Jam byc Samuel

//Dobra, teraz szybko zanim sieć się urwie.

- Unowna? A ponoć to Smeargle ma tylko jeden atak... - zaśmiałem się cicho. Po chwili odeszła, a ja zobaczyłem sklepik.

Chwilkę się zastanawiałem. Z jednej strony wędka mogłaby się przydać, z drugiej - miałem już Tentakla, prawda? A więc po prostu nie wiedziałem co robić, pieniędzy nie zostało mi za wiele. Koniec końców postanowiłem jednak wejść do sklepiku i zapytać o cenę, co też zrobiłem.

Stara wedka kosztowala 100$ lepsza 150$ a super 200$. Sprzedawca podszedl do ciebie
Nie masz co ogladac wedek. I tak jesli cos zlapiesz to bedzie to sie rownalo z cudem. Poki do 6lvl nie mozna wylapywac a mocniejsze wystepuja tu jeden na dwiescie. powiedzial smutno Unowny tez tu rzadko wystepuja. Za duzo zespolow je wylapuje. Zadnego pokemlna nie mazna juz stad wyniesc i z tymi slowami poszedl na zaplecze.

Pokręciłem głową.
- Nie zgodzę się... Wędkę mogę użyć w wielu miejscach, nie tylko tu. Co do zespołów, użyłeś liczby mnogiej, ile ich w końcu jest? Słyszałem tylko o Alfa i R...
Poczekałem na odpowiedź, po czym dodałem:
- W każdym razie, jak już jesteś na zapleczu, możesz mi przynieść Super Wędkę? - to mówiąc przygotowałem 200$. Kiedy już było po zakupie, jak się udał, podziękowałem, pożegnałem się i poszedłem w stronę wejścia do ruin.

Jest jeszcze Gamma. powiedzial mezczyzna dajac ci wedke. Pieniedzy nie chcial przyjac. Gdy wyszedles dziewczyna tak jak sie umawialiscie stala przy wejsciu i walczyla z takim Unownem

Gdy do niek doszedles ona skonczyla juz walczyc i dotknela pokemona ballem.
No hej. usmiechnela sie do ciebie gdy tylko byles obok.

//Szacowany czas działania: jeszcze dwie godziny. Jak użyję gaśnicy powinien dać radę potem odpalić ok. 19 :D Pytanie kiedy padnie na stałe...

Zdziwiłem się widząc Unowna.
- Gratulacje... Człowiek w sklepie mówił, że prawie wszystkie zniknęły. Jakiego typu jest jego atak?
Zeskanowałem go w trybie podania nazw. Nawet nie patrzałem na pokedex, chodziło o zarejestrowanie go jako spotkanego. Jednocześnie próbowałem go dopasować...
- Hmm... S? Ponoć jak jest ich dużo, układają się w napisy. Ale... idziemy do środka, czy zmieniamy plany?

Normalny specjalny. powiedziala dziewczyna. Moze bedzie szansa na zobaczenie napisu. po czym wypuscila Unowna Zaprowadz nas do reszty. z tymi slowami unown nie zbyt zadowolony zaprowadzil was do jakies komnaty a tam zobaczyliscie napis:
I w tym momencie spadla na was jakas siatka.

//Ostatni post i lecę po gaśnicę ^^

U...W...A...G...
- Kur... - wydobyło się ze mnie, kiedy siatka na nas spadła.
- Przynajmniej próbowały nas ostrzec... Jakoś nie chcę wiedzieć czyja to pułapka.
Sieć nie poraziła nas prądem. Nie wyglądała na super wytrzymałą... Wyciągnąłem miecz i spróbowałem ją przeciąć.

Siatki nie dalo sie przeciac ostrzem. za soba uslyszeliscie slynne motto zepsolu R:
Te dwie niecnoty!
To kłopoty!
By uchronić świat od dewastacji!
By zjednoczyć wszystkie ludy naszej nacji!
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Jessie!
James!
Zespół "R" walczy w służbie zła!
Więc poddaj się, lub do walki stań!
Miau! To fakt!
Unowny rozpiechrzly sie w kazdym mozliwym kierunku
Zobacz James co my tu mamy
Jakies dwie niezdary.
Jestescie zabawni chlopcy.
Nie mogliscie nawet sie okrecic by zobaczyc co jest za wami jednak slyszeliscie dwie paru butow i lapki stukajace w posadzke.

