. Jednak mimo wielkiej ciekawości nie mogłem pozwolić sobie na rozmyślania czy jakieś badania. Przecież ona... pogryzła swojego pokemona!!
- To okropne!
Zawołałem mimowolnie podczas gdy mała nieumarła pędziła już za nieszczęsnym chłopakiem a z kraba wyłonił się duch. Kurde! Cieszyć się że ożył czy dalej jest martwy? Złapałem się dłońmi za głowę i rozczochrałem swoje włosy jakby miało to dać dostęp niebiańskiemu oświeceniu do czaszki, którą zakrywała niemal śnieżnobiała czupryna wpadająca w odcień niezwykle jasnej szarości.
Nagle... tak! Morze wyrzuciło na brzeg pokeball, a nawet dwa. Ciekawe co się może w nich ukrywać. A na pewno jest to dar od losu. Czym prędzej podszedłem do znaleziska i zacząłem okrążać je jak sęp padlinę, która miała przedłużyć jego życie.
- No to czas na chwilę prawdy.
Powiedziałem wypuszczając z pokeball'i dwa stworki, w nadziei, że ten drugi to nie Charizard ludojad. Przy okazji zeskanowałem je, jeśli tylko było to możliwe.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyWto 29 Kwi 2014, 01:10

Znalazłeś dwa Pokeballe. Jeden był zupełną niespodzianką. Drugi, jak już mówiłam, należał do Clamperl. Wypuściłeś oba Pokemony z nieukrywanym zaciekawieniem... Ale też lekkim strachem. Małż chyba nadal spokojnie sobie drzemała, wyjątkowo zmęczona po wydarzeniach dzisiejszego dnia, bo jej muszla nawet nie drgnęła. W każdym razie z pewnością nie był to zagrażający ci Pokemon. Z drugiej kulki wyłonił się natomiast... Właściwie sam nie potrafiłeś określić co to jest. Stworek nie wyglądał jednak groźnie. Był niewielki, z dwoma grzybkami po bokach głowy.
Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_046
-Paaa?- Pokemon zaczął wycofywać się powoli, zachowywał się wyjątkowo niepewnie. Chyba nie należał do najodważniejszych. Foczka przywitała go jednak z typowym dla siebie entuzjazmem, dzięki czemu nieco oswoił się z nową sytuacją. Zeskanowałeś nowe zdobycze, a Pokedex podyktował ci szczegółowe informacje, jedną po drugiej.

PokeDex napisał:
Woda, która jest chłopakiem... MDP046
Nazwa: Paras Woda, która jest chłopakiem... Male
Poziom: 7 [50/100]
Natura: Strachliwy
Ability: Dry Skin
Ataki: Sratch, Stun Spore, Poison Powder, Seed Bomb

PokeDex napisał:
Woda, która jest chłopakiem... MDP366
Nazwa: Clamperl Woda, która jest chłopakiem... Female
Poziom: 5
Natura: Ostrożna
Ability: Shell Armor
Ataki: Clamp, Water Gun, Whirlpool, Iron Defense
Cóż, zaczyna się już ściemniać. Ty, jak i twoje Pokemony zrobiliście się nieco głodni, ale przede wszystkim, wszyscy oprócz Parasa, jesteście wyczerpani. Raczej nie dacie rady dotrzeć do jakiegokolwiek miasta, już nie mówiąc o tym, że trudno byłoby się tu odnaleźć. Jesteście chyba skazani na nocowanie na plaży, w okolicy niewielkiego lasku. Do twojej dyspozycji jest sporo gałęzi i kamieni. Możecie to wykorzystać lub spać w mroku i zimnie, na ziemi. Właściwie decyzja należy do ciebie.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyWto 29 Kwi 2014, 10:18

Gdy tylko zobaczyłem zlęknionego stworka spadł mi kamień z serca. Maluch był śliczny, przynajmniej dla mnie a jego oczka zdradzały niepewność. Żeby tylko go ośmielić poszukałem w przemoczonym plecaku karmy i podałem ją zarówno Paras'owi, Spheal'owi jak i małej Clampearl. Oczywiście jeśli tylko postanowiła wychylić swój różowy łepek z muszli.
- Nie bój się mały.
Rzekłem do robaka, próbując przekonać go do siebie. Ciekawe czy w ogóle te kanapki nadają się jeszcze do jedzenia. Czym prędzej postanowiłem to sprawdzić i odzyskać z nich tyle pożywienia ile się tylko dało. Następnie ruszyłem w kierunku gąszczu po suche gałęzie i przyniosłem jak najwięcej ich na plażę. Następnie znalazłem dwa kamienie, które wyglądały jak krzemień... Przynajmniej tak mi się wydawało. W końcu nigdy nie interesowałem się minerałami czy geologi. A może było trzeba. W każdym razie zacząłem uderzać jednym kamieniem  o drugi co pewnie nie miało najmniejszego sensu.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyWto 29 Kwi 2014, 22:53

