Safari Vebre

-Charmeleon, użyj Aerial Ace i powal ich na ziemię! - sam szybko ruszyłem w stronę pilota. Ruchem głowy wskazałem na klatkę.
-Do klatki z nimi! Charmeleon, użyj Swift, Treecko, pomożesz? - jeśli ich tam zapędzę i zamknę w klatce, będą idealnym celem dla strażnika safari, bombowo! Treecko będzie mógł się wykazać i wszyscy bedo szcześliwi <3

3. Idealnym celem dla strażnika safarii? Różne rzeczy można przez to zrozumieć, naprawdę bardzo rożne ^^' W każdym bądź razie udało się wam zamknąć go do klatki, w której do niedawna ty się znajdowałeś. Łatwo, to prawda, ale to chyba nie było najtrudniejsze dla ciebie w tym safarii. Najtrudniejsze dopiero przed tobą >D

Idealnym celem xD no wiesz o co chodzi molu.
-Treecko! Świetna robota, dzięki za pomoc. Dzięki twojej pomocy, wspólnymi siłami zapędziliśmy go w kozi róg. Teraz trzeba go oddać Officer Jenny, żeby wsadziła go do więzienia. Bez niego las będzie bezpieczniejszym miejscem. - uśmiechnąłem się i podałem gekonowi rękę na znak pojednania.
-Może chciałbyś ruszyć dalej wraz ze mną? Razem moglibyśmy pomagać innym, a z tobą nie wpadałbym tak w tarapaty, heh. Treecko? - zapytałem go z nadzieją w głosie. Pokazałem mu Safari Ball, chyba już nic więcej nie wymyślę.

4. Treecko przez chwilę się wachał, ale ostatecznie zdecydował sie pójść z tobą. Dotknął safari balla łapką, a ten wciagnał go i zaczął się chciwą na boki. Kilka razu kiwną się w jedną i w drugą stronę, po czym zatrzymał się w miejscu. Treecko złapany.

Podniosłem safari ball ze zdziwieniem. Oj, mimo wszystkiego się udało.
-Rip, cel osiągnięty. Został ostatni safari ball, poszukajmy jednak miejsca na odpoczynek. - powiedziałem do przyjaciela. Wyciągnąłem pokedex i zeskanowałem złapanego treecko.

5. Klapłeś sobie pod drzewem i przeskanowałeś balla. Dex wyrzucił nastepujace dane:

Cytat :

Poziom: 15
Natura: Heros
Płeć: Samiec
Ataki: Jak na lvl
Ability: Overgrow

Tak więc to było chyba wsio, co mogłeś na daną chwilę osiągnąć w tej strefie.

Schowałem kulę z Treecko, hah! Udało się. Usiadłem spokojnie pod drzewem, teraz nie musiałem się już nigdzie spieszyć. Cisza, spokój, takie tam; no w końcu zasłużony odpoczynek

6. No więc klapnąłeś sobie pod drzewem. I sobie zasnąłeś. Sen był bardzo realny. Znajdujesz się w nim na polanie. Polana ta jest pełna Bulbasaurów, które sobie tańczą. Ty jesteś jednym z Bulbasaurów i też sobie tańczysz. Wszystkie Bulbasaury przestały tańczyć gdy na stary pień weszła... Twoja znajoma! Tak, mowa o bulbazaurzycy.

Bulbasaury? Fajnie, skanuję je dexem w poszukiwaniu ciekawego okazu! Może bulbasaurzyca nie zauważy mnie, jeśli będę w spokoju nie atakował niczego i ignorował ją? Udawał żeni enie zauważyłem właściwie heh.

7.

Cytat :

Płeć: Samica
Natura: Wielbicielka
Poziom: 16
Ataki: Tackle, Growl, Leech Seed, Vine whip, Poison Powder, Sleep Powder, Take down
Ability: Overgrow

Tyle właściwie zdążyłeś zeskanować. Głos pokedexu sprawił, że zostałeś usłyszany przez Bulbasaury. No i jak to Bulbasaury od razu ruszyły na ciebie tłumnie.

Argh.. złapałbym jednego z nich! Szczególnie samiczkę.. ale nie czas na to. -Aww... a co to tam leci? - zapytałem wskazując na niebo. Zrobiłem krok w tył licząc na to, że Bulbasaury odejdą, nie wycofałem się jednak kompletnie, chciałem wiedzieć co poczną stworzenia.