// Oplułem klawiaturę czytając ten odpis... *modli się by router nie padł zanim spróbuje wysłać odpis*

O wilku mowa... wspominałem zespół R, no to mamy zespół R. Pięknie. No i...
- Chłopcy? Nie chciałbym nikogo poprawiać, ale to jest dziewczyna. A Unowny są wszędzie, tylko nie tu. Jeśli chcieliście je złapać wystarczyłoby użyć sieci przyczepiającej się do ścian, a nie do podłogi... Moglibyście nas wypuścić? Mamy tu Oddisha, Tentacoola i Nidorana, rzadsze pokemony złapiecie w jeden dzień...

Kim była osoba mówiąca "Miau"? Sądząc po odgłosach chodziła boso.

Zobaczyles kocie lapki przed nosem.
Jessie mowila o mnie i Jamesie. powiedzial wlasciciel kocich lapek. Gdy podniosles glowe zauwazyles ze to taki pokemon:

Dziewczyna szturchnela cie bys sie zamknal i nie mowil za duzo.
Czyzby? James wlacz magnes. Przyciagniemy sobie ich balle. zasmiala sie perlistym glosem. Dziewczyna trzymala mocno balla. Gdy magnes zostal uruchomiony poczules ze i siatka sie poruszyla. Racja, nie mogles rozciac jej mieczem bo miala w sobie jakies wlokna. Pomyslec ze to jakies metalowe. PokeBalle ze nie lecialy wzmocnili moc co oznajmila maszyna glosniejszym buczeniem. Za chwile tez siatka poluzowala sie tak ze spadla z was i mieliscie jak uciekac.
Jemas wylacz to do cholery! buczenie ustalo.

___________
Czemu?

// Z nudów oglądałem jeden z odcinków w których Trio R jest dobre. Znalazłem na pendrive. Kiedy net nie działa większość moich gier też XD

- Gadający Meowth? - zdziwiłem się. Po chwili to wydawało się normalne w porównaniu z... metalową siecią.
- I... metal w sieci? Kogo wy chcecie łapać, bandę Pikachu czy innych elektrycznych poków?
W sumie chyba mnie nie usłyszeli przez do buczenie, w sumie kto wie. Po chwili sieć się poluzowała, i dobrze...
- Kasai, wiejmy! - krzyknąłem, biorąc ją za rękę w której miała pokeball. Czemu go nie przyczepi do pasa? Są zrobione z tworzywa sztucznego, magnes ich nie przyciąga...
- Wezwij Galaretkę i każ mu używać Poison Sting, gdyby nas gonili!
Sam wezwałem Oddisha i kazałem mu używać Absorb. To był mój jedyny pokemon który nadawał się do atakowania podczas ucieczki... poza tym używanie ich potwierdzało naszą wersję pod względem rzadkości. W teorii mógłbym wyjąć łuk, ale... to nie byli mordercy, a rana nadal pozostałaby raną.

//Znów to samo. Spróbuję wbić ok. 21

A co w tym dziwnego ze gadam co? Widac ze jestem inteligetniejszy od tej bandy pokemonow na swiecie. Ha! zadowolony maszerowal wzdloz siatki Gdy jednak wydostaliscie sie z pod siatki na waszej drodze stanal wraz z ktory nie bardzo wiedzial co robic i przemiescil sie do Jamesa i przyssal sie do jego glowy, ten wsciekly zaczal klnac jak najety i silowac sie. Jessie zdazyla powiedziec Pracuje z banda idiotow.

//Zabawne, James złapał oba swoje jako Weepinbelle

- Dancer, wracaj. - to mówiąc, wycofałem go do pokeballa. W tej walce byłby mniej więcej tak przydatny jak ten Bellsprout. Jednocześnie szybko wypuściłem Skulliego i Raidera.
- Skully, użyj Super Fang na Bellsproucie, nie przejmuj się tym mężczyzną. Raider, użyj Harden, po czym rozpędź się w kierunku Wobuffeta używając Aerial Ace, ale nie kończ ataku, uderz samą siłą rozpędu. Nie posiadasz Bite, ale skoro umiesz jeść metal, spróbuj go gryźć w ogon. Skully, jak dasz radę użyj jeszcze jednego Super Fang, a następnie Ember.