Cytat :
Następnie znalazłem dwa kamienie, które wyglądały jak krzemień...
Możesz napisać, że szukałeś, ale nie, że znalazłeś :P To już moja kwestia. Może nagle wszystkie kamienie okazały się iluzją, hm? :D W twojej grze to możliwe!
____________________________

Paras, mimo swojej nieśmiałości, dosyć szybko się do was przekonał. A może raczej przekonało go jedzenie. W każdym razie wszystko nadawało się do spożycia, więc zrobiliście sobie małą, wspólną kolacyjkę. Nawet zostało ci jeszcze trochę kanapek i karmy na później. Clamperl jednak nie zaszczyciła was widokiem swojej perły. Może przez noc dojdzie do siebie.
Twoje wyczerpane Pokemony niemal od razu zasnęły. Cóż, nie możesz mieć im tego za złe. Musiałeś jednak sam wyruszyć na poszukiwanie gałęzi i kamieni. Starannie ułożyłeś niewielki stosik drewna i nieudolnie próbowałeś wytworzyć iskry, pocierając o siebie skałki. Fakt, nie miało to sensu. Zwyczajnie ci nie wychodziło. I gdy zmęczenie zmuszało cię już do położenia się spać w mrozie... Ognisko nagle zapłonęło. Jak za dotknięciem magicznej różdżki. Mógłbyś przysiąść, że przez chwilę w blasku ognia widziałeś twarz jakiejś dziewczyny. Rozpłynęła się jednak gdzieś w powietrzu, a ty nie miałeś sił, aby się dalej nad tym zastanawiać. Pochłonęła cię ciemność.
Rano obudziłeś się... Przez uderzenie w głowę jakimś okrągłym przedmiotem. Cóż, jeszcze trochę i stanie się to taką małą tradycją.
-To twoje?- Usłyszałeś jakiś lekko charczący, damski głos. Niechętnie delikatnie podniosłeś powieki. Jaskrawe słońce zmusiło cię do mrużenia oczu. Zdołałeś się jednak zorientować, że owym przedmiotem był Pokeball. Cóż za nowość.
-Zadałam ci pytanie!- Dziewczyna mówiła obrażonym tonem, jakby ignorowanie jej, nawet w takiej sytuacji, było wielką zniewagą. A do ciebie przecież ledwo cokolwiek docierało. Czułeś się nieco lepiej niż wczoraj. Na pewno było cieplej i bardziej sucho. Ale wciąż byłeś obolały i lekko przyćmiony.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptySro 30 Kwi 2014, 17:56

Wiem, tylko rozciąganie gry na szukanie kamienia w momencie gdy mogłem nawet nie wejść przez trzy dni wydawało mi się zbędne.


Ocknąłem się w niezbyt przyjaznych okolicznościach. poobijane i przemarznięte ciało nie było w tym momencie dobrym siedliskiem dla żadnej duchowości, nawet tak niezwykłej jak ta która należy do mnie. A... zapomniałbym, przecież ja o tym nie wiem, lecz narracja ma swoje prawa.
- Kim...? Gdzie...? Jak...?
Wymamrotałem całkowicie zdezorientowany pocierając miejsce na głowie, w które przed chwilą zostałem uderzony. Czułem smak soli, i smród brudnej wody od własnych włosów. W końcu nie wiadomo co tsunami zgarnęło po drodze z lądu. Wczoraj nie było na to choć trochę czasu. Gdy tylko zorientowałem się o co chodzi dziewczynie moje oczy rozbłysnęły. Toż to świat pełen dziwactw. Morze wyrzuca pokemony dla mnie, ludzie oddają mi swoje pokemony. W takim tempie złapię je wszystkie jeszcze w tym miesiącu.
- Ym... może być moje.
Rzekłem nie wiedząc jak zareagować. W końcu nie na co dzień się przytrafiają takie przeżycia. Apropo przeżycia... ciekawe co z tym nieznośnym nibykucharzem. Mniejsza, trzeba ogarnąć myśli i wrócić do świata doczesnego, do nieznajomej dziewczyny.
- P-M-S?
Spytałem wymownie dopiero po chwili zdając sobie sprawę z wielkości mojego błędu. Żegnaj świecie, witaj zaświecie. Zaświecie? Tak się mówi? Mniejsza... po śmierci pewnie będę miał czas na dojście do tego.


Ostatnio zmieniony przez Zefonit dnia Czw 01 Maj 2014, 10:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyCzw 01 Maj 2014, 01:49

Wystarczyło napisać, że zacząłeś szukać kamieni, po czym próbowałeś rozpalić ognisko ewentualnym znaleziskiem. Nie musisz mieć pewności co do skutku, żeby zacząć inne czynności :P Przecież i tak nie dałabym ci odpisu o samym szukaniu kamienia, u mnie raczej akcja rozgrywa się dosyć szybko .-.