8. Zrobiłeś więc krok w tył w swoim śnie. Bulbazaurzyca zwróciła w twoją stronę swoje bystre ślepia. Wypuściła jedno ze swoich pnączy i skinęła nim na pozostałe Bulbasaury. Te od razu zaczęły cię oblegać no i w ogóle... :D

-Heja! Dla wszystkich wystarczy mnie, tylko wystarczy się ustawić w kolejce, dobra? Trochę kultury kochane moje! - krzyknąłem z oburzeniem. Zacząłem cofać, To jedyne co mi pozostało, nie chciałem ich atakować no..

9. Cofałeś się coraz bardziej przed wielbiącą cię plagą Bulbasaurów. Nagle poczułeś jak coś po tobie łazi. Mimo, że nic nie chodzilo po twojej głowie, ani ciele ciągle towarzyszyło ci to uczucie. W końcu obraz się zamazał, a ty powróciłeś do realnego świata, czyli zwyczajnie się obudziłeś. Tam na brzuchu smacznie spał sobie , który przed chwila ułożył się do snu.

Ojej.. sen? Uff! Co za kurde ulga! Koszmar raczej, a nie sen.. no cóż.
-A ty co tu robsiz, przepraszam..? - zapytałem robaczka podnosząc się. Delikatnie zestawiłem go na trawę i przeskanowałem pokedexem.

1. Zeskanowałeś robaczka, a pokedex wypluł ci następujący skan:

Cytat :

Poziom: 15
Płeć: Samica
Natura: Śpioch:
Ataki: Tackle, String Shoot, Bug Bite, Razor Leaf, Rest (!), Camouflage (!)
Ability: Swarm

Przełożyłeś delikatnie Swaddle, która lekko otworzyła oczy spoglądając na ciebie.

-Już dobrze, śpij sobie spokojnie maluchu, nie będę Ci przeszkadzał. - powiedziałem do niej nie ruszając się z miejsca. Siedziałem sobie spokojnie, na cóż miałem ją matrwić jakimś tam budzeniem. Niech sobie śpi jeszcze kilka chwil, a potem ruszę dalej.

2. No i tak sobie siedziałeś. Delikatny wiaterek smagał ci policzki i głaskał po głowie. A może to była jedna z gałęzi drzewa? W każdym razie siedziałeś sobie wygodnie, a Sewaddle spała obok ciebie. Nic poza tym.

No cóż.. jeszcze chwila odpoczynku dobrze nam zrobi. Odpoczywam więc! Regeneruję siły przed nadchodzącą wędrówką, bo ta nadchodzi wielkimi krokami. Strach się bać, nie uważasz? może jednak nie będzie tak źle, jak mi się wydaje.

3. No dotrwanie do 40 strony zapewne trochę potrwa, ale mam nadzieję, że damy temu radę. No więc dalej sobie odpoczywałeś pod drzewem, a małe pokemony hasały sobie tam i z powrotem nosząc pożywienie do swoich dziupli. Od takie zwykłe leśne życie.

Chwila odpoczynku Ci się należała, ale wracamy do rutyny. Trzeba lecieć w dalszą podróż w sensie idei poszukiwań pokemonów w safari. Może znajdziemy coś ciekawego? Na pewno przeżyję wiele ciekawych przygód.

1. I tym sposobem ruszyłeś sobie dalej. Idąc przed siebie dotarłeś na taką niedużą leśną polankę. Rosło tam kilka krzaczków z jagodami, nieduża trawka i sporo kwiatków. Wśród tych właśnie kwiatków leżał sobie taki oto stwór

Oj! Zostać czy uciekać? Pytanie narodziło się w mojej głowie i nie chciało odejść za cholerę, bieda? Straszna. Postanowiłem sprawdzić czego chce ta mała istota.
-Witaj Bulbasaur, jak się masz? - zapytałem z mocno wymuszonym entuzjazmem w głosie i zeskanowałem pokemona, może jest ciekawym osobnikiem?

2. - Bulbaa. - mruknął pokemon, a ty go przeskanowałeś.

Cytat :

Lvl: 19 lvl
Płeć: Samica
Ataki: Jak na lvl + Natural gift
Natura: Waleczna
Ability: Overgrow

Dalej Bulbasaur leżała sobie wygodnie wśród trawy.

Ehh.. niestety nie mogę sobie pozwolić na zbyt wiele.
-Witaj kochana, jak się czujesz? Nie przeszkadzam Ci? Mam na imię Finn, miło mi Cię poznać. - uśmiechnąłem się i przykucnąłem patrząc się w jej stronę.