//ale ja robie tak:p//

Twoje ataki byly celne. Najlatwiejszym celem byl roslinny pokemon. Dancer poslusznie wrocil do balla zas twoje dwa poki zadowolone z nadchodzacej walki wykonaly ataki bezblednie. Woobufet nie mial zadnych przydatnych atakow ale i tak udalo mu sie zdekoncertowac twojego Arona

// Jeśli ataki trafiły bezbłędnie, jak Bellsprout ma powyżej 25% życia? Super Fang został użyty dwa razy, co oznacza 100 -> 50 -> 25 -> (25 - obrażenia z embera)...

- Skully, kolejny Super Fang na Bellsproucie, spróbuj go jednocześnie oddalić od jego trenera. Z tego co widzę to dla jego dobra. Następnie użyj jeszcze dwóch Emberów. Aron, kontynuuj gryzienie ogona Wobuffeta, to jego najwrażliwszy punkt... skup się zwłaszcza na tych oczach na nim. Skully, jeśli Bellsprout jeszcze będzie stał użyj na nim Ember, po korzeniach go. Jeśli nie, dołącz do Raidera i użyj Super Fang.

Jesli jeszcze raz mi zajeczysz szukasz sb nowego mg.
_________
Ataki jak ataki Woboffet w koncu uzyl Iron Tail i twoj pokemon stepil sobie zeby przez co mial chwile dezorientacji co Bell wykorzystal ale nie bylo duzego efektu. Skully obrazil sie i nie wykonywal Super Fang. Palil tylko swoich przeciwnikow.

Jedyne co mogłem zrobić w tej sytuacji to przyłożyć rękę do twarzy. Wychowany od szczenięcia pokemon określony przez pokedex jako wierny właśnie odmawiał wykonania swojego najsilniejszego ruchu. To nie miało sensu.
- Skully, chwyć tego Bellsprouta w pysk i kontynuuj używanie Ember. Teraz jest już na tyle osłabiony, że Super Fang i tak nie ma sensu. Raider, atakuj Mud Slap jeśli Wobuffet użyje Counter oraz Tackle kiedy użyje Mirror Coat. W innym wypadku będzie w stanie odbijać twoje ataki w ciebie, a tego nie chcemy.
Wobuffet nie powinien znać Iron Tail, ta kobieta musi być jednak dobrym trenerem. Mi już pozostawało mieć nadzieję że ten się zachowa tak jak inne... Counter i Mirror Coat wymagały użycia przed atakiem przeciwnika, więc nie powinien być w stanie zmienić rodzaju tak szybko...

//By uniknąć tego, co było ostatnio: Counter odbija ataki fizyczne, Mirrir Coat - specjalne. Dlatego pierwszy nie odbije Mud Slap, a drugi nie odbije Tackle.

Skully popatrzyl na ciebie i widzac ze jestes niezadowolony wypelnial polecenia co do joty. W koncu walka byla skonczona. Zespol R przelknal z niepokojem sline i zwial gdzie pieprz rosnie. Tyle ich widziales.

Aron +75% +10% sp. attack limit
Skully +65% +10% sp. attack limit
+5pkt respektu

Dziewczyna spojrzala na ciebie. Do tej pory stala w cieniu i trzymala mocno swojego balla. Mogles podejzewac ze byl to ball z legenda. Trzymala go tak mocno ze klykcie jej zbielaly. Lekko nawet sie trzesla ze strachu.

// Dwa lvl upy, dwa nowe ataki ^^

- Kasai, wszystko w porządku? Oni już uciekli. - powiedziałem. Po chwili dodałem:
- W sumie, gdybyś go nie wyciągała, nie mieliby najmniejszej szansy by się dowiedzieć o nim. A i tak wątpię by go zauważyli... nie martw się tak. Możesz wezwać Unowna?
Czekając na poke-literę podziękowałem Skulliemu i Raiderowi, a następnie wezwałem ich do balli.
- Unown, możesz jakoś podziękować innym Unownom? Próbowały nas ostrzec, a teraz się pochowały. - powiedziałem do poke-litery.