Cała sytuacja wystarczająco cię przebudziła i miałeś okazję przyjrzeć się nieznajomej. Była dosyć niską dziewczyną o różowawej cerze. Miała duże, zielone oczy przyozdobione gęstymi rzęsami i wyjątkowo długie, czerwone włosy. Ubrana była w letnią, pomarańczową sukienkę. Mimo nagrzanego od słońca piasku, chodziła boso. Mógłbyś też przysiąc, że jej skóra jest jakby nieco... Osmolona.

Woda, która jest chłopakiem... 2hggxtf

-Fala zniosła to na brzeg. Tak jak kilka innych, kompletnie nieprzydatnych mi rzeczy...- Dziewczyna spojrzała na ciebie znacząco, z lekką wyższością. Przyjąłeś owe znalezisko, nawet nie przyglądając się mu zbyt dokładnie. Jak dają, to bierz.
-Mniejsza... Nazywam się Incendia, a to jest moja wyspa. Tak więc spadajcie stąd. Wystarczą mi te dwa zombie, ganiające po okolicy...- Przewróciła oczami z irytacją, jakby mówiła o zwykłych robakach, które rozpleniły się w jej domu. Mówiąc ''spadajcie'', wskazała ci na gromadkę twoich Pokemonów, które rozmawiały sobie w najlepsze. Nawet Clamperl odzyskała przytomność. Jednak wśród nich dostrzegłeś też obcego ci stworka. Najprawdopodobniej należał do owej dziewczyny.
Woda, która jest chłopakiem... Spr_5b_514
-PMS mówisz?- Udało ci się rozzłościć dziewczynę na tyle, że jej oczy zapłonęły. A nie, czekaj... To twoje oczy płonęły! Mimowolnie zacząłeś biegać i krzyczeć, w panice przecierając swoje powieki... W oddali słyszałeś tylko złośliwy chichot.
-Nie becz tchórzu. To zimny ogień. Nie zrobi ci krzywdy. Przynajmniej póki mu nie rozkażę...- Incendia wyglądała na zadowoloną ze swojej małej zemsty. Pstryknęła więc palcami i w jednej chwili ogień zniknął. Udało ci się uspokoić nerwy. Nie wiadomo, jak zareagowałaby twoja moc...
-Dobra, koniec pokazu sztuczek. A teraz wynoście się stąd. I tak to miłe z mojej strony, że pozwoliłam wam przenocować... I to przy ognisku. Jesteście mi winni przysługę. Jednak co mogłabym chcieć od takiego niewychowanego dzieciaka i jego pluszaczków?- Dziewczyna znowu się zaśmiała. Następnie podniosła dłoń, nad którą zaczęła lewitować niewielka kula ognia.
-Ostrzegam po raz ostatni. To nie miejsce dla takich maluszków, jak wy. Nie jestem tutaj jedynym niebezpieczeństwem.
Powrót do góry Go down
Zefonit
Mistrz Regionu
Zefonit


Napisanych : 2708
Dołączył : 17/04/2014
Wiek : 29

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyCzw 01 Maj 2014, 10:03

Różnie bywa. Ale dobrze :*

Dalej niezbyt wiedząc o co chodzi włożyłem niemały wysiłek aby doprowadzić się do porządku. Po chwili mogłem już rozmawiać z nieznajomą na tyle sprawnie, żeby wiedzieć czego ode mnie chce. Przyjąłem od niej kulę skanując czym prędzej ukrytego w niej stworka po czym schowałem wszystkie moje maluchy do pokeball'i i włożyłem je do torby.
- Dzięki.
Właściwie... podziękowałem za znalezisko czy za obelgę? Wyszło tak jakbym... o masz ci los! Znów się zbłaźniłem?
- Znaczy się na pewno nie dzięki. Bo jesteś względem mnie wredna.
Wyrzekłem smutaśnie robiąc minę zbitego, malutkiego pieska, który przynajmniej był oprócz tego głodny. Normalnie aż serducho pęka w kawałkach jak się na to patrzy, nie? Właściwie pewnie było to zabawne, a nie wzruszające, jednak nie ma to znaczenia... chyba. Po chwili uszu mych doszło imię dziewczyny, zdecydowanie wypadałoby się przedstawić.
- Jestem Zefonit.
Odpowiedziałem, poprawiając poprzekręcane ubranie i oczywiście sprawdziłem czy moje amulety są na swoim miejscu. W końcu to jedyna przepustka do przeszłości, tylko to mi zostało z dzieciństwa. Przynajmniej tak mi się wydaje.
W tym momencie przemyślenia przerwał mi ogień. Wszystko płonęło, WSZYSTKO! Zacząłem panikować jak głupi no ale... to moje oczy płoną? Przecież to jeszcze gorzej! Zacząłem biegać w kółko jak dziewczynka, która zobaczyła Seviper'a. Po chwili jednak to wszystko minęło. Czyżby to właśnie ona? Wiedziałem że nie jestem zwykły, że mam jakieś zdolności. Czy to możliwe, że jest więcej takich jak ja?
- Nie tylko ty coś umiesz.
Jak to mówią "strzeliłem focha" i skierowałem swoją dłoń w kierunku wody. Skupiłem się z całych sił na gładkiej tafli wyobrażając sobie jak szklista ciecz powoli formuje się w węża. Co z tego wyszło? Pewnie nic bo jestem łamagą, ale to się okaże. Nigdy się tak nie wysilałem, żeby spróbować zrobić coś z wodą. Po zobaczeniu efektu, lub jego braku odparłem.
- A jak niby mam się stąd wydostać?
Powrót do góry Go down
Monica
Początkujący Trener
Monica