Oni bardzo dobrze wiedza ze ja go mam. powiedziala cicho dziewczyna i rozejrzala sie. Wypuscila w koncu Unowna i powiedziala cos do niego cicho. Unown rozejrzal sie niespokojnie. Wydal jakies dzwieki ledwo slyszalne dla uszu i zaraz otoczyly was inne Unowny. Unown dziewczyny spojrzal proszaco na nia a ta tylko kiwnela glowa. Tak. Uwolnila go. Mogliscie isc dalej. Po wyjsciu z ruin dziewczyna stracila przytomnosc.

Wiedzą? Pytanie skąd, pierwsza odpowiedź nie była korzystna dla Kasai, bo zakładała że ta paradowała z Articuno po mieście. Druga, że była śledzona, i jej rodzina też. Trzecia... Na trzecią nie miałem czasu, bo dziewczyna zemdlała. Dobrze że wcześniej wypuściła Unowna...
- Kasai? - krzyknąłem, jednak mimo wszystko zaskoczony. Wziąłem dziewczynę w ręce i udałem się w kierunku centrum pokemon. W końcu ludziom też raczej pomogą.

Dziewczyna byla lekka. W sumie byla tez drobnej budowy pomimo ubran w ktorych sie chowa. Jednakze gdy dotarles do PokeCentrum i siostra Joy pokazala ci gdzie ja polozyc czyles ze zmeczenie cie zlapalo. Siostra wyprosila cie z pokoju jednak dziewczyna sie przebudzila i poprosila bys zostal w pokoju. Siostra niezbyt zadowolona z takiego biegu wydazen zostawila was samych. Dziewczyna wyciagnela do ciebie reke
Wiem co mi jest i to bedzie trwalo. Bylo mnie nie przynosic. Tylko sie zmeczyles a zaraz by mi minelo.
Siostra przyszla za chwile do pokoju z jakimis kartkami i prosila o wypelnienie dziewczyne. Musiala uzupelnic luki z chorobami przezytymi, miejsce i data urodzenia i przede wszystkim imie i nazwisko i kontakt do opiekunow oraz opisanie sytuacji w ktorej stracila przytomnosc. Reka trzymajaca dluhopis byla slaba i poprosila cie o wypelnienie ale prosila cie bys klamal i nie mowil kim jest. Czyzby miala cos do ukrycia?

Pomogłem jej więc, określając ją jako Ezrę Scarlet. Kiedy nie wiedziałem co napisać, pytałem ją... Jednocześnie opisałem sytuację raczej ogólnikowo, po prostu zemdlała podczas zwiedzania ciasnego pomieszczenia. Skoro wie, co jej jest nic nie szkodzi by zwalić to na klaustrofobię, prawda?

Poczekałem aż siostra Joy zabierze kartkę i wyjdzie, po czym zapytałem:
- Dlaczego mi nic o tym nie mówiłaś? Gdybym wiedział, zareagowałbym inaczej.

Nie wiedzialam ze to tak szybko nastapi. Ale juz mi lepiej. Skoro wpisales klaustrofobie mysle ze zaraz mnie wypuszcza. usmiechnela sie. I tak faktycznie bylo. Przyszla siostra z wiadomoscia:
Dajcie swoje pokemony a ty moja droga mozesz sie zbierac jak tylko lepiej sie poczujesz. Na szczescie to nie bylo nic groznego. dziewczyna wstala z lozka i zaczela sie zbierac. Dala swoje pokemony do leczenia i siostra czekala na twoje. Gdy tylko je dostala to wyszla. Za chwile tez dziewczyna byla gotowa do wyjscia.
Chocmy. powiedziala i czekala na ciebie przy wyjsciu. Po wszystkim (dostaniu pokow z powrotem itp) udaliscie sie do wyjscia i mogliscie dalej kontynuowac swoja podroz.

- Na pewno dasz radę? - zapytałem. Niepokoiłem się o nią, i to chyba słusznie. Z drugiej strony...
- Na zachód stąd jest przejście do Goldenrod, jeśli chciałabyś się udać do dużego miasta, albo Ecruteak, gdybyś wolała pooglądać zabytki... Zawsze możemy też pójść na południe, do Azalea...

Wypuściłem Tentakla.
- Tentakl, chcesz podróżować na moim ramieniu? - zapytałem. Ponoć te pokemony były raczej powolne, to byłaby dla niego ciekawa odmiana... a nie był za duży jak na Ten... Omanyte.