Napisanych : 255
Dołączył : 30/03/2014
Wiek : 25

Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... EmptyCzw 01 Maj 2014, 16:04

Zeskanowałeś nowy nabytek i zawróciłeś resztę Pokemonów.
PokeDex napisał:
Woda, która jest chłopakiem... MDP060
Nazwa: Poliwag Woda, która jest chłopakiem... Female
Poziom: 5
Natura: Radosny
Ability: Water Absorb
Ataki: Water Sport, Bubble
-Tylko wredni ludzie mają szansę przetrwać.- Słowa te wypowiedziała gorzkim tonem. Przez chwilę wyglądała na zamyśloną i lekko... Smutną.
Z wszystkich sił próbowałeś skoncentrować się na wodzie. Miło byłoby zaimponować tak bardzo pewnej siebie dziewczynie. Oczywiście nie potrafiłeś jeszcze do końca panować nad swoją mocą... Kto wie, czy znowu nie stworzysz tańczącego ludzika. Możliwe było też spowodowanie katastrofy...
-Co ty...- Dziewczyna z lekkim zdziwieniem przyglądała się twoim wyczynom. Daleko było jej reakcji do podziwu, ale przynajmniej udało ci się zaskoczyć Incendię. Na razie jednak woda po prostu drgała i wyjątkowo powoli wyłaniała się ponad taflę... Aż w końcu przybrała kształt nieco krzywego, wodnego serca, które zawisło w powietrzu. WTF. Czerwonowłosa zgromiła cię wzrokiem.
-Czy naprawdę myślisz, że masz u mnie jakiekolwiek szanse?- Zostałeś spoliczkowany. Policzek piekł cię nie tylko od uderzenia, ale też od nienaturalnego ciepła dłoni dziewczyny. Właściwie chyba aż tak bardzo nie oburzyło jej ''twoje zachowanie'', bo do ciosu z pewnością nie użyła całych swoich sił i miała moment zawahania. Ale chyba każda okazja jest dla niej dobra, żeby się nieco wywyższyć.
-Zresztą, słaba bajera.- Stwierdziła to z lekką złośliwością, wyciągając w stronę serca otwartą dłoń i gwałtownie zaciskając ją w pięść. Woda zaczęła bulgotać, po czym zwyczajnie wyparowała.
-Jak to jak? Morzem, głupku. To wyspa, stąd nie ma innego wyjścia.- Przewróciła oczami i gestem przywołała swojego Pokemona.
-Rozumiem, że jesteś noob'em, jeśli chodzi o tą twoją wodę i nawet we własnym żywiole sobie nie poradzisz... Będę więc na tyle łaskawa, że pomogę wam w zbudowaniu tratwy. Może nie będzie to najbezpieczniejsza podróż na świecie, ale to już nie moja sprawa. Chyba wolicie zaryzykować, niż zginąć w piekle?- Znowu zaśmiała się tym swoich charczącym głosem i wskazała na zalesione tereny w okolicach brzegu.
-Simisear pokaże ci, gdzie mamy trochę desek i obrobionych pni. No i na tym kończy się nasza pomoc. To i tak dużo. Wiesz ile czasu zajmuje zrobienie tego ze zwykłego drzewa?- Pokemon dziewczyny był gotowy ruszyć w głąb lasu. Natomiast sama Incendia usiadła sobie na gorącym piasku i zaczęła bawić się wytwarzanymi przez siebie płomieniami.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Woda, która jest chłopakiem... Empty
PisanieTemat: Re: Woda, która jest chłopakiem...   Woda, która jest chłopakiem... Empty

Powrót do góry Go down
 
Woda, która jest chłopakiem...
Powrót do góry 
Strona 1 z 10Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Dziewczyna, która stłukła wazon...

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Off Top :: » Archiwum :: Gry-
Skocz do: